Radolsky: Mecz stał na wysokim poziomie


29 września 2013 Radolsky: Mecz stał na wysokim poziomie

Termalica Bruk-Bet Nieciecza przegrała na własnym stadionie z Wisłą Płock po strzelonym przez Janusza Dziedzica golu, który padł w dość kuriozalnych okolicznościach. Po meczu zapytaliśmy trenera „Słoników”, Dusana Radolsky'ego, o przyczyny porażki.


Udostępnij na Udostępnij na

Porażka z Wisłą Płock na własnym stadionie jest zaskoczeniem. Czego zabrakło, aby cieszyć się dziś ze zwycięstwa?

Naszym celem w dzisiejszym meczu było strzelenie bramki na początku, aby później już tylko kontrolować spotkanie, jednak zabrakło nam skuteczności i po stracie gola mieliśmy sporo problemów. Rywale mają w kadrze wielu zawodników z dużym doświadczeniem, którzy trzymali tempo gry, szukali faulów, dobrze kombinowali. Mecz stał na wysokim poziomie pod względem taktycznym i gracze Wisły byli o tę jedną sytuację skuteczniejsi od nas.

Od początku tego spotkania zawodnicy Termaliki zostawiali sporo miejsca rywalom z Płocka.

Myślę, że to bardziej ich umiejętności odczytania naszego schematu gry pozwalały im na taką swobodę w konstruowaniu akcji.

Poza dwoma sytuacjami jeszcze z pierwszej połowy meczu nie widzieliśmy stuprocentowych okazji.

Dusan Radolsky
Dusan Radolsky (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

No tak, w meczu takim jak dziś, kiedy główną rolę odgrywała taktyka, trudno o wiele sytuacji bramkowych. Zarówno my, jak i goście bardzo dobrze realizowaliśmy założenia i mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska.

Co Pan myśli o bramce, którą stracili Pana podopieczni?

Trudno mi to oceniać, widoczność była niezbyt dobra. Nie chciałbym w tym momencie tego komentować, ponieważ mogę się mylić.

Prawdopodobnie zabrakło komunikacji na linii bramkarz – obrońcy.

Najprawdopodobniej tak też było, piłka poleciała do góry. W wyniku nieporozumienia nikt do niej nie skoczył i później w zamieszaniu coś się stało, lecz to dopiero zobaczymy, oglądając wideo z tej akcji.

Za tydzień mecz w Świnoujściu, wydaje się, że to wyjątkowo trudny teren.

Szczerze mówiąc trudno mi znaleźć drużynę w I lidze, z którą jest łatwo. Proszę popatrzeć na wynik w Ząbkach, gdzie Miedź wygrała 4:1, co jest sporym zaskoczeniem. Każdy pojedynek jest tutaj bardzo skomplikowany. W dodatku my jesteśmy faworytami w wielu meczach, ponieważ Termalica jest jednym z poważniejszych kandydatów do awansu, co dodatkowo motywuje przeciwne drużyny.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze