Szwajcaria to kraj słynący z zapierających dech w piersiach widoków, wyrobów mleczarskich, czekolady czy produkcji światowej klasy zegarków. Kraj, który na swoje siedziby wybrały największe światowe banki i organizacje, jak choćby: Organizacja Narodów Zjednoczonych, FIFA, UEFA i wiele innych. To w tym małym państwie znajduje się największe zachodnio-europejskie jezioro – Genewskie, a właśnie na jego nadbrzeżu usytuowana jest malownicza Genewa, ze względu na historie helweckiej piłki nożnej wyjątkowa. Miasto z kapitalnym widokiem na Mont Blanc to siedziba jednego z najbardziej utytułowanych szwajcarskich klubów – Servette FC. Siedemnastokrotny mistrz Szwajcarii wychodzi właśnie na prostą po problemach, jakie spotkały go w 2013 roku, i w rozpoczętym właśnie nowym sezonie Challenge League (drugi poziom rozgrywkowy) typowany jest jako główny faworyt do awansu.
Aby odnaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości, należy wrócić do lat wcześniejszych, w których to Servette – jak zresztą wiele zasłużonych klubów – borykało się z narastającymi finansowymi problemami, powodującymi karne relegacje i balansowanie na cienkiej granicy sportowego bytu. Na szczęście dla całej lokalnej społeczności powstała Fundacja 1890, na której czele stanął Didier Fischer, obecnie pełniący funkcję prezydenta klubu. Fundacja przejęła 100% akcji ówczesnego 125-latka i licząc od sezonu 2015/2016, rozpoczęło się wskrzeszanie legendy.
Challenge League 2016/2017 – podejście pierwsze
Pierwszy sezon po przejęciu przez SFC 1890 klub rozpoczął w trzeciej lidze, którą oczywiście wygrał – finiszując z dziesięciopunktową przewagą nad drugim wtedy SC Cham. Awans do drugiej ligi, noszącej w Szwajcarii nazwę Challenge League, był obowiązkiem, a plan, który go zakładał, udało się zrealizować z nawiązką.
Z wielkim optymizmem przystąpiono do drugoligowego sezonu, na który w klubie koncepcja była jasna – awans. Może nie za wszelką cenę, ale możliwości, zaplecze i infrastruktura same w sobie wskazywały miejsce, w którym powinno znajdować się Servette. Zespól rozpoczął ligowe zmagania pod wodzą Francuza – Anthony’ego Braizata – lecz trudy sezonu dały się we znaki i w grudniu 2016 roku na ławce trenerskiej usiadł już nowy człowiek, prowadzący SFC do dziś Bośniak – Meho Kodro.
Rozgrywki 2016/2017 „Granatowi” skończyli na trzecim miejscu, będącym lekkim niedosytem, ale też patrząc z przebiegu dwóch pełnych rund – małym sukcesem. Bilans po 36 kolejkach to 18 zwycięstw, osiem remisów i dziesięć porażek, 62 punkty, król strzelców ligi w osobie Jean-Pierra Nsame (23 bramki) i najwyższe domowe zwycięstwo (6:1 z Wohlen, 11 września 2016). Jedna jaskółka jednak wiosny nie czyni i na upragniony powrót w szeregi najlepszych szwajcarskich zespołów trzeba będzie jeszcze poczekać…
Tym razem musi się udać – Challenge (League) 2017/2018
Do bieżącej kampanii ligowej rozpoczętej przez Servette dokładnie w sobotę 22 lipca wszyscy w klubie i jego otoczeniu podchodzą z wielkim optymizmem. Zawodnicy nabrali większego doświadczenia, przywykli do wszechotaczającej ich presji, a doszło do nich jeszcze kilku podnoszących – wysoki jak na Challenge League – poziom.
Wzmocnienia:
- Steven Lang – poprzednio FC St. Gallen,
- Sebastien Wüthrich,
- Miroslav Stevanovic,
- Dalibor Stevanovic,
- Willie Hortencio Barbosa,
- Sally Sarr.
Największym zmartwieniem trenera Kodro będzie natomiast znalezienie godnego zastępcy dla odchodzącego z klubu Jean-Pierra Nsame, napastnika kompletnego, który w poprzednim sezonie drugą ligę wciągnął nosem. Dwadzieścia trzy bramki – w tym kilka z karnych, ale przecież gol to gol, za kilka lat nikt o tym, w jaki sposób je zdobywał, pamiętał nie będzie – były dla niego przepustką do Young Boys Berno.
Niestety pierwsza kolejka nie do końca się udała. Servette na własnym Stade de Geneve zremisowało 2:2 z FC Chiasso. Przebieg meczu jednoznacznie wskazywał na gospodarzy, jednak zwycięstwa nie zdołali odnieść. Aby rzeczywiście myśleć o awansie, piłkarze w granatowych koszulkach muszą skupić się na wygrywaniu, a na to maja jeszcze dokładnie 35 ligowych kolejek.
⚽ #ServetteFC pic.twitter.com/Cp8f5Fq6ad
— Servette FC (@ServetteFC) July 10, 2017
***
W tym sezonie będziemy uważniej śledzić poczynania Servette! Chcemy towarzyszyć im w drodze do Super League, dlatego mamy nadzieje, że artykuły o tym utytułowanym helweckim klubie pojawiające się częściej będą cieszyć się waszym zainteresowaniem. Czy im się uda? Przekonamy się. Wspólnie.