Ronaldo vs Bale – który z nich króluje na Euro?


Statystyczne porównanie gry tuzów z Madrytu

6 lipca 2016 Ronaldo vs Bale – który z nich króluje na Euro?

Na turnieju we Francji nad wybitnym indywidualnościami góruje dotychczas zgrany kolektyw. Nie można jednak powiedzieć, że Gareth Bale i Cristiano Ronaldo nie robią na boisku żadnej różnicy. Nad występami tego pierwszego pieje cała piłkarska Europa, a drugi – choć nieraz zawodził – niemalże w pojedynkę zapewnił swojej kadrze awans do fazy pucharowej. Przyszedł czas, by zestawić dotychczasowe statystyki obu panów na Euro 2016.


Udostępnij na Udostępnij na

Pozornie mamy remis

Ale tylko pozornie, bo tyczy się to jedynie dwóch teoretycznie najważniejszych statystyk graczy ofensywnych, czyli liczby strzelonych goli oraz zaliczonych asyst. Bramek o jedną więcej ma Bale (trzy), natomiast Ronaldo nadrabia tę stratę kluczowymi podaniami (czy też nieudanymi strzałami, po których któryś z jego kolegów dobił futbolówkę do siatki). W punktacji kanadyjskiej mamy więc remis –  mianowicie cztery do czterech.

Grafika: Vizzlo.com

A pamiętacie może, jak owe bramki i podania wyglądały? Gareth Bale zaliczył aż dwa trafienia z rzutów wolnych (przeciwko Słowacji i Anglii) oraz dołożył do tego bramkę po kontrataku w kończącym fazę grupową meczu z Rosją. A asysta? Tę Walijczyk zaliczył w spotkaniu 1/8 finału z Irlandią Północną, kiedy to dośrodkowaną przez niego piłkę do własnej bramki wbił obrońca rywali.

Rzucić okiem wypada jednak na ten oto popis:

https://twitter.com/KpakpatoSportif/status/741757989749555200

Z kolei Ronaldo trzy ze swoich cztery punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zgromadził w zremisowanym 3:3 meczu z Węgrami. Dwie bramki i wyborna prostopadła piłka do Naniego – to dokonania Cristiano z najważniejszego spotkania w grupie F. A ostatni punkt? Ten gwiazdor Realu zgarnął w końcówce meczu 1/8 finału z Chorwacją, kiedy to jego strzał wybronił bałkański bramkarz, lecz chwilę potem piłkę do siatki dobił Ricardo Quaresma.

No dobra, to teraz który z panów zaliczył ładniejsze trafienie?

Nieugięty Cristiano

Nieznośny i bezmyślny. Liczba bezsensownych strzałów, jakie oddał na Euro 2016 Portugalczyk, przechodzi ludzkie pojęcie. 39 prób w pięciu spotkaniach, czyli średnio prawie osiem na mecz – dla porównania reprezentacja Islandii gromadziła ich średnio 8,5 w ciągu 90 minut gry. No właśnie, tylko że zdobyła też aż osiem bramek przy ledwie dwóch Portugalczyka…

Średnia oddawanych strzałów na mecz: Islandia – 8,5 , Cristiano Ronaldo – 7,8.

A Gareth Bale? On też na turnieju we Francji często sięga po indywidualne rozwiązania, lecz zdaje się, że ma w tym większy umiar od swojego kolegi z Realu. Walijczyk oddał dotychczas na Euro 20 strzałów, lecz aż 13 z nich przeszło linię obrony i leciało w światło bramki – dla porównania Ronaldo miał takich prób dotychczas jedynie dziesięć (przy aż 39 strzałach!).

Rozumiecie już, dlaczego więc ta statystyka świadczy jedynie o słabości gwiazdy Portugalczyków?

 

 

Niedokładny Walijczyk

Obraz gry, a także paradoksalnie statystyki strzałów, w których góruje Ronaldo, zdecydowanie wskazują na to, że dotychczas na Euro 2016 z dwóch gwiazdorów Realu lepiej radzi sobie Gareth Bale. Jest tylko jedno małe „ale” – a mianowicie statystyka celności podań.

Cristiano prezentuje się w niej zupełnie przyzwoicie, mając na swoim koncie 89% dokładnych zagrań, a Walijczyk? On ten procent – podobnie jak cała jego drużyna – ma zdecydowanie niższy…

 

Z jednej strony można Bale’a usprawiedliwić, gdyż niedokładność podań całej reprezentacji Walii wynika z faktu, iż podopieczni Chrisa Colemana szukają często w swoich kontratakach ryzykownych rozwiązań i niemal każdym zagraniem chcą sobie utorować drogę do bramki przeciwnika.

