Nieczęsto cudzoziemcy grający w Polsce mają duży wpływ na międzynarodowe turnieje i mecze międzypaństwowe. A tymczasem nadzieje reprezentacji Holandii na awans do Euro 2016 uratował piłkarz, który nawet nie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju! Najwyższa pora przedstawić szerszej publiczności Valerijsa Sabalę, nowego łotewskiego napastnika Miedzi Legnica.
Zacznijmy od początku. Reprezentacja „Pomarańczowych” rozczarowuje swoich kibiców od początku eliminacji. Porażka z Czechami, dwie przegrane z sensacyjną Islandią i remis z Turcją stawiały Holandię w bardzo niekomfortowej sytuacji przed niedzielnym wyjazdowym meczem z tym ostatnim zespołem. Strata punktów w owym pojedynku miała być gwoździem do trumny dla drużyny trenera Blinda. I rzeczywiście Holandia przegrała ten mecz wysoko, ale ma jeszcze szanse na awans, głównie za sprawą Valerijsa Sabali.
Trzy dni przed meczem z „Pomarańczowymi” Turcja mierzyła się w meczu eliminacyjnym z Łotwą. Zdecydowanym faworytem spotkania była ekipa znad Bosforu. Mimo to przez 77 minut nie mogła pokonać bramkarza Łotyszy, Andersa Vaninsa. Kiedy w końcu, po pięknym strzale z dystansu Inana, Turcja wyszła na prowadzenie, wydawało się, że już nic w tym meczu więcej się nie wydarzy. Jednak w doliczonym czasie gry, mocnym mierzonym strzałem, do wyrównania doprowadził wcześniej wspomniany Sabala. Młody napastnik ma najwyraźniej patent na Turcję, bo w poprzednim meczu tych drużyn również zaliczył wyrównujące trafienie (z rzutu karnego).
https://www.youtube.com/watch?v=_FaPneJ6xZA
Dzięki temu Holandia w tym momencie traci „tylko” dwa punkty do Turcji. Ale kim właściwie jest ten młody zawodnik i co robi w polskiej I lidze? Valerijs Sabala na głębsze wody wypłynął w Olimpsie Ryga, w którym już w wieku 16 (!) lat zaczął strzelać bramki z powodzeniem. Dobre występy poskutkowały transferem do krajowego potentata, Skonto Ryga. W tym klubie stał się jego główną postacią – wystąpił w 104 spotkaniach i strzelił 38 bramek.
1 lipca 2014 roku Sabala przeszedł za 100 tysięcy euro do belgijskiego Club Brugge. Pod koniec tego samego okienka transferowego zespół z Brugii wypożyczył Łotysza do cypryjskiego Anorthosisu Famagusta, w którym rozegrał osiem meczów. Na rundę wiosenną trafił do FK Jablonec. W czeskiej ekstraklasie wystąpił w dziewięciu spotkaniach i strzelił dwa gole. Po spędzeniu okresu przygotowawczego w Belgii trener Brugge zdecydował się posłać młodego zawodnika na jeszcze jedno, trwające sezon, wypożyczenie. W ten sposób właśnie, 29 sierpnia, Valerijs Sabala znalazł się w Miedzi Legnica.
Na I-ligowych boiskach zobaczymy regularnie grającego reprezentanta Łotwy. W narodowej koszulce zagrał już w 15 meczach i strzelił sześć goli. Całkiem pokaźny dorobek jak na tak młodego zawodnika. W barwach Miedzi jeszcze nie mieliśmy okazji go oglądać, ale powinien być jednym z liderów drużyny z Dolnego Śląska. Wraz z innym nowym nabytkiem Miedzi, Marquitosem (byłym piłkarzem hiszpańskiej młodzieżówki), mogą poprowadzić zespół w górę tabeli.