Trzy mecze z rzędu rozegrane w pełnym wymiarze czasowym i w każdym z nich Przybyłko zdobywał bramkę! Polak małymi krokami podbija MLS i staje się jedną z ważniejszych postaci formacji ofensywnej Philadelphii Union.
Ostatnie tygodnie są dla Kacpra Przybyłki czymś, czego oczekiwał od dłuższego czasu. Polski napastnik, grający z „jordanowską” czy jak kto woli „brożkową” dwudziestką trójką na plecach, strzela bramki, otrzymuje wysoki noty i wychodzi w pierwszym składzie drużyny Philadelphii. Dobry występ w zeszłej kolejce dał mu także miejsce w drużynie tygodnia Major League Soccer.
Znakomita forma i ciągłe strzelanie
Przybyłko rozegrał w barwach Philadelphii Union cztery spotkania, w których zdobył trzy bramki. Za każdym razem, gdy były młodzieżowy reprezentant Polski rozgrywał pełne 90 minut w MLS, strzelał także gola. Ofiarami Przybyłki okazały się drużyny Vancouver Whitecaps, FC Cincinnati oraz New England Revolution.
Jak pokazują statystki, Przybyłko zdobywa bramkę średnio co 92 minuty i tuż za Davidem Accame’em jest drugim najlepszym strzelcem swojej drużyny. Średnia nota czterech występów, jakie rozegrał w MLS Przybyłko, wynosi według portalu WhoScored.com aż 7,68. Co ciekawe, trzy zdobyte dotychczas bramki wydawać mogą się skromną zdobyczą. Już teraz dają one jednak napastnikowi Philadelphii miano najskuteczniejszego Polaka w historii Major League Soccer (ex aequo z Robertem Warzychą).
Kibice drużyny z Pensylwanii są zachwyceni zarówno postawą całej drużyny, jak i polskiego piłkarza, a oficjalne konto twitterowe Philadelphii Union porównuje go nawet do kreskówkowego Duszka Kacperka.
82’: Guess who? Przybylko makes it 5️⃣#PHIvNE 5-1 | #DOOP pic.twitter.com/FflBfuWXdO
— Philadelphia Union (@PhilaUnion) May 5, 2019
Cierpliwość drogą do sukcesu
Miejsce w wyjściowej jedenastce i niezła forma strzelecka nie przyszły polskiemu napastnikowi od razu. Do drużyny ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych trafił we wrześniu 2018 roku. Philadephia nie musiała płacić za 26-latka nawet dolara, ponieważ sprowadziła Przybyłkę jako wolnego zawodnika, po tym jak jego kontrakt z 1. FC Kaiserslautern dobiegł końca.
Od czasu przyjścia do klubu Przybyłko nie rozegrał w Major League Soccer ani minuty, aż do 20 kwietnia i spotkania z Montreal Impact. W międzyczasie był jedynie wypożyczony do grającego na drugim poziomie rozgrywkowym Bethlehem Steel, klubu partnerskiego Philadelphii Union. Na wypożyczeniu rozegrał dwa spotkania, w których do siatki trafiał trzykrotnie. Zaowocowało to powrotem do kadry drużyny z MLS.
– Jestem bardzo szczęśliwy, bo trafiłem do świetnego zespołu. Wszyscy są tutaj przyjaźnie nastawieni. To mój pierwszy raz w Ameryce, ale jestem pod wrażeniem zawodników i jakości klubu. Moim pierwszym wrażeniem było to, że wszystko jest tu wielkie, niesamowicie przygotowane, stadion, boiska treningowe, warunki. To coś zupełnie innego niż to, z czym spotykałem się w ostatnich latach w 2. lidze niemieckiej – mówił Przybyłko po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.
https://www.instagram.com/p/BoAOSG1nCnn
Oglądanie większości spotkań z wysokości trybun spotkało Przybyłkę już w Niemczech. Ostatnie oficjalne spotkanie przed przejściem do Philadelphii Union rozegrał 9 września 2017 roku, czyli prawie rok przed trafieniem do Stanów.
Mówiąc o przeszłości zawodnika urodzonego w Bielefeld, nie można zapomnieć o kontuzjach, które niejednokrotnie krzyżowały mu boiskowe plany, będąc główną przyczyną jego boiskowych absencji. Problemem okazywały się zwykle przewlekłe kontuzje śródstopia zakończone ostatecznie operacją. Teraz jednak wydaje się, że sztorm na morzu, jakim jest kariera Przybyłki, już minął, a Polak może spokojnie dryfować ku wyznaczonym sobie celom.
Philadelphia Union na czele, czas pokonać Toronto
Po jedenastu spotkaniach Philadelphia Union zajmuje pierwsze miejsce w Konferencji Wschodniej Major League Soccer. Choć walka w czołówce jest bardzo wyrównana, zdecydowanie stwierdzić można, że drużyna z miasta, o którym śpiewa Bruce Springsteen, prezentuje jak dotąd jeden z najsolidniejszych stylów gry w MLS.
Już w sobotę 11 maja o godzinie 21 czasu polskiego Kacper Przybyłko i spółka stoczą kolejną batalię o cenne trzy punkty. „The U” udadzą się na mecz wyjazdowy do Toronto, by umocnić swoją pozycję w tabeli, chcąc kolejny raz w tym sezonie udowodnić swoją dobrą formę.
Do śledzenia postępów polskiego napastnika w lidze amerykańskiej gorąco zachęcamy. MLS to dynamicznie rozwijające się rozgrywki, z sezonu na sezon przybierające coraz to lepszą formę. Nie brakuje w tej lidze młodych, dobrze prosperujących zawodników, czego przykładem jest Ezequiel Barco (Atlanta United), lub gwiazd światowego formatu, takich jak: Zlatan Ibrahimović, Wayne Rooney czy Nani.
Na miano gwiazdy tego formatu Przybyłce zapracować będzie trudno. Zaliczając jednak dobre występy i prezentując zadowalającą skuteczność, były zawodnik 1. FC Kaiserslautern zaskarbić może sobie szacunek kibiców i zyskać popularność w całych Stanach Zjednoczonych.