Sadam Sulley: Wierzę, że los się odwróci, a Legia wróci tam, gdzie jej miejsce


Rozmawiamy z byłym graczem zespołu z Łazienkowskiej

19 grudnia 2021 Sadam Sulley: Wierzę, że los się odwróci, a Legia wróci tam, gdzie jej miejsce

Sadam Sulley dołączył do Legii w 2016 roku i choć okraszono go mianem wielkiego talentu, to w stolicy nie zadomowił się i nie wywalczył miejsca w pierwszej drużynie. W Warszawie spodobało mu się jednak tak, że do dziś kibicuje „Wojskowym”, a kiedyś jeszcze chciałby wrócić do Europy. Zadaliśmy mu kilka krótkich pytań.


Udostępnij na Udostępnij na

Pamiętacie Sadama Sulleya? Kibice w Warszawie z pewnością, a ci, którym ta postać jednak umknęła, właśnie mogą sobie o niej przypomnieć. Postanowiliśmy porozmawiać z Ghańczykiem, który jak mówi, tęskni za Polską i stale śledzi poczynania Legii.

***

Sadam, co u Ciebie słychać?

Wszystko w porządku. Grałem w Austrii w zeszłym sezonie. To byłoby świetne dla mojej kariery, ale nie poszło dobrze, ponieważ po czterech meczach pierwszej rundy bolały mnie dolne partie pleców. Po zaleczeniu tego wróciłem silniejszy, ale potem nastąpiły zmiany w klubie: nowy dyrektor sportowy, nowi ludzie, więc dalej wszystko nie poszło tak, jak chciałem, i musiałem odejść. Rozumiesz …

Tęsknisz za Warszawą?

Warszawa to piękne miasto, Polska zawsze będzie moim domem. Moja żona jest w Warszawie, bo tam pracuje i mamy dom w stolicy.  Kocham Polskę, to fajny kraj, spokojni ludzie i spokojne miejsce do życia.

Śledzisz wyniki Legii?

Tak, śledzę wyniki klubu i jako kibic Legii – bo za takiego się uważam – będę to robił zawsze.

Więc chyba nie jesteś zadowolony…

Nie jestem zadowolony z wyników.  Jestem pewien, że zawodnicy i sztab też nie są zadowoleni, ale to piłka nożna i wierzę, że los się odwróci, a klub wróci tam, gdzie jest jego miejsce.

A powiedz… Jesteś zawiedziony swoim pobytem w klubie z Łazienkowskiej?

Tak, jestem zawiedziony tym, że do dziś nie miałem okazji pokazania pełni moich możliwości. Boli mnie to z powodu sympatii, jaką darzę kibiców i klub. To jeden z największych klubów w Polsce, mój klub. Wierzę, że moje doświadczenie z Legii da mi więcej możliwości w świecie futbolu, ale muszę sobie poradzić z tym, że piłkarsko nie był to mój czas. To piłka nożna, życie czasami nie idzie po twojej myśli. Te doświadczenia zrobiły ze mnie silnego faceta – jako gracza i jako człowieka…

Wrócisz jeszcze do Europy?

Na pewno przyjadę i zagram w Europie w przyszłym sezonie. Nadal jestem młody, bardzo silny fizycznie,  mam silniejszą mentalność i dużo do zaoferowania. Rozwinąłem się, mam większe doświadczenie i cieszę się z tego, co dotychczas udało mi się osiągnąć.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze