Real wciąż rządzi w Madrycie


27 kwietnia 2013 Real wciąż rządzi w Madrycie

Magii nie było, ale Real Madryt wywiózł z boiska rywala zza miedzy bardzo ważne trzy punkty. Paradoksalnie dwie bramki zdobyli piłkarze Atletico, ich strzelcami byli Falcao i Juanfran, lecz ten drugi trafił do własnej siatki. W drugiej odsłonie Courtois pokonał Di Maria i to powiększyło przewagę Realu nad „Los Colchoneros” w tabeli do sześciu punktów. Można powiedzieć, że Atletico przegrało mecz o wicemistrzostwo.


Udostępnij na Udostępnij na

90+3. Podsumujmy, bo końcówka była nieciekawa. Atletico świetnie zaczęło, ale wraz z upływem czasu na boisku coraz bardziej wiało nudą. Real podtrzymał passę i nie pozwolił Atletico wygrać ze sobą na Calderon po raz pierwszy od 14 lat. Dwa przebłyski dały „Królewskim” zwycięstwo. Mourinho odniósł sukces kompletny. Dał odpocząć kluczowym piłkarzom, a jego drużyna i tak wygrała, chociaż mecz był mdły niczym flaki z olejem. To tyle na dziś, zapraszam na kolejne relacje, których z pewnością nie zabraknie.

90. Coraz lepiej rozumiem decyzję Mourinho o posadzeniu na ławce Casillasa. Diego Lopez gra naprawdę bardzo pewnie. Perez Lasa doliczył trzy minuty do regulaminowego czasu.

89. Miranda po stronie Atletico Madryt zasługuje na słowa uznania. Ten stoper jest bezbłędny w powoli kończącym się derbowym meczu przeciwko Realowi.

86. Teraz Benzema oddał strzał. Próba znacznie gorsza niż ta Filipe Luisa, ale do statystyki się przyda.

85. Oj, ależ mocne uderzenie Filipe Luisa. Brazylijczyk jednak niecelnie strzelił w kierunku bramki „Królewskich”.

84. Trzeba oddać obronie Realu Madryt, że nie jest dziurawa niczym szwajcarski ser, ale na pewno poszczególni piłkarze rozumieją się ze sobą jak pies z kotem albo Tom i Jerry.

Radamel Falcao, Atletico Madryt
Radamel Falcao, Atletico Madryt (fot. Skysports.com)

82. Kibice gospodarzy przypomnieli sobie, że są jednak na meczu derbowym, i znów się uaktywniają. Diego Simeone wygląda na mocno zdegustowanego tym, co widzi na boisku. Podobnie jak widzowie, których realizator pokazał przed chwilą na pierwszym planie.

80. Albiol „powiedział” Lopezowi jakże znane w Polsce „sprawdzam” i zagrał do bramkarza za lekką piłkę, którą on wybił jak najdalej od bramki.

79. Z minuty na minutę rozpędza się Atletico. Nawet kibice się ożywili. Dobrze, zrobili to tylko na chwilę.

78. Indywidualna akcja Diego Costy w polu karnym Realu zapowiadała się bardzo ciekawie. Teraz za twarz trzyma się Pepe.

77. Modrić za Di Marię. Argentyńczyk, jeśli Real wygra, będzie wespół z Diego Lopezem bohaterem tego meczu. Miał udział przy obu bramkach dla „Królewskich”.

74. Zmiana numer dwa w Atletico. Rodriguez za Mario. Ponownie potwierdza się moja teza. Falcao nie był na spalonym, a sędzia go odgwizdał. Zaczynam zachodzić w głowę, czy przypadkiem nie zmieniły się przepisy.

73. Ładna, składna akcja Atletico, ale gospodarze nie doszli nawet do pozycji strzeleckiej. W odpowiedzi skrzydłem popędził Morata, lecz nie zrozumiał się z Benzemą. Diego Costa znów symulował w polu karnym i dostał wreszcie żółtą kartkę. Chwila, chwila, akcja była rozgrywana przed „szesnastką”.

71. Zmiana w Atletico. Adrian za Raula Garcię.

70. Druga zmiana w zespole gości. Z boiska schodzi Essien, a zamiast niego będziemy oglądać Varane’a. Strzałem zza pola karnego popisał się Morata. Ta próba sprawiła drobne problemy Courtois.

