W czwartek 12 września Santander Bank Polska zorganizował konferencję prasową z legendą piłki nożnej — Luisem Nazario de Limą, powszechnie znanym jako Ronaldo. Brazylijczyk przybył do Polski jako globalny ambasador sponsoringu Santander — UEFA Champions League. Ronaldo odpowiedział na pytania dotyczące nadchodzącego sezonu, między innymi na temat polskich piłkarzy oraz jego obfitej w sukcesy kariery sportowej. Spotkanie odbyło się w Centrum Relacyjnym Santander Bank Polska w Warszawie.
Bywają w życiu człowieka momenty, których nie zapomni do końca życia. Wraca się myślami do chwil z dzieciństwa, kiedy to małe chłopaki kopały piłkę na podwórkach swoich miast, przywdziewając koszulki swoich piłkarskich idoli, które wcześniej zakupiła im mama na pobliskim targowisku. W moim przypadku był to Ronaldo. Takie refleksje naszły mnie, kiedy siedziałem na spotkaniu z jedną z największych legend historii futbolu. Dziś miałem okazję zadać idolowi milionów fanów piłki nożnej kilka pytań, a wraz ze mną kilkunastu dziennikarzy sportowych z całej Polski, na które odpowiadał z uśmiechem na ustach oraz nietuzinkowym entuzjazmem.
Stolica skąpana w słońcu
„… zobaczysz, jak przywita pięknie nas warszawski dzień” – słowa z piosenki, którą zna większość Polaków, dzisiaj otworzyły mi oczy na ich prawdziwość. 12.09.2019 r. był dniem ważnym nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla mieszkańców Warszawy. Temperatura na zewnątrz wynosiła 16 stopni Celsjusza, a niebo było bezchmurne. Wspaniały dzień zwiastujący wiele dobrych wrażeń. Wystarczyło spojrzeć na Pałac Kultury i Nauki, który dumnie reprezentuje naszą piękną stolicę od 21 lipca 1955 roku.
A jak wiadomo, w stolicy życie toczy się szybciej niż gdziekolwiek indziej. Ludzie ubrani w eleganckie stroje zmierzają do swoich prac, na ulicach ciągłe budowy, a hałasu nie brak. Każde miejsce przypomina tor wyścigowy, w którym toczy się zażarta walka o pierwsze miejsce i bitwa o sukces. Kto był, ten wie, ale jednego Warszawie odmówić nie można — klimatu. Podróżując jedną z dwóch linii metra, można poczuć się jak w mieście wyjątkowym, ponieważ widząc tych wszystkich ludzi zmierzających po swoje cele, człowiek sobie uświadamia, jak wiele się tam dzieje i ile dziennie rozstrzyga się tam scenariuszy.
I tak rozpoczął się ten wspaniały dzień, ale cel był jeden — Centrum Relacyjne Santander Bank Polska. W pocie czoła, zalany promieniami słonecznymi, postawiłem krok na bruku ronda ONZ, wypatrując punktu docelowego swojej podróży. Wszystko potoczyło się zgodnie z wcześniejszymi zamierzeniami i dotarłem pod drzwi wskazanego mi adresu półtorej godziny przed czasem, dlatego była chwila na zebranie myśli i pewności siebie. To, co najlepsze, dopiero miało nadejść.
„Skup się i nie daj plamy”
Ktoś się zapyta, czy na tak wielkim wydarzeniu da się nie stresować? Oczywiście, że się da, ale to ciężka sprawa. W końcu nie codziennie spotyka się legendę piłki nożnej. Po wejściu do Centrum Relacyjnego ujrzałem doskonale przygotowane wnętrze, w którym było wszystko, co do szczęścia potrzeba. Gospodarze zadbali o każdy szczegół, aby spotkanie przebiegło w stosownym klimacie.
Stając przy jednym ze stolików i rozglądając się wokół siebie, doszedłem do wniosku, że przygotowanie tego wszystkiego nie było proste. Przy bocznej ścianie budynku stał obficie zastawiony stół, a obsługa była bardzo sympatyczna. Nie brakowało praktycznie niczego, co byłoby istotne na tego typu spotkaniach, ale to się bardzo ceni. Jak powszechnie wiadomo, polska gościnność jest najlepsza.
Zastawa zastawą, ale przecież nie ona jest najważniejsza. Wraca obraz stresującego, aczkolwiek wspaniałego spotkania, które ma się odbyć za kilkanaście minut. Wszyscy dziennikarze już się zebrali, a prowadząca spotkanie zaprosiła do zajęcia miejsc. Na zmianę zimne poty z ciepłymi, a w głowie głos mówiący „skup się i nie daj plamy”. Pięknie przyozdobiona sala na wzór czerwonego boiska piłkarskiego ma oddać powagę spotkania. Prowadzącą jest Paulina Chylewska z Polsat Sport, która po krótkim przedstawieniu zapowiedziała dzisiejszego gościa. W tym momencie mój oddech przyspieszył, a serce zabiło mocniej. Zza drzwi wyjawia się człowiek, dla którego się tutaj znalazłem.
Kilka metrów od legendy
Jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii piłki nożnej. Dwukrotny mistrz świata z drużyną Brazylii na mundialach w 1994 i 2002 roku, ale też wicemistrz świata na mundialu w 1998 roku. Król strzelców mundialu w 2002 roku i dwukrotny mistrz Copa America. Ponadto brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Atlancie, dwukrotny laureat Złotej Piłki i trzykrotny najlepszy Piłkarz Roku FIFA. Zdobywca Pucharu UEFA i Pucharu Zdobywców Pucharów. Zawodnik takich klubów, jak: Real Madryt, FC Barcelona, AC Milan czy Inter Mediolan.
Za tym wszystkim kryje się nazwisko Luis Nazario de Lima. Ronaldo, piłkarz podziwiany przez setki tysięcy fanów futbolu, pojawił się na sali konferencyjnej ubrany w białą koszulkę z logo Santander Bank, jasne spodnie i białe buty. Szeroki uśmiech na jego twarzy dodawał entuzjazmu, a salę oblała fala braw. Rozmowę rozpoczął dyrektor obszaru komunikacji korporacyjnej marketingu Santander Bank Polska Artur Sikora słowami: – Jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi móc gościć legendę w Polsce. Stworzyliśmy specjalny konkurs na Facebooku, ludzie zadali mnóstwo pytań i wystarczy powiedzieć jedno — Polacy Cię kochają. Później dołączył pytanie o jego największy sukces w karierze.
Po tych słowach Ronaldo podziękował za gościnę i miłe słowa powitania, dodając, że dobrze jest wrócić do Polski po tak długim czasie. Oczywiście na pytanie o największy sukces można było się spodziewać jednej odpowiedzi — zdobyte mistrzostwo świata w 2002 roku. I tak też się stało.
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze, a Ronaldo jako człowiek obyty w świecie zachował się perfekcyjnie. Jak widać, jego czary z boiska przełożyły się także na kulturę osobistą i entuzjazm, który bije od niego w każdej chwili. Był to moment, w którym zdałem sobie sprawę z tego, że mam być może jedyną szansę w życiu na zadanie pytania mojemu idolowi z dzieciństwa. Nie pozostało nic innego jak zebrać się na odwagę.
Ronaldo pod gradobiciem pytań
Kiedy prowadząca zakończyła swoją serię pytań, przyszedł czas na pytania od dziennikarzy zaproszonych na wydarzenie. Zainteresowania nie zabrakło. Padały pytania nie tylko o wspomnienia z kariery, ale też o Polskę oraz funkcjonowanie klubu, którego Ronaldo jest prezydentem, czyli Realu Valladolid.
Potwierdzeniem niesamowitego entuzjazmu Brazylijczyka była odpowiedź na pytanie jednego z dziennikarzy, które brzmiało: – Gdybyś jako prezydent Realu Valladolid miał sprowadzić do swojego klubu jednego z polskich napastników, to kto by to był: Robert Lewandowski czy Krzysztof Piątek? Nie zastanawiając się długo, Ronaldo odpowiedział z uśmiechem na ustach: – Żeby ich sprowadzić, musiałbym sprzedać najpierw cały klub!
Po krótkim wyjaśnieniu postanowiłem spróbować swoich sił i zadać pytanie: – Jakie to uczucie siedzieć jako prezydent klubu ramię w ramię z prezydentem klubu takiego jak Real Madryt, który jeszcze kilkanaście lat temu sprowadzał pana do Realu, i zremisować na ich terenie? Po lekkim zawahaniu się odpowiedział: – Niesamowite uczucie. Przede wszystkim dlatego, że nauczyłem się od Florentino wiele, uczył mnie każdego dnia i podbudowywał mnie do tego, żebym się stał tym, kim teraz jestem. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Chciałbym być tak dobrym prezydentem w Valladolid jak on w Realu Madryt.
Przyszedł czas na włoską ligę. Zapytany, kto ma większą szansę na scudetto – Juventus czy Inter – nie zdołał udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Według niego obie ekipy mają duże szanse w nadchodzącym sezonie na mistrzostwo, ale Inter wydaje się ekipą ciekawszą, ponieważ zaszło w niej dużo zmian i przybył Antonio Conte, który jest wspaniałym trenerem.
Wow! Pierwsze koty za płoty. Później było już tylko z górki. Przyszedł czas na kolejne pytania.
Najlepszy piłkarz, z jakim grałem, to Zidane
Nie zabrakło również pytań o minione okienko transferowe i sagę z Neymarem. Ostatnio świat obiegła informacja, że młody Brazylijczyk żałuje odejścia z Barcelony, co Ronaldo skomentował, że chciałby powrotu Neymara do La Liga, ponieważ jest to wspaniały piłkarz, który może wnieść wiele do ligi.
Ku zdziwieniu wielu osób obecnych na sali, zapytany o to, kto jest najlepszym piłkarzem na świecie obecnie, odpowiedział bez zwątpienia, że Cristiano Ronaldo. Według „Il Fenomeno” Cristiano jest napastnikiem kompletnym grającym jako „dziewiątka”. Zdobywał Ligę Mistrzów trzy razy z rzędu, będąc najlepszym zawodnikiem Realu Madryt. Do grona najlepszych zawodników zaliczył m.in.: Leo Messiego, Neymara czy Roberta Lewandowskiego.
Kiedy padło pytanie o to, który piłkarz grający obecnie według niego przypomina mu siebie samego z lat gry, stwierdził, że takim piłkarzem jest Kylian Mbappe. Piłkarz szybki i zwinny z bardzo dobrym opanowaniem piłki, a dalej bardzo młody. Według Ronaldo Francuz może osiągnąć równie wiele co on, ponieważ ma wielki talent, który jeszcze się rozwinie.
Bardzo ciekawym i jak udało mi się zaobserwować wyczekiwanym przez wielu obecnych na wydarzeniu było pytanie o najlepszego piłkarza, z jakim miał przyjemność grać. Tutaj wybór padł na Zinedine’a Zidane’a: – Każdy trening obok niego był czymś niesamowitym. Uzupełnialiśmy się idealnie. Na boisku, nawet kiedy na mnie nie patrzył, to wiedział, gdzie jestem. Wiele się od niego nauczyłem. Przekazywał mi wiele informacji. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi do dziś.
Z Roberto Carlosem sypiałem częściej niż ze swoją żoną!
Na pytanie, kto poza Zidane’em był świetnym partnerem na boisku, odpowiedział z humorystycznym akcentem: – Oczywiście Roberto Carlos, który jest facetem, z którym spałem najwięcej razy. Na każdym wyjazdowym meczu zarówno reprezentacji, jak i w Realu Madryt przez 15 lat dzieliłem z nim pokój. Można powiedzieć, że sypiałem z nim częściej niż ze swoją żoną! Jest moim przyjacielem i jak dla mnie najlepszym lewym obrońcą w historii.
Jeden z dziennikarzy postanowił zmusić Ronaldo do powrotu do nie najlepiej wspominanego przez niego roku 1998, kiedy to faworyzowani Brazylijczycy ulegli gospodarzom mistrzostw świata Francuzom 0:3. Warto przypomnieć, że Ronaldo był wtedy niegotowy do gry ze względu na kontuzję, a jednak postanowił wybiec na boisko.
Nie speszyło to optymistycznego Brazylijczyka. Postanowił odpowiedzieć jednoznacznie, że taki jest futbol: – Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Graliśmy przeciwko wspaniałym piłkarzom takim jak Zidane czy Makelele, którzy byli wspierani przez publiczność i niesieni dopingiem. Byli po prostu od nas lepsi. Po spotkaniu pogratulowaliśmy sobie i to wszystko. Taki jest sport.
Kolejne pytanie było o tyle ciekawe, że jednocześnie wyszła na jaw ekipa, z którą Ronaldo sympatyzuje najmocniej. Pytanie brzmiało: – Grał pan w wielkich klubach, takich jak PSV, Barcelona, Inter, AC Milan czy Real Madryt. Gdyby mógł pan wrócić do gry, to jaki zespół by pan wybrał? Odpowiedź była jednoznaczna i pewna: – Real Madryt! To najważniejszy klub mojego życia, który kocham. To największy klub w historii piłki nożnej. Zresztą, do dziś mieszkam w Madrycie i często obserwuję Real. Myślę, że mógłbym wrócić tylko tam.
Dwa pytania od iGolowicza
Zaraz po serii pytań od obecnych dziennikarzy postanowiłem zadać dwa pytania. Pierwsze brzmiało: Kto jest pańskim faworytem do zwycięstwa La Liga w bieżącym sezonie? A drugie: Jakie jest pańskie najlepsze wspomnienie z UEFA Champions League?
Ronaldo postanowił zacząć od odpowiedzi na drugie pytanie: – Jak wiesz, nigdy nie wygrałem Ligi Mistrzów, ale mam mnóstwo wspaniałych wspomnień. Wiesz, kiedy wychodzisz na murawę i słyszysz hymn Champions League, przeszywają cię wielkie emocje i uniesienie. Wiesz, że to bardzo ważny mecz i chcesz zagrać jak najlepiej, więc…
Zakończenie odpowiedzi nie było najjaśniejsze, ale z odpowiedzią na pierwsze pytanie było inaczej: – Moim zdaniem faworytem La Liga jest Real Madryt. Nie grają teraz najlepiej, ale mają wspaniały zespół i już dawno nie zdobyli tytułu ligi, dlatego na pewno będą chcieli zwyciężyć w tym roku. Uzupełniając odpowiedź na temat Realu, jeden z dziennikarzy zapytał o przeprowadzone transfery Realu Madryt. Ronaldo uznał, że w minionym okienku byli znakomici. Luka Jović i Eden Hazard są jego faworytami do osiągnięcia sukcesów z tą drużyną.
W Lidze Mistrzów może się zdarzyć wszystko
Padało wiele pytań na temat ligi hiszpańskiej, padły również o Polsce i Polakach, ale do tej pory nikt nie zapytał o przewidywania na bieżący sezon Ligi Mistrzów. Jeden z dziennikarzy postanowił położyć temu kres.
– W Lidze Mistrzów może się zdarzyć wszystko, ale bardzo dobrą grupę ma Real Madryt. Już w pierwszym meczu zmierzy się na wyjeździe z PSG, w którym grają Neymar, Mbappe czy Cavani. Na pewno będziemy świadkami wielkiego widowiska. Nie przypuszczam jednak, że zdarzy duża niespodzianka. Może się wydarzyć, owszem, ale nie sądzę.
Zakończenie spotkania
Pod koniec briefingu prowadząca zadała pytanie, które wygrało organizowany przez Santander Bank Polska konkurs facebookowy, które brzmiało: Wyobraź sobie rok 2030. Jak sobie wyobrażasz funkcjonowanie futbolu w przyszłości? – Żeby wyobrazić sobie futbol w przyszłości, musiałbym zacząć myśleć tak samo jak za czasów dzieciaka. Musiałbym wrócić myślami do moich dziecięcych przemyśleń na temat futbolu. Myślę, że chciałbym, żeby coraz więcej dzieci grało w piłkę. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki. Myślę, że w przyszłości futbol będzie coraz lepszy i lepszy!
Zaraz po tych słowach redaktor Chylewska zakończyła spotkanie. Dziennikarze mieli możliwość zrobienia pamiątkowego zdjęcia z Ronaldo oraz zebrania podpisów i autografów. Nie ukrywam wielkiego podekscytowania swoim uczestnictwem w tym wyjątkowym wydarzeniu, podobnie jak redaktor Dominik Piechota z „Przeglądu Sportowego”. – Spotkanie megapozytywne, bo wielu z byłych piłkarzy traktuje takie spotkania jak pańszczyznę, natomiast tutaj widać było duży entuzjazm. Jestem megapozytywnie zaskoczony tym, jak chętnie i w zaawansowany sposób odpowiadał na pytania. Ronaldo pokazał chęć i zaangażowanie do tego spotkania.
Zadowolenia z udziału w briefingu nie ukrywał także Samuel Szczygielski z Weszło.pl. Zapytany o wrażenia, odpowiedział: – Bardzo zaskoczył mnie entuzjazm i zaskoczył mnie moment, gdy zaczął wspominać dawnych piłkarzy z Brazylii i ten moment, kiedy wspomniał o spaniu z Carlosem. Bardzo sympatyczna osoba. Jak dla mnie rewelacja, jednak jest to wielka legenda piłki nożnej.
***
Dla wielu to marzenie, które nie może się ziścić. Ja mam to już za sobą i życzę każdemu z osobna, żeby spotkała was okazja, aby poznać tę jakże sympatyczną i wielką legendę futbolu, jaką jest Ronaldo. Polska przypadła Brazylijczykowi do gustu, czego nie ukrywał, dlatego możemy spodziewać się jeszcze niejednokrotnie wizyty „Il Fenomeno” w nadwiślańskim kraju.