Roberto Carlos może zrobić podobną karierę na ławce trenerskiej do Pepa Guardioli czy Diego Simeone. Brazylijczyk trenuje skromny Sivasspor, który jest rewelacją ligi tureckiej. Już w połowie sezonu interesuje się nim wiele znaczących klubów.
Roberto Carlos nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku kariery trenerskiej. Były legendarny piłkarz Realu Madryt w czerwcu ubiegłego roku objął Sivasspor. Turecka ekipa w tamtym sezonie uplasowała się na 12. miejscu w tabeli, w tym jest niespodzianką.
Tylko Fenerbahce (44 punkty) i Galatasaray (34) są wyżej w tabeli. Sivasspor ma obecnie 32 oczka. Co więcej, team Carlosa jest drugi w lidze pod względem strzelonych bramek (34 – przy 45 golach strzelonych przez Fenerbahce).
Jeżeli sezon tak by się skończył, to Sivasspor zagrałby w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Fenerbahce i Besiktas (który jest piąty) zostały ukarane dyskwalifikacją. Dobra passa ekipy ze środkowej Turcji została zauważona. Roberto Carlosem interesuje się kilka wielkich klubów, które chętnie widziałyby go na stanowisku szkoleniowca.
czy I.gol to jakiś plotkarski serwis o piłce
nożnej?
Mówicie o zainteresowaniu wielkich klubów osobą
Roberto Carlosa, a nie piszecie o jakie kluby
chodzi!
Ogólnie to jesteście mistrzami w odgrzewaniu
kotletów.
Smacznego :)
roberto carlos za rok do realu niech idzie za
ancelotiego