Przymusowa przerwa Wojtkowiaka

Obrońca „Kolejorza” już od jakiegoś czasu zmaga się z kontuzją uda. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że wszystko jest na jak najlepszej drodze do tego, by Wojtkowiak wrócił na ligowe boiska. Piłkarz wznowił treningi z pierwszym zespołem, jednak ból uda był na tyle silny, że jego występ w najbliższym spotkaniu z Cracovią jest wykluczony.

– W celu poprawy gojenia się kontuzjowanego miejsca dokonaliśmy ostrzyknięcia uszkodzonych fragmentów mięśnia smukłego. Teraz Grzegorza czeka kilkudniowa przerwa w treningach i w meczu z Cracovią na pewno nie zagra. Do zajęć wróci w przyszłym tygodniu – powiedział lekarz Lecha, Andrzej Pyda.

Inny obrońca Lecha, Bartosz Bosacki, wciąż wierzy w obronę mistrzowskiego tytułu przez jego zespół. – Po 17 kolejkach mamy osiem punktów straty do lidera, podobnie było w ubiegłym roku, więc sytuacja nie jest zła. Zrobimy wszystko, by na koniec sezonu znów być na czele, choć wiemy, że nie będzie to łatwe. W sporcie jednak wszystko jest możliwe i wierzę, że się uda. Jeśli chcemy realnie myśleć o obronie mistrzostwa, to w Krakowie nie możemy pozwolić sobie na żadną stratę. Z drugiej strony Cracovia też nie, bo jeśli przegra, to moim zdaniem pogrzebie swoje szanse na utrzymanie – powiedział Bosacki.

Bartosz Bosacki Grzegorz Wojtkowiak Lech Poznań