Roma na czele, Juventus zdemolowany!


21 października 2013 Roma na czele, Juventus zdemolowany!

To był niesamowity weekend w Serie A, w trakcie którego Roma potwierdziła swoją dominację w lidze, odnosząc ósme zwycięstwo. Niespodziewanej i bardzo sromotnej klęski doznał z kolei mistrz kraju Juventus Turyn, który poległ aż 2:4 we Florencji.


Udostępnij na Udostępnij na

Najładniejsze bramki 8. kolejki Serie A:

Luca Cigarini z Atalanty

Walter Birsa z Milanu

Miralem Pjanić z Romy

Jedenastka kolejki:

Morgan De Sanctis – kolejny znakomity mecz w wykonaniu golkipera Romy, który nie dał się pokonać i siódmy raz w tym sezonie zachował czyste konto. To niesamowite, jakim potęgom w tegorocznych rozgrywkach ten piłkarz się opierał i nie dał się pokonać.

Giuseppe Rossi
Giuseppe Rossi (fot. Skysports.com)

Leandro Castan – defensywa rzymskiej drużyny gra fantastycznie i to także zasługa obrońców. Ostatnia linia obrony Romy i ostoja w spotkaniu z Napoli. Zdecydowanie nie dał pograć Pandevowi, a także jego zmienikowi Gonzalo Higuainowi.

Fabrizio Cacciatore – boczny defensor Hellasa jest prawdziwą sensacją tego sezonu. Nie tylko znakomicie radzi sobie pod swoją bramką, ale przede wszystkim gra w stylu nowoczesnego prawego obrońcy i często włącza się do akcji ofensywnych. W efekcie ma już na swoim koncie kilka trafień w Serie A.

Christian Zapata  bezbłędny z tyłu, świetnie rozumiał się z bramkarzem oraz kolegami, czego dowodem niech będzie dopiero drugi mecz bez straty gola w tym sezonie ekipy Milanu. Poza tym powstrzymanie Antonio Di Natale nigdy nie należy do łatwych zadań, więc za to należy się dodatkowy punkt.

Jorginho – po ośmiu kolejkach Hellas Verona zajmuje czwartą lokatę i ta drużyna jak na beniaminka robi prawdziwą furorę w Serie A. Nie byłoby to jednak możliwe bez młodego Brazylijczyka, który należy do najlepszych strzelców ligowych. Jak na razie w tej klasyfikacji jest przed nim tylko Giuseppe Rossi.

Miralem Pjanić  w czasie transferu do Romy z Lyonu próbował wrócić po kontuzji do formy i w zeszłym roku nie potwierdził swojej wartości. Jednak w tegorocznych rozgrywkach jest zawodnikiem podstawowym i niezastąpionym w środku pola. Fakt, iż potrafi się także włączyć do akcji ofensywnej i zdobywać bramki, udowodnił w hitowym starciu z Napoli. Zdecydowanie gracz meczu, zdobywca dwóch goli, a trafienie z rzutu wolnego to prawdziwa wisienka na torcie.

Daniele De Rossi  pogłoski o jego odejściu chyba już dawno odeszły w niepamięć. Odkąd Roma znakomicie wystartowała w lidze, już nikt nie wspomina o transferze. A De Rossi robi swoje, to znaczy wkłada w grę całe swoje serce. Bez niego trudno sobie wyobrazić środek pola rzymskiej ekipy.

Borja Valero  po tym jak Ambrosini opuścił boisko z powodu kontuzji, gra Fiorentiny nie wyglądała zbyt dobrze. Juventus skrzętnie wykorzystał ten fragment meczu i objął prowadzenie 2:0. Jednak później za rozgrywanie wzięli się dwaj hiszpańscy piłkarze. Do Valero dołączył Joaquin i ta dwójka sprawiła, że Fiorentina przejęła kontrolę w środkowej strefie boiska, co było – jak się okazało – kluczowe. Borja kolejny raz udowodnił, że jego transfer w zeszłym roku nie był pomyłką, ale wręcz zbawieniem dla tego klubu.

Antonio Floro Flores  kiedy tylko dostaje szansę gry od trenera, zawsze w pełni ją wykorzystuje. W starciu z Bologną zaliczył nie tylko niezły występ, ale także zdobył piękną bramkę, która przyczyniła się do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie ekipy Sassuolo.

Giuseppe Rossi  bez wątpienia gracz kolejki. Kiedy jakiś zawodnik strzela hattricka Buffonowi i ośmiesza defensywę dwukrotnego z rzędu mistrza kraju, nie może nie trafić do naszego zestawienia. Rossi miał do pomocy Valero i Joaquina, dzięki czemu Fiorentina mogła rozbić Juventus aż 4:2. Jednak największe brawa należą się właśnie napastnikowi z Teaneck, strzelcowi trzech goli. I pomyśleć, że z powodu kontuzji ten gracz myślał jeszcze niedawno o zakończeniu kariery.

Alberto Gilardino  w starciu drużyn z dołu tabeli Genoa pokonała Chievo Werona. Nie dokonałaby tego jednak, gdyby nie znakomita postawa Alberto Gilardino. Były napastnik Milanu i Fiorentiny pokazał, że nie zapomniał, jak strzela się gole, i tym razem dwukrotnie umieścił piłkę w siatce. Ucieszył tym kibiców swojej drużyny, ponieważ ich pupile wznieśli się nad strefę spadkową.

Komentarze
~kibic. romy (gość) - 11 lat temu

swietna robota! Pozdro.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze