Szkoleniowiec Queens Park Rangers, Harry Redknapp, przyznał, że chciałby utrzymać swoją posadę na następny sezon w obecnym klubie, jednakże liczy się z tym, że straci pracę, jeżeli nie uda mu się utrzymać zespołu z Loftus Road w Premier League.
Wielce doświadczony trener postanowił w listopadzie zeszłego roku poprowadzić ekipę „The Hoops”, zastępując zwolnionego Marka Hughesa. Zdaje się, że do końca tegorocznej kampanii będzie trwała zażarta walka o to, aby londyńska drużyna mogła pozostać w najwyższej klasie rozgrywek na kolejny sezon.
Na osiem gier przed zakończeniem kampanii QPR traci siedem oczek do tego, aby móc wynurzyć się ze strefy spadkowej. Były menedżer Tottenhamu jest pewien, że jego klub może utrzymać się w Premier League. Na dodatek 66-latek zadeklarował, że chciałby pozostać na ławce trenerskiej na następny sezon.
– Nie wiem, co się stanie ze mną po sezonie, gdy spadniemy z ligi. Wówczas wszystko będzie leżeć w rękach właściciela klubu i członków zarządu – powiedział Harry.
– Jeżeli klub będzie chciał szukać innej drogi, to nie będzie to dla mnie żadnym problemem. Jednak lubię tę pracę, czuję się tutaj dobrze i jestem szczęśliwy. Nawet nie myślę o tym, że możemy nie utrzymać się w lidze. Nie dopuszczam tego do mojej myśli – dodał Redknapp.
Jak chcesz zostać w QPR to musicie zostać w BPL.
Teraz Queens muszą wygrywać chyba wszystkie
mecze... mają dużą strare