River Plate po siedmiu latach przerwy ponownie zdobyło tytuł mistrza Argentyny. Kluczową rolę w osiągnięciu sukcesu przez zespól z Buenos Aires odegrali wychowankowie klubowej akademii. Teraz pojawia się jednak pytanie, czy trenerem River Plate dalej pozostanie Marcelo Gallardo.
Piłkarze popularnych „Los Millonarios” zapewnili sobie mistrzostwo Argentyny na trzy kolejki przed końcem drugiej fazy rozgrywek. Na dodatek uczynili to w efektywnym stylu, rozbijając 4:0 Racing Club. W ten sposób, licząc także trofea zdobyte na arenie międzynarodowej, River Plate ma już tylko dwa tytuły mniej od swojego największego rywala, czyli oczywiście Boca Juniors.
To były łatwe rozgrywki
Trzeba przyznać otwarcie, że drużyna z argentyńskiej stolicy nie miała w tym sezonie praktycznie żadnej konkurencji. Zespoły przejawiające mistrzowskie aspiracje zwyczajnie zawiodły. Chociażby ubiegłoroczny mistrz, a więc wspomniane Boca Juniors, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek zajmuje dopiero 5. miejsce w tabeli.
Kiepsko spisują się również pozostałe zespoły z ubiegłorocznej czołówki. Racing Club i Argentinos Juniors znajdują się w drugiej połowie tabeli, a San Lorenzo zajmuje w niej przedostatnie miejsce. Velez Sarsfield i Defensa y Justica co prawda są blisko zdobycia medali, ale drugi z tych zespołów jako wicelider traci obecnie 12 punktów do River Plate.
7 lat czekali kibice River Plate na tytuł ligowy. I w końcu ekipa Gallardo w końcu zgarnęła i to.
Liga argentyńska pada łupem "Milionerów", którzy zasłużenie i to na 3 kolejki przed końcem zgarnęli tytuł. Konkurencja w tym roku nie była zbyt mocna.
Gratulacje dla @leszundo ;) pic.twitter.com/B0wNNTtiTH
— Michał Borowy (@MiBorowy) November 26, 2021
Na słabości uznanych marek zyskują mniej renomowane zespoły. Prawdziwą rewelacją argentyńskiej Primera Division jest więc w tym sezonie Talleres de Cordoba. Klub ma wciąż szansę powtórzyć swój największy ligowy sukces z 1977 roku, gdy zdobył wicemistrzostwo Argentyny.
River Plate wychowankami stoi
Umniejszanie sukcesu River Plate nie byłoby jednak na miejscu. „Los Millonarios” mogli rzeczywiście się podobać, a zdaniem niektórych komentatorów jako jedyni w lidze rzeczywiście prezentowali widowiskowy futbol. Tymczasem właśnie tego brakuje obecnie w argentyńskich rozgrywkach.
Ogromna w tym zasługa zdolnej młodzieży. A zwłaszcza bramek zdobytych przez Juliana Alvareza, pewnie zmierzającego po koronę króla strzelców. Być może 21-letniego napastnika już wiosną zobaczymy zresztą na europejskich boiskach. Jeśli wierzyć bowiem doniesieniom mediów, po piłkarza ustawiła się już długa kolejka chętnych.
Enzo Fernández dla @SC_ESPN: "Jestem w klubie od 10 roku życia. River dało mi edukację, internat, wyżywienie. Spełniłem marzenie. Zawdzięczam wszystko temu klubowi. Kiedy odezwali się w czerwcu to prosiłem Boga aby móc wrócić. Jestem w klubie który kocham”. pic.twitter.com/Nl6ZZGCpsL
— River Plate Polonia 🇵🇱 (@RiverPolska) November 26, 2021
To oczywiście niejedyny młody zawodnik wywierający kluczowy wpływ na grę nowego mistrza Argentyny. Ciężar rozgrywania piłki brał na siebie chętnie 20-letni Enzo Fernandez, a na skrzydle szalał 19-letni Santiago Simon.
Pozostali wychowankowie River Plate coraz mocniej naciskają na swoich starszych kolegów. Gallardo nie bał się więc sadzać na ławce rezerwowych bardziej doświadczonych i utytułowanych piłkarzy. Wciąż na realizację czeka zresztą plan włodarzy klubu, którzy chcą, aby wychowankowie stanowili połowę zespołu. Obecnie jest ich 11 w 30-osobowej kadrze.
Co dalej z Gallardo?
Gallardo pracuje w River Plate już od siedmiu lat. W tym czasie zdobył praktycznie wszystkie możliwe tytuły, łącznie z Copa Libertadores i Copa Sudamericana. Co ciekawe, dopiero teraz udało mu się jednak pierwszy raz zwyciężyć w argentyńskiej lidze.
Szkoleniowiec jest więc żywą legendą klubu, ale wciąż nie wiadomo, czy będzie kontynuował w nim pracę. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem roku, a w trakcie konferencji po meczu z Racing Club nie złożył żadnej konkretnej deklaracji. Gallardo stwierdził jedynie, że czeka go podjęcie być może najtrudniejszej decyzji w dotychczasowym życiu.
Argentyński trener, mówiąc o swojej przyszłości, podkreślał, że ewentualne kontynuowanie pracy w River Plate wymaga dużo energii. Być może była to aluzja do możliwości podjęcia przez niego nieco bardziej spokojnej pracy. Gallardo ma być bowiem głównym kandydatem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Urugwaju.
Przed legendą „Los Millonarios” jeszcze trzy mecze ligowe i pojedynek o superpuchar kraju. Fani River Plate z pewnością nie chcieliby, aby były to pożegnalne spotkania Gallardo. Z drugiej strony każda historia kiedyś się kończy…