Romell Quioto dołączył do Wisły Kraków. Nowy nabytek „Białej Gwiazdy” od jutra będzie trenował z zespołem na zgrupowaniu w Słowenii.
Na Honduranina w Krakowie czekano od dłuższego czasu. Formalności transferowe zostały już zakończone dawno temu, lecz piłkarz musiał jeszcze pozałatwiać wszystkie sprawy w swoim kraju. To już za nim, teraz Romell Quioto może się skupić wyłącznie na grze w nowym klubie, choć sam zawodnik przyznaje, że niezbyt wiele wie o Polsce. − Kiedy byłem jeszcze w Hondurasie, wiedziałem co nieco o Polsce, ale tak naprawdę w podjęciu decyzji pomogli mi Carlos Costly oraz Osman Chavez. To oni przekonali mnie, że wybranie „Białej Gwiazdy” będzie doskonałym wyjściem. Wisła to największy klub w Polsce i jestem dumny z tego, że będę mógł w nim grać. Mam nadzieję, że sprawię wiele radości jej kibicom, a dzięki dobrej grze jeden na jeden i celnemu uderzeniu z lewej nogi zdobędę wiele bramek.
Quioto w nowym sezonie będzie występował z numerem 31. Honduranin tłumaczy, że koszulka z tym numerem jest w pewnym sensie jego znakiem firmowym. − Z tym numerem grałem w Hondurasie, odkąd pamiętam. I to zarówno jeśli chodzi o klub, jak i reprezentację. W Wiśle nikt nie gra z tym numerem, dlatego ku mojej uciesze mogłem go wybrać .
Nie wiem może wisła jest dużym klubem ale czy
największym w polsce ??