Przez futbolowy świat przypłynęła ogromna fala. W tym roku zapoczątkował ją Philip Lahm, który tuż po mundialu w Brazylii jako jeden z pierwszych ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. Jego śladem poszli: kolega z reprezentacji Miroslav Klose, Daniel van Buyten, Eric Abidal czy Didier Drogba. Do tego grona gwiazd dołączył także Franck Ribery.
Od razu pojawia się pytanie o przyczynę takiej decyzji. Przecież gwiazda Bayernu Monachium to piłkarz o niebywałych umiejętnościach, który jeszcze wiele dałby reprezentacji Francji. –Powiedziałem sobie, że już nadszedł ten moment, kiedy trzeba się wycofać – tak komentował sprawę 31-letni pomocnik Bayernu Monachium. Wielu paryskich komentatorów sugeruje, ze jednym z powodów decyzji Francka Ribery’ego była kłótnia pomiędzy francuskimi i niemieckimi lekarzami o to, jak leczyć jego kontuzję kręgosłupa, z powodu której ten gwiazdor światowego futbolu musiał zrezygnować z udziału w tegorocznym mundialu w Brazylii. Ribery nie zgodził się na metodę zalecana mu przez lekarza reprezentacji Francji Francka Le Galla i wrócił do Monachium, gdzie leczył go sławny lekarz Bayernu Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt, do którego piłkarz miał większe zaufanie. Według mediów, Ribery był również bardzo rozgoryczony faktem, że w plebiscycie organizowanym przez nadsekwańskie pismo „France Football” i FIFA przegrał z Lionelem Messim rywalizację o prestiżową Złota Piłkę.
Ribery w Kickerze: W reprezentacji nie miałem prawa popełnić błędu. Każdy patrzył tylko na to, co mi nie wyjdzie.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) August 13, 2014
Ribery zamierza teraz bardziej skupić się na rodzinie i występach w Bayernie. Z podobnego założenia wyszedł Philip Lahm, klubowy kolega Ribery’ego. Wątpliwym jest, aby w obu przypadkach maczał palce trener „Bawarczyków” Pep Guardiola. Przyczyną może być ogromna ilość meczów na najwyższym poziomie. Każdy ma swoją granicę wytrzymałości – futbol generuje olbrzymi wysiłek fizyczny u każdego piłkarza, ale też i ogromny ładunek psychiczny. Być może Ribery nie chce drugi raz oglądać swoich kolegów na mundialu na ekranie telewizora przez kontuzję, której nabawił się tuż przed samym czempionatem. – Pozostawię wolne miejsce dla jednego z wielu wspaniałych, młodych graczy drużyny narodowej. – Szlachetnie oznajmił Francuz. Za dowód jak bardzo Ribery jest ambitnym piłkarzem niech wystarczą jego reakcje po nieotrzymaniu Złotej Piłki w plebiscycie „France Football”. Decyzja tym bardziej dziwna, bowiem Ribery poza wicemistrzostwem świata nie osiągnął z reprezentacją Francji nic więcej.
Francuz ma prawo być zmęczony. Spore piętno odcisnęła na nim na pewno afera „Zahia”, kiedy to wraz z Karimem Benzemą rzekomo uprawiał seks z niepełnoletnią prostytutką. Może więc powody Ribery’ego są jak najbardziej słuszne? Franck Ribery zagrał w kadrze Francji 82 spotkania i strzelił 16 bramek. Czy ten dorobek już się nie powiększy? A tego akurat wykluczyć nie można.