67. Kaka schodzi, Xabi Alonso wchodzi na plac gry.

65. Zaczyna robić się ciekawie. Diego Costa dogrywał/strzelał (niepotrzebne skreślić), a hiszpański bramkarz „Królewskich” spisał się bez zarzutu. Xabi wciąż czeka przy linii bocznej. Może teraz ta zmiana?

63. Real Madryt objął prowadzenie. Benzema dograł do Di Marii, a Argentyńczyk uderzył obok interweniującego Courtois, 1:2. Atletico próbowało szybko odpowiedzieć, ale strzał z dystansu wpadł prosto w ręce Diego Lopeza.

62. Już dawno tego nie było. Raul Garcia został ukarany żółtą kartką. Gwoli ścisłości: wciąż potwierdzam, Real w ataku nie istnieje. Przy linii bocznej przygotowany do wejścia na boisko jest Xabi Alonso.

60. Do końca meczu pozostały dwa kwadranse. Zaraz zacznę odliczać minuty. No chyba że Atletico będzie się prezentowało tak jak w tej właśnie minucie, kiedy świetnym zagraniem głową popisał się kolega Falcao. O dziwo, Kolumbijczyk był na spalonym, a sędzia tej pozycji nie odgwizdał. Może arbiter nie wie, co to pozycja spalona, albo Atletico znalazło sposób na oszukiwanie sędziów, tak w formie żartu.

57. Chyba właśnie widzieliśmy pierwszy soczysty strzał z większej odległości. Jego wykonawcą Raul Garcia.

56. Gabi stanął oko w oko z Diego Lopez, ale to, co zrobił hiszpański pomocnik, jest kabaretem. Może słowo „kabaret” nie jest do końca trafne, bo kibicom miejscowych nie było do śmiechu, ale wybaczcie. Jest łagodniejsze od choćby „żenady”.

54. Ciekawostką jest to, że kapitanem Realu Madryt w tym meczu jest Pepe. Ten sam, który w środowy wieczór zawinił przy trzech z czterech bramek bezpośrednio i przy ostatniej pośrednio.

52. Jak tak dalej pójdzie, będę musiał szukać synonimów słów „nudno”, „nieciekawie”, „mało interesująco” w słowniku wyrazów bliskoznacznych. Może macie jakieś pomysły?

49. Raul Garcia w niełatwej sytuacji oddał trudny do obrony strzał. Diego Lopez skutecznie interweniował, ale piłka początkowo wypadła mu z rąk.

48. Kaka zaczyna mylić strony boiska. Prowadzi piłkę w kierunku swojej bramki. Inna sprawa, że obrońca gospodarzy dobrze wypchnął gracza Realu.

46. Obie drużyny zaczęły drugą połowę bez zmian. Atletico, podobnie jak na początku meczu, zaczęło od ataków. Pan Perez Lasa zaczyna sobie żartować ze swoimi decyzjami. Dziwne spalone widzi ten arbiter.

45. Postronny kibic, oglądając ten mecz, może dziękować Perezowi Lasie, że zakończył pierwszą połowę. Miejmy nadzieję, że zwłaszcza „Królewscy” spróbują się odgryzać Atletico, bo gospodarze jako tako próbują zdominować gości.

44. Emocjonowanie się tym spotkaniem jest coraz trudniejsze. Atletico rozegrało ciekawą akcję za sprawą Gabiego i Diego Costy, ale sędzia uznał, że ten drugi był na spalonym.

41. Morata pracował na tę kartkę. To już szósty zawodnik w tym meczu. Niesłychane. Zupełnie z niczego Benzema znalazł się w sytuacji sam na sam z Courtios, ale Francuz udowodnił, że jest daleki od formy. Podobnie jak reszta jego dzisiejszych partnerów.

Agnel Di Maria, Real Madryt, 2012
Agnel Di Maria, Real Madryt, 2012 (fot. Soccer.mu)

39. Gdyby ktoś powiedział mi, że w białych trykotach gra Real Madryt, zapewniam, nie uwierzyłbym. Ci piłkarze wyglądają, jakby dziś widzieli się pierwszy raz w życiu. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie grali w takim zestawieniu i pewnie nigdy już nie zagrają, ale jeśli w składzie są Kaka, Carvalho, Pepe, Khedira, Essien, Di Maria i Benzema, można by wymagać od nich jakiegokolwiek zrozumienia.

35. Sędzia Perez Lasa wydaje się rozkojarzony. Podobnie jak komentator, który nie mógł się powstrzymać i chyba ziewnął na antenie. To nic, wybaczamy. Niewiele więcej ciekawego się dzieje, dlatego też takie właśnie rzeczy przykuwają naszą uwagę.

34. Gotuje się w polu karnym „Królewskich”, lecz wygląda to mniej więcej tak, jakby woda właśnie zaczynała wrzeć i ktoś w tym momencie odciął gaz.

32. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że forma Realu Madryt z ostatnich tygodni jakby się ulotniła.

30. Diego Costa zrobił to, co potrafi najlepiej. Brazylijczyk próbował wymusić rzut karny. Przypominają się sytuacje z meczu Atletico z Sevillą. Morata uratował zespół po swojej stracie, a po chwili faulował. Kolejny rzut wolny dla gospodarzy.

29. Mecz staje się coraz bardziej senny. Wbrew przewidywaniom emocji od momentu bramki dla Realu jest jak na lekarstwo.

26. Di Maria traci piłkę we własnym polu karnym, ale bez konsekwencji.

24. Kolejny faul Pepego. Portugalczyk wysuwa się na czoło peletonu pędzącego do szatni jeszcze przed końcowym gwizdkiem. Zaraz za nim Koke, który chyba po prostu chciał się zapisać w notesie arbitra.

23. Odważna próba Moraty. Hiszpan oddał strzał z osiemnastego metra, ale szanse powodzenia tej akcji były bliskie zeru.

22. Inicjatywa w tym meczu zdecydowanie po stronie „Los Colchoneros”.

20. Groźna akcja Atletico. Dośrodkowywał Gabi, strzelał Falcao. Efekt był mizerny.

19. Festiwal kartek w Madrycie. Już trzy po stronie Realu Madryt. Tym razem Pepe ukarany za przewinienie. Jak tak dalej pójdzie, piłkarze nie skończą tego meczu, grając po jedenastu.

18. Kolejna kartka. Sami Khedira w środku pola sfaulował Gabiego.

17. Chociaż to dopiero dziewiąta bramka stracona przez Atletico na swoim obiekcie, widać, że dziś obrona gospodarzy nie stanowi monolitu. Przynajmniej dotychczas.

15. Real radzi sobie coraz lepiej, choć gra tylko z kontrataku. Atletico chce przejąć inicjatywę i wykorzystać słabą postawę „Królewskich” w defensywie. Fantastyczna oprawa meczu, świetny doping kibiców Atletico.

13. Gol dla Realu Madryt. Dośrodkowanie Di Marii wykorzystał Juanfran. Tak, tak, to bramka samobójcza. 1:1.

12. Żółta kartka dla Filipe Luisa za uderzenie dłonią Angela Di Marii. Rzut wolny dla Realu.

11. Zagrania Pepego na początku meczu potwierdzają, że obrońca jest daleki od swojej optymalnej formy.

9. Real w ogóle nie radzi sobie w tyłach. Z przodu „Królewscy” także są bezproduktywni.

7. Znów szarżuje Atletico i żółta kartka dla Albiola za faul na Diego Coscie.

4. Pierwszy groźny stały fragment gry i od razu bramka! Radamel Falcao daje Atletico prowadzenie. To dziewiąta bramka Kolumbijczyka strzelona Diego Lopezowi. Najpierw groźny strzał obronił bramkarz Realu, a po chwili dośrodkowanie Godina trafiło na głowę Falcao, który się nie pomylił! Świetny początek gospodarzy. 1:0.

3. Pierwszą groźną akcję starał się przeprowadzić Diego Costa, ale niespecjalnie sobie poradził.

2. Atletico próbuje stosować wysoki pressing.

1. Sędzia Perez Lasa zagwizdał po raz pierwszy w tym spotkaniu. Zaczynamy!

19:52 Z ostatniej chwili. Barcelona grająca w silnym składzie tylko zremisowała z Athletikiem w Bilbao 2:2. Jest to o tyle istotne, że drużyna z Katalonii na pewno nie zostanie w tej kolejce mistrzem Hiszpanii.

