Wayne Rooney przyznał, że marzy, by drużyna Manchesteru United, mistrzowski tytuł zapewniła sobie podczas spotkania z Chelsea - bezpośrednim rywalem Czerwonych Diabłów w walce o koronę Premier League. Mecz ten odbędzie się już w przyszły weekend.
Dziś United zagra z Blackburn, więc o kolejne 3. punkty nie będzie łatwo.
Czerwone Diabły zapewne doskonale pamiętają mecz na Stamford Bridge sprzed 2. lat, kiedy to Chelsea wygrała 3:0 i zapewniła sobie tytuł mistrza Anglii. Rooney, który już nie może doczekać się tego spotkania dodał ponadto, że przyjmie każdy inny scenariusz, w którym to Manchester grał będzie główną rolę.
– Zwycięstwo nad Blackburn bardzo nas przybliży do sukcesu. Jednak wygrana nad Chelsea to zawsze wielkie osiągnięcie, fani mają dodatkową satysfakcję. Jesteśmy świadomi tego, że jeżeli pokonamy 2. najbliższych przeciwników to zostaniemy mistrzami, to już tak niedaleko – powiedział Rooney.
– Wygrana z najgroźniejszym rywalem to wielka gratka, a 3. punkty wywiezione ze Stamford Bridge będą czymś wspaniałym. Nie wyobrażam sobie jaka będzie panowała atmosfera w drużynie, gdy awansujemy jeszcze do finału Ligi Mistrzów – dodał Anglik.
Rywalem Manchesteru będzie Barcelona, która dyspozycję Czerwonych Diabłów sprawdzi już w środę. Rooney chce wyeliminować Dumę Katalonii podobnie jak to zrobili jego starsi koledzy w 1999 roku.
– Barcelona to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Mecz z nimi będzie wielkim widowiskiem. Z pewnością nie zabraknie wielu pięknych akcji. Mają takich świetnych piłkarzy jak Henry, Ronaldinho, Messi, Xavi, Eto’o i ta lista się w ogóle nie kończy – przekonuje napastnik.
Rooney podkreślił również, że to Manchester posiada najlepszego piłkarza na świecie. Mowa o Cristiano Ronaldo.
– To nie tylko najlepszy piłkarz dwóch ostatnich sezonów. To najlepszy zawodnik w historii Premier League. Mnie osobiście zaskoczyło, że w poprzednim sezonie nie otrzymał nagrody dla Piłkarza Roku. Ale tym razem będzie inaczej – zakończył.