Po 50 latach przerwy kibice Santosu wracają na piłkarski szczyt. Prowadzony przez młode gwiazdy Neymara i Paulo Henrique zespół pokonał u siebie Penarol Monevideo 2:1 i tym samym zdobył Puchar Copa Libertadores.
W 1963 roku kibice Santosu i całej Brazylii zachwycali się grą wspaniałego Pele. 22-letnia gwiazda reprezentacji „Canarinhos” poprowadziła wówczas swój zespół do zwycięstwa. Jak się okazało, było to ostatnie Copa Liberatores, jakie zdobyli.
Po 50 latach walki o powrót na szczyt w końcu się udało. Tym razem zwycięstwo zapewnił piłkarz, o którego bije się cały piłkarski świat. Neymar wspólnie z kolegami stanął na wysokości zadania i zdobył prawdopodobnie swoje ostatnie trofeum w barwach Santosu.
W pierwszym spotkaniu finałowym rozgrywanym w Montevideo kibice nie zobaczyli bramek. Mecz był wyrównany i wielokrotnie zarówno gospodarze, jak i goście mogli wyjść na prowadzenie. Ostatecznie obie drużyny musiały zadowolić się remisem.
W meczu rewanżowym, zgodnie z zapowiedziami, od początku rytm gry dyktowali piłkarze Santosu. Mimo wielu groźnych akcji, w pierwszej części spotkania nie zobaczyliśmy bramek.
Po zmianie stron wszystko uległo zmianie. W 47. minucie fantastyczne podanie Gansona wykorzystał Neymar i kibice zgromadzeni na stadionie Santosu wpadli w euforię. Piłkarze z Montevideo nie dawali jednak za wygraną i starali się zdobyć kontaktową bramkę. W fantastycznej formie był bramkarz Santosu, Rafael, który kilkukrotnie ratował drużynę przed stratą gola.
W 68. minucie ponownie na stadionie zapanowała olbrzymia radość. Bramkarza gości pokonał Danilo i wiadomo było, że tylko pech może odebrać Santosowi upragnione trofeum.
Dziesięć minut później wydawało się, że tym pechem będzie obrońca Santosu, Durval, który niefortunnie interweniując, umieścił piłkę we własnej bramce. Zdobyta bramka zachęciła piłkarzy z Montevideo do ataku. Ostatnie minuty spotkania były bardzo nerwowe, gdyż goście praktycznie nie opuszczali połowy Santosu.
Częste ataki nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i Santos mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Radość była tak ogromna, że kibice wtargnęli na murawę, by wspólnie cieszyć się ze swoimi ulubieńcami.
Teraz przed Santosem kolejne, wielkie wyzwanie. Pod koniec roku Brazylijczykom przyjdzie zmierzyć się z FC Barcelona o klubowe mistrzostwo świata.
– Będzie ciężko grać z Barceloną, nawet mając w składzie tych dwóch chłopaków, wyobraźcie sobie, jak będzie bez nich – mówił trener Santosu, Muricy Ramalho.
FC Santos – Penarol Montevideo 2:1 (0:0)
Bramki: dla FC Santos – Neymar (46), Danilo (68), dla Penarolu – Durval (79. samobójcza). Widzów: 40 000
FC Santos: Rafael – Danilo, Edu Dracena, Durval, Leo (67. Alex Sandro) – Adriano, Arouca, Elano, Paulo Henrique Ganso (86. Para) – Neymar, Ze Eduardo
Penarol: Sebastian Sosa – Alejandro Gonzalez (37. Emiliano Albin) (78. Fabian Estoyanoff), Carlos Valdez, Guillermo Rodriguez, Dario Rodriguez – Mathias Corujo, Luis Aguiar, Nicolas Freitas, Matias Mier (62. Jonathan Urretaviscaya) – Alejandro Martinuccio, Juan Manuel Olivera
No to zapraszamy Ganso do Milanu. Czekamy na Ciebie !
jeśli neymar przejdzie do realu to bedzie to hit
transferowy i duże wzmocnienie dla realu z nim real
może nawet wygrać wszystko w następnym sezonie
Nie od razu Rzym zbudowano.Ale transfer na lata to
będzie głowny kandydat do pobicia rekordu
Raula(Chociaż nie chcę tego).
mam nadzieje że przejdzie do realu Brazylijczyk a
nie kun :)
Też licze na jego transfer ;) Neymar przybywaj! :D
to nie był stadion Santosu tylko Corinthians -
Pacaembu w São Paulo... Stadion Santosu - Vila
Belmiro (w Santosie) jest za maly na tak wielka
impreze. zapraszam na poprawke we wrzesniu...