Ruch Chorzów jest niezwykle blisko ogromnego sukcesu, jakim niewątpliwie byłby awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Chorzowianie męczyli się w II rundzie z Vaduz, następnie po prawdziwym thrillerze z duńskim Esbjergiem dotarli właśnie do ostatniej fazy eliminacyjnej. W losowaniu fortuna nieco oszczędziła Ruch, ponieważ trafił na jednego z łatwiejszych rywali, Metalist Charków. Co może oznaczać awans dla chorzowian lub jego brak? Przekonajmy się.
Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze…
Ligi Europejskiej nie można porównywać do Ligi Mistrzów pod względem finansowym, jednak dla takiego klubu, jakim jest Ruch Chorzów, gra na tym nieco niższym stopniu europejskim to już ogromny sukces i przede wszystkim wielki przypływ gotówki. Ile klub może zarobić na awansie, a ile już zainkasował? Chorzowianie za awans do IV rundy eliminacji już zebrali 400 tysięcy euro, a to dla klubu ogromne wsparcie finansowe. O wiele korzystniej może to wyglądać w przypadku awansu do fazy grupowej, bo wiadomo, że między kwalifikacjami a rozgrywkami grupowymi różnica jest naprawdę kolosalna.
Aż 1,3 miliona euro może zainkasować Ruch Chorzów za grę w fazie grupowej, ale to nie wszystko. Za każde zwycięstwo w rozgrywkach grupowych klub ze Śląska czeka 200 tys. euro, a za remis połowa tej sumy. Dodatkowo za pierwsze miejsce w grupie można uzyskać 400 tys. euro, a za drugie 200 tys. Warto również pamiętać o przychodach za każde spotkanie, a ich z pewnością Ruch w fazie grupowej na własnym obiekcie rozegrałby trzy, więc można kalkulować w okolicach półtora miliona euro. Do tego jeszcze dochodzą pieniądze z praw telewizyjnych.
Uznajmy, że uczyliśmy się w szkole matematyki, więc szybko policzmy. Za awans do Ligi Europejskiej Ruch Chorzów w sumie zainkasuje 1,7 miliona euro, nie wliczając w to żadnych zwycięstw, ani remisów, bo z tym może być ciężko, szczególnie mając w pamięci występ Legii w poprzedniej edycji.
Kto faworytem? Ruch czy Metalist?
Nie ma co się oszukiwać. Zdecydowanym faworytem do awansu jest drużyna Metalistu Charków. Mamy ciekawe porównanie – skład Ruchu Chorzów warty jest 8 milionów euro, a drużyna z Ukrainy… 80 milionów euro. Różnica ogromna, to nie podlega dyskusji, ale warto mieć w pamięci, że mamy do czynienia z piłką nożną, a tutaj wszystko jest możliwe. Faworytem meczu Celticu z Legią byli oczywiście Szkoci, a jednak NA BOISKU dostali sromotne lanie.
Na pewno ze strony Ruchu Chorzów możemy się spodziewać sporej walki o każdy centymetr boiska, bo dla niektórych zawodników, którzy dostaną szansę może to być już ostatnia okazja w karierze na taki sukces w europejskich pucharach. Seweryn Gancarczyk, który aktualnie jest zawodnikiem Górnika Zabrze, a w przeszłości występował właśnie w Metaliście Charków uważa, że szanse Ruchu Chorzów sięgają maksymalnie 10 procent.
Jakość drużyny z Charkowa stanowią przede wszystkim zawodnicy zagraniczni, ale nie ma co się dziwić. Na Ukrainie tak się gra, wystarczy tutaj za przykład podać dobrze prezentujący się na arenie europejskiej Szachtar Donieck, który składa się przede wszystkim z Brazylijczyków. Ukraińscy dziennikarze uważają, że w porównaniu do poprzedniego sezonu drużyna Metalistu straciła sześciu piłkarzy, więc może nie wszystko stracone?