Górnik Zabrze, wracający po roku absencji do Ekstraklasy dokonał drugiego wzmocnienia tego lata. Zabrzanie pozyskali młodego Sebastiana Leszczaka, z którym związali się 3-letnim kontraktem.
18-latek w minionym sezonie reprezentował barwy Wisły Kraków. Został zawieszony przez Związkowy Trybunał Piłkarski na pół roku za lekceważenie treningów na wniosek „Białej Gwiazdy”. Leszczak odwoływał się od wyroku, który został odroczony po trzech miesiącach. Młody zawodnik stał się wolnym piłkarzem i mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem. Nieuczestniczenie w profesjonalnych treningach przez kwartał zostawiło swoje piętno. – Trzy miesiące bez porządnego treningu sprawiły, że przybyło mi trochę kilogramów. Potrzebowałem czasu na powrót do pełnej dyspozycji i pod okiem trenera Nawałki udało mi się to osiągnąć, choć było ciężko – przyznaje reprezentant Polski U-18.
– Wyciągnęliśmy do Sebastiana pomocną dłoń. Po rozmowie z trenerem Nawałką ściągnęliśmy go do Górnika i długo przyglądaliśmy się jego umiejętnościom. Liczymy na niego, chcemy by był naszą nadzieją – mówił prezes Górnika, Łukasz Mazur. – Nie ukrywam, że pierwsze informacje na temat Sebastiana zaciągnąłem u mojego syna Kamila, który grał z nim w reprezentacji Polski. Przyglądałem mu się na treningach i po rozmowie z trenerem uznaliśmy, że zwiążemy się z Sebastianem 3-letnim kontraktem – dodał Tomasz Wałdoch, dyrektor ds. sportowych.
Leszczak ma w swoim kontrakcie bardzo ciekawą klauzulę. Jego zarobki będą zależeć od… wyników w nauce. Sebastian jest wszechstronnym zawodnikiem. Może grać na boku i środku pomocy, ale też w ataku. W barwach Górnika Zabrze będzie występował z numerem 17.