Raport TME: Górnik Zabrze


10 sierpnia 2012 Raport TME: Górnik Zabrze

Ubiegły sezon był dla Górnika niezwykłą przygodą. Z jednej strony niemal baśniowe wrażenia zafundował kibicom Prejuce Nakoulma, z drugiej strony momentami pachniało dramatem psychologicznym bądź horrorem. Jak będzie w tym sezonie?


Udostępnij na Udostępnij na

Gdybyśmy w minionym sezonie poskładali do kupy wady i zalety Górnika Zabrze i porównali je z resztą drużyn T-Mobile Ekstraklasy, to za nic w świecie nie wyszedłby taki wynik, jaki udało się osiągnąć zabrzanom. Ósme miejsce to duży sukces, który przede wszystkim należy zapisać na konto Adama Nawałki. Jego zasługi nie przeszły bez echa, pojawili się nawet zwolennicy powierzenia szkoleniowcowi czternastokrotnych mistrzów Polski funkcji selekcjonera drużyny narodowej. Na tym fotelu zasiadł co prawda szkoleniowiec czternastokrotnych mistrzów Polski, ale nie chodzi o Górnika, lecz o Ruch Chorzów.

Prejuce Nakoulma i Arkadiusz Milik, najcelniejsze strzelby Górnika Zabrze
Prejuce Nakoulma i Arkadiusz Milik, najcelniejsze strzelby Górnika Zabrze (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

W porównaniu z zeszłym sezonem trochę się w Górniku zmieniło. Nie ma już w zespole z ulicy Roosevelta „Piranii”, czyli Michała Pazdana, który wybrał podlaski klimat. Szeregi zabrzańskiej drużyny opuścił też Adam Marciniak, obecnie przywdziewający koszulkę Cracovii. Jako osłabienie można także traktować powrót z wypożyczenia Michała Zielińskiego. Oprócz tego w składzie Górnika nie ma Eimantasa Marozasa, Paula Thomika oraz Szymona Sobczaka. Co Górnik zyskał w zamian? Na przykład Bartłomieja Grzelaka, któremu zresztą po chwili podziękowano. Albo Pawła Strąka, któremu już wiele razy udowodniono, że nikt go na Roosevelta nie chce. I jeszcze Bartosza Iwana, który po kilku dobrych sezonach gra coraz niżej i ostatnio zakładał koszulkę Garbarni Kraków. Jest też Przemysław Oziębała, który całkiem sporo pograł ostatnio w Widzewie Łódź, i Antoni Łukasiewicz, do niedawna broniący barw Łódzkiego Klubu Sportowego. Listę wzmocnień uzupełniają Wojciech Łuczak i Konrad Nowak.

Jeśli chodzi o sparingi, to Górnik przyjął model rozgrywania dwóch meczów jednego dnia lub spotkań w nieregulaminowym wymiarze czasowym. Na uwagę zasługuje zwycięstwo 1:0 nad słowackim Ruzomberokiem (gol Mateusza Zachary), zdarzały się też takie mecze, jak: 2:0 z Pogonią Szczecin (gole Nakoulmy i Kwieka), 3:0 z Kolejarzem Stróże (Bębenek, Olkowski i Milik), 1:1 z Termalicą (gol testowanego Rafała Kujawy), 2:0 z Koroną Kielce (dwa gole Milika), 4:2 z Odrą Opole (dwa gole Łuczaka, jeden Piaseckiego i Piwowarczyka, piłkarzy z Młodej Ekstraklasy) oraz ostatnio 2:0 z drużyną ME Lecha Poznań (gole Pleshakowa i Iwana). Przez pewien czas zabrzanie przebywali na zgrupowaniu w słoweńskiej miejscowości Limbus. Tam zmierzyli się z Dinamem Tbilisi (0:2), wygrali 3:0 z NK Psenica (gole Kujawy, Jovanovicia i Iwana), 2:1 z OFK Belgrad (gole Kwieka i Szeweluchina) oraz 1:1 (gol Łuczaka) i 4:1 (gole Margola, Zachary, Jovanovicia i Iwana) z BSK Borca. Trener Nawałka miał więc masę materiałów do analizy. Co z nich ulepi?

Adam Nawałka jest zdania, że ciężka praca przyniesie efekty
Adam Nawałka jest zdania, że ciężka praca przyniesie efekty (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

Jak na razie Adam Nawałka jest zadowolony z przygotowań. Jego zdaniem ciężka praca przełoży się na dobrą postawę na boisku: – Zawodnicy bardzo dobrze przepracowali okres przygotowawczy. Jestem zadowolony z ich postawy na treningach, jakości pracy. Wszystkie założenia zrealizowaliśmy według planu. Rozegraliśmy kilka sparingów, zarówno z mocnymi rywalami, jak i teoretycznie słabszymi. Najważniejszym ich celem była praca nad wytrzymałością specjalną w grach, a także realizacja założeń taktycznych. Nowi zawodnicy poznali strategię gry zespołu – uważa trener Górnika, po czym dodaje: – Przed inauguracją rozgrywek ligowych jesteśmy pełni optymizmu. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie możemy jednak stracić czujności. Pierwsze mecze rozgrywamy na wyjazdach. Jest to duże utrudnienie, bo zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest dla nas wsparcie kibiców. Tym bardziej musimy być więc optymalnie przygotowani do tego sezonu pod względem motorycznym, taktycznym oraz mentalnym. Zawodnicy pokazują na treningach, że są zdeterminowani i chcą grać w każdym meczu o trzy punkty. Ze spokojem oczekujemy inauguracji ligi, choć lekki dreszczyk emocji już jest.

Naszym zdaniem Górnika czeka trudniejszy sezon niż poprzedni. Środek tabeli ponownie będzie nie lada wyczynem jak na obecny potencjał, ale widmo spadku z ligi raczej nie powinno zaglądać zabrzanom w oczy. Wiele zależy od tego, czy Nakoulma zostanie czy jednak odejdzie z Górnika, bo choć jak na razie nie zmienił adresu zamieszkania, to wciąż istnieje możliwość, że potencjalny nabywca sypnie taką gotówką, jakiej oczekują władze klubu. Wówczas może i finansowo Górnik zyska, ale sportowo prawdopodobnie stanie nad przepaścią.

Najnowsze