19:42 Trener Simeone zostawił sobie w odwodzie Asenjo, Insuę, Catę Diaza, Olivera Torresa, Tiago, Adriana i Rodrigueza. Na ławce Realu Madryt poza sztabem szkoleniowym zasiądą Casillas, Varane, Oezil, Alonso, Callejon, Modrić oraz Higuain.

19:35 Tegoroczne derby Madrytu są nazywane meczem o wicemistrzostwo, jednak ten pojedynek może mieć dużo szerszy wymiar. Te same drużyny spotkają się na Santiago Bernabeu, by rozegrać finał Pucharu Króla, a wygrany w dzisiejszym meczu może mieć nad rywalami przewagę psychologiczną. Innym spojrzeniem jest to, że Real Madryt potrzebuje zwycięstwa, by wymazać ostatnią porażkę w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund. Atletico nie występuje już w rozgrywkach europejskich. Nie grozi mu także gra o czwarte miejsce w lidze, zatem może się skupić tylko i wyłącznie na podtrzymaniu formy i przygotowywaniu gruntu pod przyszłoroczne ligowe rozdanie.

19:21 Diego Simeone desygnował do gry żelazną jedenastkę: Courtois, Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis, Koke, Mario, Gabi, Raul Garcia, Diego Costa i Falcao.

19:19 Hiszpański dziennik „As” wyliczył, że Atletico Madryt nie pokonało Realu na swoim stadionie przez 4929 dni, co daje już 14 lat. Wydaje się, że dziś Atletico ma największą w ciągu ostatnich lat szansę, by przełamać passę. Poza tym, że Jose Mourinho oszczędza swoich najlepszych graczy, Atletico prezentuje w obecnym sezonie naprawdę wysoką formę. Na swoim stadionie przegrało tylko z Realem Sociedad San Sebastian.

19:14 Jeszcze nie wiemy, w jakim zestawieniu na boisku zobaczymy gospodarzy derbów, ale jedno jest pewne: Radamel Falcao może powiększyć swoją bramkową kolekcję w starciach przeciwko Diego Lopezowi. Hiszpan po strzałach Kolumbijczyka w swojej karierze wyciągał piłkę z siatki ośmiokrotnie!

19:00 Mamy już oficjalny skład Realu Madryt. Jose Mourinho zdecydowanie dał odpocząć swoim kluczowym piłkarzom. Nie wystawił jednak do gry Ikera Casillasa. Wyjściowy skład prezentuje się następująco: Diego Lopez, Nacho, Albiol, Carvalho, Pepe, Essien, Khedira, Kaka, Di Maria, Morata i Benzema.

18:55 Pomału przygotowujemy się do derbów Madrytu. Już od paru dni wiemy, że z Atletico nie zagra Cristiano Ronaldo. W zespole dzisiejszych gospodarzy zagra natomiast Diego Costa, któremu cofnięto żółtą kartkę z ostatniego meczu ligowego.

Komentarze
~FT9 (gość) - 12 lat temu

oby tak dalej Atletico!!! :)

Odpowiedz
~kiemon (gość) - 12 lat temu

real do boju!!!

Odpowiedz
~lalalalla (gość) - 12 lat temu

Moje serce bije do Madrytu wiec wolalbym jak by mecz
zakonczyl sie remisem najlepiej 2:2 ;)

Odpowiedz
~lalalalla (gość) - 12 lat temu

Moje serce bije do Madrytu wiec wolalbym jak by mecz
zakonczyl sie remisem najlepiej 2:2 ;)

Odpowiedz
~lalalalla (gość) - 12 lat temu

Moje serce bije do Madrytu wiec wolalbym jak by mecz
zakonczyl sie remisem najlepiej 2:2 ;)

Odpowiedz
~lalalalla (gość) - 12 lat temu

Moje serce bije do Madrytu wiec wolalbym jak by mecz
zakonczyl sie remisem najlepiej 2:2 ;)

Odpowiedz
~Szakal (gość) - 12 lat temu

Warto by opisać dzisiejsze zwycięstwo Liverpoolu.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze