Były prezes FC Barcelona, Sandro Rosell, zgłosił na policję dziewięć skarg związanych z nękaniem jego i jego rodziny.
Podczas swojej ostatniej konferencji Rosell zaznaczał, że jego odejście nie jest spowodowane tylko zamieszaniem wokół transferu Neymara. Były prezes Barcelony przyznał, że jednym z głównych powodów był strach o bezpieczeństwo jego i jego rodziny, która od jakiegoś czasu jest notorycznie nękana.
– W czasie odnoszonych sukcesów były również trudne chwile. Od jakiegoś czasu moja rodzina i ja jesteśmy ciągle atakowani, co zmusiło mnie do rozważań nad odejściem. Nie chciałem pozwolić, aby moja rodzina nadal była w niebezpieczeństwie – mówił podczas konferencji Rosell.
Jeszcze przed rezygnacją Rosella różne media w Hiszpanii donosiły o wystrzałach w okolicach jego domu. Wszystko działo się w trakcie świątecznej przerwy i miało bezpośrednio wpłynąć na ostateczną decyzję hiszpańskiego prezesa.
te wystrzaly to przeciez petardy ,nic innego