Jednakże gwiazdor Realu wypada w omawianej statystyce sporo gorzej od ogółu swoich kolegów z reprezentacji, a gdy dodamy, że Walijczyk może pochwalić się dotychczas zagraniem jedynie czterech kluczowych podań w całym turnieju, widzimy, że w domenie rozegrania piłki nie należy on jak na razie do grona tuzów Euro 2016.

Czego chyba do końca nie widać na boisku, we wszystkich statystykach podań lepiej wypada Cristiano. Portugalczyk ma nie tylko 89% celności zagrań, ale i posłał dotychczas aż dziesięć kluczowych piłek do swoich kolegów z drużyny. Może więc wcale nie odstaje on na tym Euro od Bale’a?

Dryblujący Bale, bezbarwny Cristiano

Z pewnością jedną z domen obu gwiazdorów Realu jest mijanie przeciwników z piłką przy nodze. Jednakże dotychczas na Euro 2016 jedynie Gareth Bale może poszczycić się wieloma udanymi dryblingami.

Walijczyk ma ich średnio cztery na mecz. Sporo, a lepszy od niego w tej domenie był dotychczas jedynie Eden Hazard (4,6). Natomiast Ronaldo nie kiwa się we Francji prawie wcale, a jak już, to robi to nieskutecznie. Portugalczyk gromadził dotychczas jedynie 0,8 udanego dryblingu na jedno spotkanie.

Jedynie Eden Hazard miał dotychczas na Euro więcej udanych dryblingów od Garetha Bale’a.

Walijczyk góruje, także jeśli chodzi o wywalczanie piłek w powietrzu. Bale ma jak na razie średnio 3,4 wygranych pojedynków główkowych na mecz, a jego rywali z Portugalii 2,2.

W pewnym sensie lepiej dla Ronaldo wygląda z kolei statystyka fauli – najlepszy strzelec Realu padał na turnieju we Francji ofiarą nieprzepisowych zagrań rywali aż 12 razy (częściej faulowanych było jedynie pięciu graczy, z czego aż trzej to Polacy: Milik, Lewandowski i Krychowiak). Natomiast Bale’a zatrzymywano niezgodnie z zasadami gry tylko ośmiokrotnie.

Kto daje swojemu zespołowi więcej w defensywie?

Jeśli uważacie, że to pytanie retoryczne, to macie całkowitą rację. Także i w statystykach gry obronnej Gareth Bale wypada znacznie lepiej od Ronaldo. Dowód? Chociażby liczba udanych odbiorów.

Walijczyk dotychczas na Euro ośmiokrotnie zabierał piłkę spod nóg rywala, natomiast Portugalczykowi ta sztuka nie udała się ani razu. Ronaldo nie istnieje w defensywie w reprezentacji i choć wynika to głównie z przypisanej mu przez trenera roli, to jego brak jakiegokolwiek zaangażowania po stracie futbolówki może być więcej niż irytujący.

 

 

Podsumowując…

Widzimy, że Gareth Bale nie tylko w oczach przeciętnego obserwatora, ale i w statystykach wypada na Euro 2016 znacznie lepiej od Cristiano Ronaldo. Walijczyk nie tylko celniej i rzadziej (w tym wypadku to przewaga) strzela na bramkę rywali, ale i częściej skutecznie drybluje oraz daje swojemu zespołowi więcej w defensywie.

Ronaldo z kolei celniej dzieli się futbolówką z kolegami oraz może pochwalić się większą ilością kluczowych zagrań. Jakby nie patrzeć, to trochę mało, a jeśli przypomnimy sobie liczbę bezsensownych prób strzeleckich oddanych na tym Euro przez Portugalczyka, jesteśmy chyba w stanie z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Gareth Bale przerasta go na turnieju we Francji przynajmniej o… powiedzmy, że pół głowy.

A jak będzie dziś wieczorem? Gra obu panów na Euro sugeruje nam, że jeśli któryś z nich zabłyśnie, to raczej będzie to Walijczyk. Jednak on sam zaznacza, że istotą półfinałowej potyczki Walii z Portugalią wcale nie będzie rywalizacja między nim a Cristiano Ronaldo. – To nie dotyczy tylko nas dwóch. Każdy wie, że ten półfinał to walka całych drużyn – 11 na 11. […] A w naszej reprezentacji gwiazdą jest każdy – mówił przed dwoma dniami na konferencji prasowej Gareth Bale.

To nie dotyczy tylko nas dwóch. Każdy wie, że ten półfinał to walka całych drużyn – 11 na 11. […] A w naszej reprezentacji gwiazdą jest każdy. Gareth Bale przed meczem z Portugalią

Najnowsze