Puchar UEFA: Zapowiedź rewanżów półfinałowych


Znamy już jednego z finalistów piłkarskiej Ligi Mistrzów. Do walki o miano najlepszej klubowej drużyny Europy w Rzymie stanie Manchester United. W czwartek, jeśli wszystko w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach będzie jasne, poznamy finalistów ostatniej edycji Pucharu UEFA.


Udostępnij na Udostępnij na


Spore emocje zapowiadają się w Hamburgu. Na AOL Arena Hamburger Sport Verein podejmie Werder Brema. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Martina Jola 1:0 i to właśnie oni będą faworytami rewanżu. Przemawia za nimi nie tylko wynik sprzed tygodnia, ale także atut własnego boiska, doping kibiców oraz aktualnie prezentowana forma. HSV zajmuje piątą lokatę w Bundeslidze i wciąż zachowuje realne szanse na mistrzostwo Niemiec. Dla „Muzykantów” obecny sezon jest już praktycznie stracony. Przed rozpoczęciem rozgrywek Thomas Schaaf i jego zawodnicy liczyli na zdecydowanie więcej. Ich zdobycz punktowa nie pozwala im myśleć o tym, że jesienią prezentować się będą na europejskich boiskach. Zwycięstwo w Pucharze UEFA jest dla nich ostatnią szansą na zakończenie rozgrywek z twarzą. Bremeńczykom w czwartek w Hamburgu motywacji na pewno nie zabraknie. Jeżeli wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności, pokażą dobry i skuteczny futbol, mogą liczyć na dobry wynik. Choć statystyka jest dla nich boleśnie niekorzystna, gdyż zdecydowana większość drużyn, które przegrywały pierwszy mecz u siebie 0:1, odpadała z rozgrywek, będą się starać za wszelką cenę strzelić na AOL Arena. W końcu na boisku nie prezentują się statystyki, tylko prawdziwi piłkarze.

Jeszcze ciekawiej zapowiada się bratobójcza konfrontacja w Doniecku. Tam o awans do najważniejszej potyczki ostatniej edycji Pucharu UEFA powalczą Szachtar z Dynamem Kijów. Na Ukrainie będzie to mecz podwyższonego ryzyka. Głównie nie ze względów piłkarskich, a przede wszystkim politycznych. Każde starcie Dynama z Szachtarem porównuje się do rywalizacji reprezentowanej przez Kijów zachodniej, pomarańczowej części kraju o orientacji proeuropejskiej z reprezentowanym przez Donieck niebieskim Wschodem, chcącym jak największej integracji z Federacją Rosyjską. Dla obu klubów będzie to szalenie ważny mecz. Dotychczas żadna ukraińska drużyna nie zagrała w finale tych rozgrywek i każda ze stron, głównie z wyżej opisanych przyczyn, chce być tym pierwszym zespołem, który zagra o to trofeum. Dodatkową motywacją dla Szachtara do walki o dobry wynik jest już brak szans na mistrzostwo Ukrainy, które w tym roku trafiło do stolicy współgospodarza Euro 2012. Jedno jest pewne, żadna ze stron nie odpuści do ostatniego sędziowskiego gwizdka. Piłkarze tych zespołów są gotowi na 120 albo i więcej minut walki. Mircea Lucescu i Jurij Siomin na pewno mają już swoje plany wyeliminowania przeciwnika. Murawa stadionu w Doniecku pokaże, który z tych planów okaże się skuteczniejszy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze