Euro w Polsce zbliża się wielkimi krokami. Miasta, do których zjadą się kibice, walczą o to, aby przywitać ich godnie i z rozmachem. Jak wyglądają przygotowania Poznania do przyjęcia fanów najlepszych europejskich drużyn? Zapraszamy do lektury kolejnego raportu.
Ruszyła maszyna, już nikt nie zatrzyma…
Chciałoby się zakrzyknąć w odniesieniu do przebudowy poznańskiego Dworca Głównego. Bo w jego okolicach w końcu zaczyna się coś dziać. Chociaż budowa nowego obiektu na razie bardziej przypomina… rozbiórkę, to i tak jest to jakiś postęp w porównaniu do stagnacji sprzed jeszcze kilku miesięcy. Na razie zrównano z ziemią kilka starych budynków zlokalizowanych w okolicach dworca, aby zrobić miejsce na inwestycję, która ruszy… No właśnie, i tutaj zaczynają się schody.
Do tej pory wyremontowano peron trzeci, obecnie odnawiany jest peron drugi, a docelowo będzie także pierwszy, bo to właśnie nad nimi powstanie nowy budynek dworca. Renowacja tych trzech peronów pochłonie ponad 40 milionów złotych. Gdzie więc te schody? Otóż podczas budowy nowego obiektu PKP, która rozpocznie się w czerwcu, będzie trzeba rozebrać częściowo świeżo odnowiony peron trzeci. Wszystko dlatego, że przedstawiciele PKP nie dogadali się z inwestorem – węgierską firmą Trigranit. Kolejarze tłumaczą, że musieli rozpocząć remont peronów wcześniej i nie mogli czekać na inwestora, który bardzo długo załatwiał wszelkie formalności związane z przebudową budynku dworca.
Na tramwaje nie starczy kasy
W poprzednich raportach wiele razy pisaliśmy o przedłużeniu trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju do Dworca Zachodniego. Inwestycja miała wiązać się także z unowocześnieniem najważniejszego w mieście ronda – Kaponiery. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że przebudowa ronda odbędzie się dopiero po Euro, ale teraz coraz bardziej wątpliwe jest samo przedłużenie PST do dworca. Powód? Wszystkie firmy, które zgłosiły się do przetargu, wyceniły inwestycję na więcej, niż spodziewali się miejscy urzędnicy. Władze muszą teraz znaleźć dodatkowe pieniądze albo rozpisać nowy przetarg. W tym drugim przypadku możliwość ukończenia inwestycji przed mistrzostwami jest równa zeru.
A nie jest to jedyny remont sieci tramwajowej, którego przed Euro nie uda się przeprowadzić. Wiadomo już, że prawie na pewno nie wystarczy pieniędzy na przebudowę całości torowisk na ul. Grunwaldzkiej (prowadzącej na stadion) i prawdopodobnie nie uda się „odświeżyć” torów na Rondzie Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Kto będzie rządził stadionem?
W jednym z ostatnich raportów wspominaliśmy, że do konkursu na zarządcę Stadionu Miejskiego w Poznaniu stanęły dwie firmy: Marcelin Management wraz z Lechem i AEG Facilities – zagraniczna firma zarządzająca już obiektami sportowymi na całym świecie. Kiedy z gry wypadło AEG, nie dostarczając wszystkich niezbędnych dokumentów, wydawało się, że zarządcą obiektu zostanie Marcelin Management. Tymczasem na horyzoncie pojawił się nowy gracz. Jest nim miejska spółka Euro 2012. Początkowo została powołana do wybudowania stadionu, a teraz okazuje się, że może w przyszłości być też jego zarządcą. Na razie w sprawie wyboru zarządcy obiektu trwają jeszcze rozmowy. Ten, kto nim ostatecznie zostanie, musi przygotować się jeszcze na sporo wydatków związanych z dostosowaniem stadionu do wymogów UEFA.
Wolontariat, w tym mamy doświadczenie
Wolontariat to jedna z kwestii związanych z Euro, o którą w Poznaniu nie trzeba się obawiać. Stolica Wielkopolski generalną próbę przeszła podczas konferencji klimatycznej ONZ w 2008 roku. Wtedy wolontariusze spisali się wzorowo i podobnie powinno być podczas europejskiego czempionatu.
Jeszcze w tym miesiącu ruszy specjalny portal, poprzez który w październiku ruszy nabór – łącznie potrzeba 620 osób. Wymagania dotyczące wolontariuszy są trzy: wiek powyżej 18 lat, znajomość angielskiego i chęć pomocy. Miasto zapewni chętnym wyżywienie, a jeśli zajdzie taka potrzeba również nocleg. Strona internetowa dla wolontariuszy będzie połączona z najbardziej popularnym portalem społecznościowym Facebook, aby być z nimi w stałym kontakcie, także po zakończeniu turnieju.
Tajemnicą jest na razie kolor strojów, jakie będą nosić poznańscy wolontariusze. Wiadomo, że na pewno nie będą to ubrania białe, czerwone i niebieskie – te barwy są zastrzeżone przez UEFA.
myślałem że nie zejdziecie na psy i nie będziecie
korzystać z GW
GAZETA WYBORCZA=GÓWNO PRAWDA
co do Poznania to mieszkam tu i wygląda to trochę
inaczej :/