Rangersi gromią w lidze szkockiej

Na pierwsze trafienie czekaliśmy zaledwie 27 minut. Steven Davis otrzymał świetne podanie od Bocanegry, przyjął piłkę, wpadł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał rozpaczliwie interweniującego Marka Browna. Do końca pierwszej połowy „Rangersi” przeprowadzili kilka ciekawych akcji, które jednak nie zmieniły wyniku spotkania. Kolejne bramki padały już w drugiej odsłonie spotkania.

Niecały kwadrans po wznowieniu gry swoje trzy grosze dorzucił David Healy. Jednak kibice gospodarzy oszaleli ze szczęścia dopiero w 72. minucie, kiedy to fantastyczną bramkę strzelił Sone Aluko. Nigeryjczyk z angielskim paszportem podszedł do rzutu wolnego, wykonywanego z odległości około 25. metrów. Piłkarz posłał piłkę w samo okienko bramki golkipera rywali, nie miał on żadnych szans na udaną interwencję, bramka marzenie. Goście grali wówczas w dziesiątkę, ponieważ chwilę wcześniej drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę obejrzał James McPake.

Znokautowany Hibernian nawet nie próbował odpowiedzieć na argumenty Rangers. Przewaga liczebna też nie była bez znaczenia. Mogło nawet dojść do kompromitacji zespołu z Edynburga, ale podopieczni trenera Ally’ego McCoista nie kwapili się do frontalnego ataku. Dopiero w ostatniej minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Steven Davis, ustalając wynik spotkania na 4:0.

Glasgow Rangers zbliżył się na odległość jednego punktu do liderującego Celticu. Jednak lokalny rywal „The Gers” swoje spotkanie z Heatr of Midlothian rozegra dopiero 8 lutego.

Glasgow Rangers Hibernian FC