Radowicz: Dojdę do Ligi Mistrzów z Widzewem


24 października 2010 Radowicz: Dojdę do Ligi Mistrzów z Widzewem

W meczu z Jagiellonią szansę na debiut w Ekstraklasie otrzymał dobrze spisujący się w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy widzewiak Damian Radowicz. Choć 20-letni pomocnik pojawił się na boisku w końcówce spotkania, to miał okazję na podwyższenie prowadzenia łódzkiej drużyny. Mimo iż nie strzelił bramki, był niezwykle zadowolony z premierowego występu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.


Udostępnij na Udostępnij na

Trener Andrzej Kretek umożliwił Damianowi Radowiczowi debiut w Ekstraklasie
Trener Andrzej Kretek umożliwił Damianowi Radowiczowi debiut w Ekstraklasie (fot. korona-kielce.pl)

Jak ocenisz swój debiut w Ekstraklasie?

Cieszę się, w końcu mogłem wejść, że mecz ułożył się tak, a nie inaczej. W życiu nie spodziewałem się, że w pojedynku z Jagiellonią zdołamy tak szybko strzelić trzy bramki. Była to furtka dla mnie. Robiłem, co mogłem. Szkoda tej sytuacji w końcówce, bo gol w debiucie to wymarzona sprawa. Cieszę się ze zwycięstwa i tego, że mogłem po raz pierwszy zagrać.

Liczyłeś, że się pojawisz się na boisku?

Po raz trzeci znalazłem się w 18-osobowej kadrze meczowej. Na początku nie liczyłem, że wejdę, wiedziałem, że będzie trudno. Dopiero później, przy tym wyniku, uwierzyłem, że może tak się zdarzyć i pojawię się na boisku.

Trener Kretek twierdzi, że jesteś jednym z najlepszych zawodników w Młodej Ekstraklasie. Debiut wydawał się więc kwestią czasu.

To już nie mnie oceniać, kto jest najlepszy. Mamy w Młodej Ekstraklasie wielu dobrych zawodników. Dziś akurat ja dostałem szansę, na pewno z biegiem czasu i reszta ją otrzyma.

Jesteś wychowankiem ChKS-u Łódź. W Widzewie swego czasu była wielka gwiazda z tego zespołu – Piotr Szarpak.

Cieszę się, bo ChKS to raczej mały klub i rzadko kiedy ktoś się wybija z tej drużyny. Mnie się to udało i mam nadzieję, że – jak Szarpak – dojdę do Ligi Mistrzów z Widzewem i będę odnosił sukcesy.

Jak ocenisz postawę Jagiellonii?

Dzisiaj zupełnie nie grała w piłkę, nie wiem, co się z nią stało. Cały tydzień oglądaliśmy różne urywki z meczów, przygotowaliśmy się i taktycznie, i na rzuty rożne. Wiedzieliśmy, jak grają rywale, zmieniliśmy taktykę, trenerzy naprawdę wykonali kawał dobrej roboty, co dzisiaj było widać.

Jak przygotowywaliście się do meczu z liderem po porażce z Legią?

Wszyscy byliśmy bardzo skoncentrowani od początku tygodnia. Widać było pełne zaangażowanie u wszystkich. Każdy z nas chciał zmazać blamaż po pojedynku z Legią i to się udało.  Ustawienie było przygotowywane przez trenerów od początku pod Jagiellonię.

Komentarze
~marcin (gość) - 15 lat temu

Szkoda ze ta bramka nie wpadla

~Anonim (gość) - 15 lat temu

Młodzi zawodnicy są jedynym ratunkiem dla polskiej
piłki. Kto wie, może kiedyś będzie grał w naszej
reprezentacji? Jak na razie nie sądzę jednak, że
Reprezentacja Polski ma w następnym pokoleniu
będzie grała lepiej, nie marząc już nawet o
wejściu do pierwszej dwudziestki rankingu FIFA.
Wręcz przeciwnie, starzy zawodnicy jak Jeleń,
Peszko czy Lewandowski zaczynają w kadrze zawodzić,
a młodzi (jak na razie) nie robią takich
postępów, by wkrótce, gdy "starych" zabraknie
wziąć ich miejsce. W każdym razie osobiście daję
Smudzie jeszcze trochę czasu, gdyż jest lepiej. Na
początku jego pracy nasi przegrywali, teraz
remisują. Oby w niedalekiej przyszłości wygrywali

Najnowsze