Kosta Runjaić po prawie pięciu latach spędzonych w Pogoni Szczecin postanowił podjąć się nowego wyzwania. Nie będzie ono łatwe, bo po tak kiepskim sezonie w Legii Warszawa oczekiwania są duże. Tymczasem prezes Dariusz Mioduski nie ma wielkiej cierpliwości do szkoleniowców…
Nazwisko nowego trenera Legii nie było zaskoczeniem. O zatrudnieniu dotychczasowego szkoleniowca Pogoni mówiło się bowiem od kilku tygodni. Ostatecznie Runjaicia zaprezentowano dwa dni po zakończeniu sezonu. Jego kontrakt ma obowiązywać do końca sezonu 2023/2024.
Dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński w oficjalnym komunikacie dał do zrozumienia, że to właśnie on jest odpowiedzialny za zatrudnienie Runjaicia. Wybór tego trenera był bowiem zgodny z jego kryteriami, a także odbył się po dokładnej analizie dostępnych kandydatów.
Kosta Runjaić trenerem Legii Warszawa! ✍️
Niemiecki szkoleniowiec podpisał ze stołecznym klubem kontrakt do końca sezonu 2023/24.
Więcej ➡️ https://t.co/n27ANMXc6k pic.twitter.com/qnwyfOFFhg
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) May 23, 2022
Sam szkoleniowiec stwierdził, że chciał kontynuować pracę w Polsce. Legia była najlepszym wyborem, bo wciąż jest największym klubem w kraju. Jednocześnie posada w stołecznej drużynie to jednak spore wyzwanie, oczywiście w związku z „nie najlepszym sezonem w historii”.
Będzie przebudowa
Zieliński, nawiązując do zakończonego właśnie sezonu, nie używał podobnych eufemizmów. Stwierdził wprost, że legioniści znajdują się obecnie w kryzysie. Zieliński i Runjaić zamierzają jednak wyprowadzić z niego zespół. Z dzisiejszych deklaracji wynika zresztą, że planują w tej kwestii bliską współpracę.
Podobne stwierdzenia nie mogą oczywiście dziwić. Legia z jednej strony awansowała do fazy grupowej Ligi Europy, ale z drugiej ma za sobą najgorszy sezon od dokładnie 30 lat. Co prawda w strefie spadkowej znajdowała się tylko przez jedną kolejkę, tym niemniej upokarzająca była dla niej już sama konieczność bronienia się przed spadkiem.
Zespół ze stolicy na pewno nie osiągnie więcej w obecnym składzie. Na razie niewiele jednak wiadomo o zmianach w kadrze, poza odejściem kończącego karierę Artura Boruca. Po okresie wypożyczenia do swoich macierzystych klubów wracają Maik Nawrocki, Paweł Wszołek i Benjamin Verbic. Według portalu Legia.net w Warszawie na pewno nie zostanie ten ostatni.
Poza tym kontrakty kończą się Mateuszowi Hołowni, Rafie Lopezowi, Richardowi Strebingerowi i Tomasowi Pekhartowi. Czeski napastnik po meczu z Cracovią powiedział, że to najprawdopodobniej jego ostatni mecz w Legii. Pewne jest z kolei pożegnanie z klubem 19-letniego Szymona Włodarczyka, który w minionym sezonie dostał tylko kilka szans na grę.
Kto w lecie dołączy do Legii? Medialna karuzela transferowa już oczywiście ruszyła, tym niemniej klub jak dotąd nie potwierdził żadnego nowego zawodnika. Zieliński zapowiedział natomiast, że Runjaić będzie miał duży wpływ na pozyskiwanie nowych piłkarzy. To jednak dyrektor sportowy będzie musiał wyrazić zgodę na sprowadzenie konkretnego gracza.
Runjaić będzie żył w niepewności?
Kibice Legii przyzwyczaili się już do szumnych deklaracji prezesa swojego klubu. Sformułowanie „trener na lata” już na zawsze przylgnęło do Mioduskiego, a pojawia się obecnie oczywiście w prześmiewczym tonie. Trzeba jednak przyznać, że solidnie na to zapracował, odkąd w marcu 2017 roku stał się jedynym właścicielem Legii.
Od tego czasu „Wojskowych” poprowadziło siedmiu różnych trenerów. Na dodatek, nie licząc wcześniejszych krótkich epizodów, odchodzący właśnie Vuković dwukrotnie stawał się pełnoprawnym szkoleniowcem warszawskiego zespołu.
Mioduski jest więc konsekwentny w dwóch kwestiach. Po pierwsze zmienia szkoleniowców bardzo często, a po drugie (poza niektórymi wyjątkami) najczęściej zwalania ich jeszcze w rundzie jesiennej. Taki los spotkał wszak Vukovicia, Jacka Magierę, Deana Klafuricia, Czesława Michniewicza i Marka Gołębiewskiego.
Kosta Runjaić oficjalnie trenerem Legii Warszawa do czerwca 2024.
Ja tylko dodam, że to ostateczna weryfikacja kompetencji prezesa Mioduskiego. Jeśli Runjaić zostanie przedwcześnie zwolniony, to żaden projekt długofalowy już tam nigdy nie wypali. Nie z DM u steru. #EkstraSpam
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) May 23, 2022
Może jednak w Legii w końcu coś się zmieniło? Z deklaracji składanych dzisiaj przez Zielińskiego wynika, że to właśnie on jako dyrektor sportowy miał najwięcej do powiedzenia przy zatrudnieniu nowego szkoleniowca. Poza tym Mioduski w lutym odsunął się nieco w cień, bo właśnie wówczas wiceprezesem zarządzającym Legii został Marcin Herra.
Jednocześnie trudno nie zadać sobie pytania, czy Runjaić jest szkoleniowcem mogącym poprowadzić klub do oczekiwanych trofeów. Należy oczywiście chwalić go za wyniki osiągnięte z Pogonią. Jednak szczeciński klub przez prawie pięć lat niczego nie wygrał – zawodził w kluczowych momentach… To będzie więc niezwykle ciekawy eksperyment.