Wisła Kraków wygrała ostatni mecz z Pogonią Szczecin 2:1. Dla przyjezdnych jedynego gola w meczu zdobył Marcin Robak, który jednak nie pomógł płkarzom Dariusza Wdowczyka w zgarnięciu choćby jednego punktu.
Napastnik Pogoni Szczecin żałował, że drużyna po straconym golu przestała grać na dobrym poziomie, tak jak to było na początku meczu, ale zapewnił, że on i jego koledzy zrobią wszystko, aby po rundzie zasadniczej drużyna ze Szczecina była w pierwszej ósemce. – Zabrakło takiej gry jak przez te pierwsze 25 minut, kiedy dobrze radziliśmy sobie na boisku i byliśmy tą stroną, która przeważała. Po golu Wisły to krakowianie przejęli inicjatywę i dopiero po mojej bramce z rzutu karnego znów było widać, że wiara wróciła do naszej drużyny i gra ponownie wyglądała przyzwoicie, ale było to za mało na Wisłę. W tej rundzie zasadniczej zostało jeszcze dziewięć spotkań i zrobimy wszystko, aby znaleźć się w tej pierwszej ósemce.
Podopieczni Dariusza Wdowczyka od 14. kolejki nie odnieśli zwycięstwa w T-Mobile Ekstraklasie.
– Po tej serii bez zwycięstwa na pewno dobrze, że będziemy mieć trochę więcej czasu, aby przemyśleć pewne sprawy, poprawić te błędy, które popełniamy na boisku. Na pewno zrobimy wszystko, aby jak najlepiej przepracować ten okres przerwy.
Marcin Robak nadal liczy się w walce o koronę króla strzelców z dziewięcioma bramkami. – W klasyfikacji strzelców wszystko jest wyrównane i wystarczy jeden czy dwa mecze z większym łupem bramkowym i znów będę w ścisłej czołówce. Miejmy nadzieje, że zarówno o koronę króla strzelców jak i najwyższe miejsca w tabeli będzie walka do samego końca – zakończył.
Z Krakowa – @TomaszWeryński
