Remis lidera w Genui, Roma odrabia straty, kanonada strzelecka na Stadio Friuli, to najciekawsze wydarzenia niedzielnych spotkań 24- tej kolejki Serie A.
W najbardziej oczekiwanym wydarzeniu niedzielnej serii spotkań Sampdoria Genua zremisowała przed własną publicznością z mistrzem Włoch. Pierwsze 45 minut to okres bardzo dobrej gry gospodarzy, Doria posiadała przewagę nad słabo spisującym się tego dnia Interem. Do przerwy kibice obu zespołów bramek nie oglądali. Po przerwie pierwsi prowadzenie uzyskali piłkarze Waltera Mazzarriego, pięknym uderzeniem popisał się Antonio Cassano w 65′ posyłając futbolówkę tuż pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Julio Cesara. Na stadionie zapachniało sensacją w postaci pierwszej porażki Nerazurrich w tym sezonie, punkt dla gości uratował jednak Hernan Crespo wykorzystując dobre dośrodkowanie Javiera Zanettiego, pakując piłkę głową do siatki Castelazziego w 77′. Gospodarze tuż przed końcem spotkania mogli przechylić szale zwycięstwa na własną stronę, ale uderzenie Benazzoliego świetnie obronił bramkarz gości. Mecz zakończył się podziałem punktów, szczęśliwym dla Interu biorąc pod uwagę przebieg wydarzeń na boisku.
W drugim , bardzo ważnym dla układu ligowej tabeli spotkaniu, As Roma pokonała na własnym stadionie drużynę Fiorentny. Jedyną bramkę na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył Brazylijczyk Cicinho w 54′ pokonując Freya. Giallorossi wykorzystali potknięcie lidera, zajmują drugą pozycję i tracą do niego 9-pkt.
Świadkami prawdziwej kanonady strzeleckiej byli kibice na Stadio Friuli. W spotkaniu Udinese z Genuą padło aż osiem goli, jednak gości zdobyli ich o dwia więcej od gospodarzy i to oni zainkasowali komplet punktów z wyżej notowanym rywalem. Co ciekawe w 77′ na tablicy wyników widniał wynik remisowy 3:3, jednak w końcówce dublet Borriello przesądził o końcowym rezultacie.
W pozostałych spotkaniach również nie brakowało emocji, a przede wszystkim bramek. Napoli wywiozło 3 punkty z gorącego terenu w Livorno, pokonując miejscowych 2:1. Atalanta zaledwie zremisowała z pozostającą w strefie spadkowej Sieną 2:2. Czerwona latarnia ligi, drużyna Cagliari pokonała wciąż nie mogące być pewnym ligowego bytu Lazio 1:0, a Empoli odprawiło z kwitkiem Catanię 2:0.
W siedmiu rozegranych meczach dzisiejszego popołudnia padło aż 21 bramek, co daje wysoką średnią 3 bramek w każdym spotkaniu.
Ostatni mecz tej kolejki odbędzie się wieczorem o godz 20: 30, w którym Milan będzie podejmował zespół Palermo.
