Rahimić chce przejść do historii


Defensywny pomocnik CSKA Moskwa wypowiedział się na temat sobotniej konfrontacji o superpuchar Rosji, w której „Wojskowi” zmierzą się z Rubinem Kazań. Opowiedział o swoim stosunku do tego trofeum i obiecał złamać tradycję, o której dotychczas nie wiedział.


Udostępnij na Udostępnij na


Zwycięstwa nigdy nam się nie znudzą. Zdobywaliśmy superpuchar w latach 2004, 2006 i 2007. Szkoda, że nie są to trzy kolejne triumfy, bo wtedy dostalibyśmy go na własność. Ale jest jeszcze jeden sposób na osiągnięcie tego – wygranie rywalizacji o niego pięciokrotnie. Dlatego będziemy się starać – powiedział Rahimić.

Bośniacki pomocnik podzielił się także swoimi wspomnieniami dotyczącymi starć o superpuchar. Najbardziej w mojej pamięci utkwiło spotkanie z roku 2006. Graliśmy wtedy przeciwko Spartakowi. Byliśmy wówczas lepsi o jedną bramkę – 3:2. Przeciwnikom dwukrotnie udawało się odrobić straty, ale tuż przed ostatnim gwizdkiem Jo rozstrzygnął tę potyczkę na naszą korzyść. To był naprawdę odlotowy mecz.

Obecny Rubin jest dla mnie zagadką. Wiem tylko tyle, że kupił kilku znanych graczy. Na szczególną uwagę zasługuje pozyskany z Racingu Santander Cesar Navas. Wydaje mi się, że otwartej gry na Łużnikach nie będzie. Wątpię, żeby Kurban Bierdyjew zastosował inną taktykę niż ta, która przyniosła Rubinowi tytuł. Pokonując kazańczyków, możemy złamać tradycję zdobywania superpucharu przez mistrza Rosji. Dodaje nam to dodatkowej motywacji. W sobotę ogramy Rubin i przejdziemy do historii – dodał na temat starcia o superpuchar.

Ponadto Rahimić skomentował czekającą jego drużynę w czwartek konfrontację w 1/8 finału Pucharu UEFA z Szachtarem Donieck:

Ukraińcy na pewno nie wystawią przeciwko nam rezerwowego składu. W lidze nie idzie im najlepiej, więc logiczne jest, że większość swoich sił zaangażują w rozgrywkach europejskich.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze