Roque Santa Cruz oficjalnie został wypożyczony do Blackburn Rovers. Napastnik po nieudanej przygodzie z Manchesterem City będzie występować na Ewood Park do końca sezonu.
Wzmożona konkurencja w linii ataku, a także częste kontuzje spowodowały, że Paragwajczyk zdecydował się opuścić drużynę Roberto Manciniego. Jego wybór padł na Blackburn, do którego powraca po półtora roku spędzonym na Eastland.
– Kiedy dowiedziałem się, że Blackburn chce mnie z powrotem, w ogóle się nie zastanawiałem nad decyzją – powiedział dla Radia BBC. Paragwajczyk przyznaje również, że nie czuł się dobrze w zespole Manciniego. – Czułem się ignorowany przez trenera. Naprawdę źle się z tym czułem, nawet wtedy, kiedy byłem w dobrej dyspozycji, byłem pomijany, dlatego bardzo się cieszę z powrotu do Blackburn.
Podczas całego pobytu w Manchesterze Santa Cruz wystąpił w zaledwie dwudziestu meczach, strzelając trzy bramki.