Quagliarella o meczu z Interem


„Juve” szykuje się w letnim mercato do prawdziwej ofensywy transferowej. Włodarzy turyńskiego giganta interesują tylko głośne nazwiska i wszystko wskazuje na to, że nie będą oszczędzać na wzmocnieniach zespołu. Tym razem w notesie dyrektora sportowego „Starej Damy” znalazło się nazwisko Davida Villi.


Udostępnij na Udostępnij na


W ostatnich tygodniach głośno mówiło się o transferze innego czołowego gracza „Los Ches” Silvy, który miałby zastąpić w Turynie odchodzącego na emeryturę Pavla Nedveda. Jednak teraz Alessio Secco rozważa możliwość zakupu obydwu Davidów w pakiecie. 27-letni Villa jest zarówno jednym najlepszych, jak i jednym z najbardziej rozchwytywanych napastników na świecie. W kolejce po najskuteczniejszego strzelca Valencii ustawiają się takie marki, jak Real Madryt, Barcelona, Manchester City i Chelsea.

W grę wchodzą wielkie pieniądze, które pogrążony w kryzysie klub ze stolicy Levantu na gwałt potrzebuje. Za dwójkę reprezentantów Hiszpanii działacze „Bianconerich” musieliby zapłacić bagatela 60 milionów euro. Juventusowi ciężko byłoby spłacić taką sumę nawet w ratach. Gdyby transakcja miała jednak dojść do skutku, część pieniędzy na transfer zostałaby przeznaczona ze sprzedaży niepotrzebnych zawodników. Wśród takich najczęściej wymieniani są Christian Poulsen i David Trezeguet.

 

Quagliarella o meczu z Interem

 

Napastnik Udine będzie miał dodatkową motywację w niedzielnym spotkaniu przeciwko „Nerazzurrim”. Jeden z najlepszych strzelców swojej drużyny dał obietnicę Vincenzo Iaquincie, że po ostatnim gwizdku sędziego to jego zespół dopisze na swoje konto trzy punkty.

Do końca sezonu pozostało tylko dziewięć kolejek i jeśli Juventus marzy o Scudetto, nie tylko musi wygrać wszystkie swoje spotkania, ale gorąco dopingować najbliższych rywali Interu. Już jutro lidera tabeli czeka starcie z Udinese. Tak naprawdę mecz na Stadio Friuli jest jednym z ostatnich spotkań, gdzie istnieje cień szansy, że „Niebiesko-czarni” mogą pogubić punkty. O meczu kolejki wypowiedział się Fabio Quagliarella.

Podczas zgrupowania reprezentacji podszedł do mnie Vincenzo Iaquinta i poprosił żebyśmy pokonali Inter. Lubię Jose Mourinho, ale chciałbym, aby walka o Scudetto stała się bardziej otwarta. Dotrzymam obietnicy i uszczęśliwię Vincenzo. – zakończył z uśmiechem.

Zawodnik wypowiedział się jeszcze na temat udziału swojego zespołu w pucharze UEFA i wyjaśnił, czy jego sympatia do „Starej Damy” wynika z zainteresowania włodarzy tego klubu jego osobą.

Wiele zawdzięczam temu klubowi i nie uważam, że przeprowadzka tutaj była błędem. Gdybym nie był szczęśliwy poprosiłbym o transfer, ale wszystko na razie układa się po mojej myśli. Mam jeszcze trzyletnią umowę i zamierzam ją wypełnić do końca. Udinese ma potencjał, żeby dotrzeć do finału tych rozgrywek, a nawet zdobyć puchar. Strata Di Natale jest dla wielkim ciosem, ale pokładam nadzieje w Sanchezie. On potrafi zgubić rywala z dziecięcą łatwością. – powiedział dla „Gazzetta dello Sport”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze