Stal Sanok sprawiła ogromną niespodziankę swoim fanom, awansując już do ćwierćfinału Remes Pucharu Polski. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sanoczanie grają obecnie w IV lidze. Kolejną drużyną, która awansowała, jest Zagłębie Lubin.
Stal Sanok spotkanie w ramach 1/8 finału z imienniczką ze Stalowej Woli rozgrywała u siebie. Zwycięstwo gospodarzy nie podlegało żadnej dyskusji. Najlepszym graczem spotkania okazał się kapitan Sanoka – Marek Węgrzyn. To on w 58. minucie jako pierwszy umieścił piłkę w siatce. Pomocnik wypracował również drugiego gola, którego w 77. minucie strzelił Marcin Borowczyk.
Oba nazwiska nawet największym fanom piłki nożnej w Polsce na razie niewiele mówią, lecz kto wie, czy za parę miesięcy nie sprawią większej sensacji. Po zwycięstwie 2:0 nad wyżej notowanym przeciwnikiem sanoczanie udowodnili, że nie są wcale skazani na porażkę w kolejnej rundzie Remes Pucharu Polski. Jak to będzie w rzeczywistości, dowiemy się już niebawem. Na razie w Sanoku trwa fiesta.
W drugim spotkaniu, które zakończyło się przed kilkunastoma minutami, Promień Opalenica przegrał na własnym boisku z Zagłębiem Lubin. Pierwszy gol padł dla gości w 36. minucie. Gola strzelił Ilijan Micański, który, jak później się okazało, miał dziś wspaniały dzień do strzelania bramek. Zanim jednak nastąpił popis strzelecki napastnika z Lubina, drużyna z Opalenicy zdołała wyrównać stan spotkania. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Gościniak. Trafienie to dawało nadzieje gospodarzom na odwrócenie losów spotkania, lecz już dwie minuty później rozpoczął się popis jednego autora. Micanski umieszczał piłkę w siatce kolejno w 58., 60. i w 90. minucie gry. Spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 1:4.
Przed spotkaniem kibice z Opalenicy liczyli po cichu niespodziankę. Jednak według obserwatorów piłkarze z tej małej podpoznańskiej miejscowości i tak mają powody do zadowolenia. Awansowali bardzo daleko, przy tym wygrywając w poprzedniej rundzie z teoretycznie lepszym Zagłębiem Sosnowiec. Brawa i dla tej drużyny za podjęcie walki!
Dziś jeszcze grają:
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok (17:00)
Wisła Kraków – Górnik Zabrze (20:00)