Raków Częstochowa uległ Atalancie 0:4 w spotkaniu ostatniej kolejki Europa League. W Lizbonie w potyczce Sportingu ze Sturmem Portugalczycy wygrali 3:0, co oznacza brak awansu naszej drużyny. Możemy więc mówić o kompletnie zmarnowanej okazji. Zawodników mistrza Polski oceniliśmy tradycyjnie w skali 1-6.
Pierwsza jedenastka
Vladan Kovacević: 3
Już na początku meczu zdarzyło mu się zawahanie, które nie najlepiej mogło się skończyć. Trudno go w większej mierze winić za stracone bramki. Nie ma jednak większych powodów, aby otrzymał wyższą notę, choć utrzymywał jeszcze ekipę przy życiu w końcówce.
Adnan Kovacević: 2
Dyrygowanie blokiem obronnym w jego wykonaniu pozostawiało wiele do życzenia. Zaliczył niecelne zagranie i bardzo mocno mu się upiekło. Nie zdołał pomóc drużynie podczas stałych fragmentów gry w tyłach i w przodzie.
Bogdan Racovitan: 2-
Łatwo dał się ograć w pierwszej sytuacji bramkowej dla Włochów. Potem uratować swój zespół przed zamknięciem spotkania, wybijając futbolówkę po słupku z linii. Nie był w stu procentach pewny podczas pojedynków na skrzydle, ale unikał rażących błędów.
Fran Tudor: 2+
Starał się nadać dobry ton poczynaniom częstochowian. Niestety wiele jego pomysłów nie zostało w pełni wyciśniętych przez kolegów. Oszukany zaraz na początku drugiej części meczu, na szczęście okazja sam na sam tym razem nie została wykorzystana.
Srdjan Plavsić: 3
Użyteczny wzdłuż linii bocznej, a także bliżej środka. To, co dobre w ofensywie, miało miejsce z jego dużym udziałem. Perfekcyjnie zachowywał się w chwilach, kiedy gracze gości zostawiali mu więcej wolnych przestrzeni. O brak zaznaczenia się na murawie może mieć pretensje do partnerów wyżej ustawionych.
Gustav Berggren: 2-
Dużo gorsza wersja Berggrena niż ta, którą oglądaliśmy w tej rundzie. Zarówno w defensywie, jak i w fazie atakowania. Raz nieźle obrócił się z piłką, podprowadzając ją sobie pod pole karne, jednak uderzył tuż nad poprzeczką. Raz stworzył też dobrą szansę Zwolińskiemu, lecz został okradnięty z asysty.
Vladyslav Kochergin: 1
Fatalna strata w środku pola, którą Raków przypłacił golem. Sporo łatwych strat i niedokładności. Niestety jego wypowiedź dla TVP Sport o preferencjach odnośnie do pozycji zestarzała się bardzo brzydko.
Jean Carlos Silva: 2-
Pojawił się w pierwszym składzie na ostatnią chwilę, wyglądał przyzwoicie do czasu, kiedy popełnił dramatyczną pomyłkę przy trzecim trafieniu przyjezdnych, nastrzelając rywala.
Bartosz Nowak: 2
Mógł szybko zdobyć bramkę, ale uderzenie z dziesiątego metra zostało zablokowane. Próbował niekonwencjonalnych podań, ale dłuższymi fragmentami zwyczajnie za długo podejmował decyzje.
John Yeboah: 3
Jedna z najjaśniejszych postaci w tym starciu. Całkiem dobrze układała się jego współpraca z Jeanem Carlosem, część jego dryblingów sprawiała popłoch w szeregach Atalanty, ale zabrakło czegoś w ostatniej fazie.
Łukasz Zwoliński: 3-
Dobrze grał na ścianę, fizycznie i w powietrzu naprawdę dawał radę, ale na ziemi było już gorzej. Również powinien zakończyć spotkanie z trafieniem, ale zabrakło wyrachowania.
Rezerwowi
Marcin Cebula: 3
Wniósł sporo ożywienia. Był aktywny na obu bokach, ale to tyle. Zabrakło chłodnej głowy.
Ante Crnac: 3
Również dał pozytywną zmianę, wielka szkoda, gdyż powinien kończyć mecz z dwoma golami, finalnie nie zapisał sobie ani jednego…
Deian Sorescu: –
grał za krótko
Fabian Piasecki: –
grał za krótko
Sonny Kittel: –
grał za krótko