Tylko cztery miesiące trwała przygoda Fabrizio Ravanellego w roli trenera AC Ajaccio. Były wspaniały piłkarz Juventusu Turyn został zwolniony po sobotniej porażce swojego zespołu przeciwko Valenciennes.
45-letni Włoch został trenerem piłkarzy z Korsyki na początku obecnie trwającego sezonu Ligue 1. Dla byłego napastnika Juventusu Turyn i reprezentacji Włoch prowadzenie francuskiego zespołu było pierwszym tak wymagającym zadaniem w roli szkoleniowca. Słabe wyniki i miejsce w strefie spadkowej po 12 kolejkach spowodowały zwolnienie Ravanellego.
Zaraz po sobotnim przegranym 1:3 meczu z Valeciennes Ravanelli powiedział: – Był to mój ostatni mecz w roli trenera Ajaccio. Jestem naprawdę rozczarowany, boli mnie to. To jest właśnie piłkarskie życie. Pracowałem, robiłem wszystko, żeby to dobrze funkcjonowało, ale to nie funkcjonowało. Nie jestem obrażony. Mieliśmy duże problemy, nigdy nie miałem drużyny w pełnym stanie osobowym.
Fabrizio Ravanelli poprowadził zespół AC Ajaccio w 12 meczach ligowych. Jego drużyna przegrała siedem spotkań, cztery zremisowała i tylko raz zwyciężyła. Zawodnicy z Korsyki znajdują się na 19. lokacie w tabeli, wyprzedzając tylko FC Sochaux. Porażka z Valenciennes była już czwartą z rzędu.
![Plan odgruzowania klubu, czyli jak Krzysztof Sałajczyk chce wskrzesić Podbeskidzie [WYWIAD]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2025/02/10b8e13791105ab79b5aa8239683b693-326x180-c-default.webp)