Włoski szkoleniowiec nie ma ostatnio najlepszego okresu w Manchesterze City. Angielskie media spekulują, że po sezonie może objąć stanowisko trenera AS Roma.
Właściciele Manchesteru City są niezadowoleni z wyników, które osiąga ich drużyna od początku bieżących rozgrywek. Kibice z błękitnej części Manchesteru muszą przełknąć 12-punktową przewagę rywala zza między, a w dodatku drugi sezon z rzędu City odpadło z Ligi Mistrzów już po fazie grupowej. Dla szejków tak słabe wyniki to sytuacja nie do przyjęcia. Zainwestowali w klub już ponad miliard funtów, kupując wielkie gwiazdy światowego futbolu, dla których ostatnią szansą na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie pozostaje Puchar Anglii.
Mancini stara się jednak robić dobrą minę do złej gry i co chwila wypuszcza do mediów wypowiedzi, w których ukazuje swoje samouwielbienie: – Na przestrzeni ostatnich 15 miesięcy jestem najlepszym menedżerem w Anglii, a ludzie, którzy to podważają, nie znają się na futbolu!
Zainteresowanie ze strony Romy uprawdopodobniła obecność Manciniego na jej wyjazdowym spotkaniu z Sampdorią. Rzymski klub zwolnił niedawno trenera Zdenka Zemana, a tymczasowym szkoleniowcem został Aurelio Andreazzoli. Nie ustają jednak spekulacje, kto mógłby zastąpić Włocha w Manchesterze. Najwięcej szans daje się Jose Mourinho, którego przygoda z Realem Madryt powoli dobiega końca, a sam „The Special One” nie raz wspominał, że chętnie wróciłby do Premier League.