Już dwa tygodnie temu stało się jasne, że do dalszej fazy rozgrywek Ligi Europejskiej zakwalifikują się PSV Eindhoven i Metalist Charków. Bezpośrednie starcie obu drużyn jednak rozczarowało, ponieważ na Stadionie Philipsa nie padła żadna bramka. Z kolei w Debreczynie miejscowe VSC zwyciężyło 2:0 w spotkaniu z Sampdorią Genua.
PSV – Metalist
Grający w rezerwowym składzie gospodarze powinni stracić bramkę już w dwunastej minucie gry. Taison wygrał pojedynek z Marcelo, ale jego mocne uderzenie na rzut rożny wybił Cassio Ramos. Po chwili brazylijski golkiper poradził sobie ze strzałem Denisa Ołyjnika. Piłkarze lidera Eredivisie dopiero osiem minut później zbliżyli się do pola karnego Metalista. Groźnie szarżował Marcus Berg, ale obrońcy gości zdołali zatrzymać Szweda.
Przez kolejny kwadrans na murawie niewiele się działo, a gra obu ekip koncentrowała się głównie w środku pola. Mecz ożywił się nieco po szybkiej akcji Taisona. Były piłkarz Internacionalu Porto Alegre wypatrzył znakomicie swojego rodaka Cleitona Xaviera, ale w sytuacji sam na sam z Cassio posłał piłkę obok słupka. W 42. minucie ponownie groźnie atakował Taison, ale bramkarz PSV szczęśliwie interweniował. Do przerwy rezultat nie uległ już zmianie.
Cztery minuty po zmianie stron swoją szansę miał Edmar, który po błędzie Ibrahima Afellaya strzelał z ostrego kąta. Gracze PSV odpowiedzieli błyskawicznie. Z dystansu uderzył Nordin Amrabat, a Maksym Starcew wybił futbolówkę na rzut rożny. Ukraiński golkiper po godzinie gry ponownie uratował swój zespół. Tym razem Starcew wygrał pojedynek z Jermainem Lensem.
Rozczarowany dyspozycją swoich graczy Fred Rutten postanowił zastąpić Amrabata Olą Toivonenem. Szwed już trzy minuty po wejściu na boisko strzelał z rzutu wolnego, ale piłka wylądowała w rękach Starcewa. W 87. minucie goście przeprowadzili dobrą akcję. Do Ołyjnika podawał Andrij Worobiej, ale reprezentant Ukrainy trafił z szesnastu metrów w słupek. Już w doliczonym czasie gry głową strzelał Lens, ale golkiper Metalista instynktownie obronił.
Żadna ze stron nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, w związku z czym w tabeli Grupy I na pierwszym miejscu znalazło się PSV, a Metalist zajął drugą lokatę.
Debreczyn – Sampdoria
Dla zespołu mistrza Węgier była to ostatnia okazja na wywalczenie pierwszych punktów w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Sytuację ułatwiał fakt, iż trener Sampdorii, Domenico Di Carlo, zabrał do Debreczyna grupę młodych i niedoświadczonych zawodników.
Spotkanie nie obfitowało w emocje, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jedną z niewielu wyróżniających się postaci na boisku był Peter Kabat. Doświadczony napastnik Debreczyna w pierwszej połowie został jeszcze zatrzymany przez Angelo Da Costę, ale w 48. minucie Brazylijczyk był już bez szans. Dla 33-letniego Kabata było to pierwsze trafienie w europejskich pucharach w tym sezonie.
Włosi nie kwapili się z odrabianiem strat, co zemściło się na nich na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Na listę strzelców ponownie wpisał się Kabat. Mimo tej wygranej, ekipa z Debreczyna zamyka tabelę Grupy I.