Sezon 2018/2019 ludzie związani z Schalke 04 najchętniej wymazaliby ze swojej historii. "Koenigsblauen” grali fatalnie i długo nie byli pewni utrzymania w Bundeslidze. Ostatecznie ukończyli rozgrywki na 14. miejscu. Przypomnijmy, że mówimy o drużynie, która sezon wcześniej zdobyła wicemistrzostwo Niemiec. W czasach hegemonii Bayernu Monachium drugie miejsce w lidze niemieckiej jest sporym osiągnięciem. Po zakończeniu ostatniego sezonu stało się jasne, że w Gelsenkirchen trzeba będzie przeprowadzić gruntowne zmiany, które sprawią, że Schalke powróci do czołówki.
FC Schalke 04 występuje w Bundeslidze nieprzerwanie od 28 lat. W swojej historii „Die Knappen” siedmiokrotnie sięgali po mistrzostwo Niemiec oraz czterokrotnie świętowali wygranie krajowego pucharu. Wychowankami klubowej akademii są tacy znakomici piłkarze, jak: Manuel Neuer, Mesut Oezil, Julian Draxler czy Leon Goretzka. Stadion Veltins-Arena może pomieścić 61 tysięcy widzów. Warunki do uprawiania wielkiego futbolu w Gelsenkirchen wydają się idealne. Dlatego po słabszym sezonie uznano, że należy przeprowadzić rewolucję, która pomoże wrócić Schalke na piłkarski top.
Trener na lata nie dotrwał do lata
Wicemistrzostwo Niemiec w sezonie 2017/2018 odebrano jako wielki sukces Domenico Tedesco. Kiedy pochodzący z Włoch trener został zatrudniony w Schalke, mało kto wierzył w powodzenie jego misji. W momencie podpisania kontraktu Tedesco miał zaledwie 32 lata i znikome doświadczenie w pracy szkoleniowej. Ponadto w ostatnich latach klub z Gelsenkirchen nie miał szczęścia do szkoleniowców. Satysfakcjonujących wyników nie osiągali Jens Keller, Roberto Di Matteo, Andre Breitenreiter oraz Markus Weinzierl. Nic nie wskazywało na to, by Tedesco przełamał tę passę.
Pierwszy sezon młodego trenera w Schalke był znakomity. Drużyna grała wyśmienicie i wywalczyła wicemistrzostwo kraju oraz awansowała do Ligi Mistrzów. Niemieccy eksperci nie szczędzili szkoleniowcowi pochwał. Wielu z nich widziało w Tedesco trenera Schalke na lata.
Kampania 2018/2019 okazała się kompletną porażką dla „Koenigsblauen”. Przed sezonem z klubu odeszły takie kluczowe postacie, jak: Leon Goretzka, Max Meyer czy Thilo Kehrer. Schalke nie wzmocniło się należycie, co miało potem odzwierciedlenie na boisku. Drużyna gubiła punkty i w niczym nie przypominała samej siebie sprzed sezonu. Jedynym optymistycznym akcentem było wyjście z grupy w Lidze Mistrzów, jednak w 1/8 finału brutalnej weryfikacji umiejętności zespołu Tedesco dokonał Manchester City. Podopieczni włoskiego trenera przegrali dwumecz 0:7. Po tym meczu z posadą pierwszego trenera pożegnał się Tedesco.
BREAKING: Schalke have sacked Domenico Tedesco. pic.twitter.com/THSKi5m5Rv
— GOAL (@goal) March 14, 2019
Tymczasowym trenerem „Die Knappen” został Huub Stevens. Zadaniem Holendra było utrzymanie zespołu w Bundeslidze. Dla Stevensa była to trzecia okazja do pracy w Schalke. Kibice drużyny z Westfalii uważają go za jedną z najważniejszych postaci w najnowszej historii klubu. Stevensowi udało się uratować Bundesligę dla Schalke. Było jednak jasne, że w Gelsenkirchen potrzebny będzie nowy trener.
Nowym szkoleniowcem Schalke został David Wagner. Urodzony w Niemczech Amerykanin prowadził wcześniej angielskie Huddersfield, które wprowadził do Premier League. Celem Wagnera jest powrót z klubem do czołówki. Dla amerykańskiego szkoleniowca będzie to pierwszy zespół w karierze na poziomie Bundesligi, który będzie samodzielnie prowadził.
Nieudana misja Heidela
Za początek wspomnianej rewolucji, jaką mamy okazję oglądać w Schalke, możemy uznać 14 marca 2019 roku. Tego dnia z funkcji pierwszego trenera zwolniony został Tedesco. Jednak nie tylko on tego dnia stracił pracę. Z posadą dyrektora sportowego pożegnał się Christian Heidel.
Heidel trafił do Gelsenkirchen po wielu latach pracy w Mainz. Udało mu się tam niedużym nakładem finansowym zbudować solidny klub. Ponadto to on odkrył trenerskie talenty Juergena Kloppa i Thomasa Tuchela. W Schalke otrzymał do wydania 140 milionów euro. Początek był obiecujący. Do klubu przyszli choćby Naldo, Benjamin Stambouli czy Jehwen Konoplyanka.
Po raz kolejny w swojej karierze Heidel wykazał się świetnym nosem do trenerów. Domenico Tedesco w Schalke był jego autorskim pomysłem. Najtrudniejszym zadaniem, przed jakim został postawiony Heidel, było wzmocnienie drużyny po zdobyciu wicemistrzostwa. Veltins-Arena opuściło kilku kluczowych graczy, a zatem trzeba było ich zastąpić. Jak się potem okazało, Salif Sane, Steven Skrzybski czy Mark Uth nie są wystarczająco dobrzy, by zastąpić odchodzące gwiazdy.
Kiedy zaczęła się chwiać pozycja Tedesco, stało się jasne, że z klubem może się pożegnać również Heidel. Słabe wyniki w sezonie 2018/2019 mogły jedynie utwierdzać w przekonaniu, że misja stworzenia potężnego Schalke spełzła na niczym. Następcą Heidela w Schalke został Jochen Schneider.
https://twitter.com/FearTheKirch/status/1099348610393784320
Odbudowa
Nowy dyrektor sportowy zaczął budowanie nowego zespołu bardzo spokojnie. Jak na razie jedynym gotówkowym transferem jest sprowadzenie Bernarda Tekpeteya z SC Paderborn za 2,5 miliona euro. W Niemczech panuje moda na angielskich zawodników. Podążając za tym trendem, Schalke wypożyczyło z Evertonu Joejoe Kenny’ego. Z klubu odszedł Jeffrey Bruma, który swoją grą wyjątkowo irytował kibiców z Veltins-Arena. Ponadto Schalke zarobiło 10 milionów euro, sprzedając Breela Embolo do Borussii Monchengladbach. Trzeba przyznać, że jest to całkiem dobry interes, zwłaszcza że mówimy o piłkarzu wyjątkowo podatnym na kontuzje. Przesądzone jest również odejście Hamzy Mendyla, któremu nie udało się przebić do składu „Koenigsblauen”.
Na dniach możemy się spodziewać informacji, iż nowym graczem „Koenigsblauen” zostanie Ozan Kabak. 19-letni Turek znajdował się w kręgu zainteresowań Bayernu i Milanu. Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że od nowego sezonu będziemy mogli go oglądać w biało-niebieskich barwach.
Ozan Kabak has decided to join Schalke and rejected offers from Bayern and AC Milan. The 19 year-old has a release clause valued €15m in his current contract at VfB Stuttgart. [SportBild, BILD] #S04
— Schalke Daily (@S04Daily) June 27, 2019
To na pewno nie koniec wzmocnień. W Gelsenkirchen liczą, że nastaną lepsze czasy. Patrząc na ostatnie losy klubu, liczbę trenerów, jaka przetoczyła się przez klub w ostatnich latach, oraz liczbę nieudanych transferów, można dojść do wniosku, że nieprędko będziemy w Schalke świadkami stabilizacji.
David Wagner oraz Jochen Schneider mają sprawić, że 14. drużyna minionego sezonu wróci do czołówki. Pomóc w tym mają nowi, dobrze wyselekcjonowani piłkarze. Niebawem przekonamy się, czy misja Wagnera i Schneidera będzie miała lepsze zakończenie niż misja Tedesco i Heidela.