Rada nadzorcza RTS Widzew Łódź SA oddelegowała do zarządu klubu swojego przedstawiciela. Ma to związek z nieprzyjęciem przez radę budżetu spółki.
W wyniku decyzji rady nadzorczej do pełnienia funkcji prezesa zarządu została oddelegowana na okres do trzech miesięcy Monika Miłkowska-Bruczko. Tymczasowa pani prezes wejdzie w skład trzyosobowego składu zarządu klubu. Jej zadaniem będzie wydanie opinii na temat postępowania spółki i jej działań dążących do wyjścia z kryzysowej sytuacji.
– Rada nadzorcza RTS Widzew Łódź SA nie mogła przyjąć przedstawionego przez zarząd budżetu i wyrazić zgody na zaciąganie kolejnych zobowiązań, które gwarantowałyby jedynie czasowe rozwiązanie problemów – poinformował przewodniczący rady nadzorczej, Sławomir Pawłowski.
– Uważam, że zarząd powinien albo przedstawić plan, z którego będzie jasno wynikała możliwość kontynuowania działalności przez spółkę w kolejnych latach, nawet gdyby miało to oznaczać grę w IV lidze, albo zgłosić dalej idące wnioski – dodał Pawłowski, argumentując decyzję o włączeniu członka rady w skład zarządu klubu. Jednocześnie przewodniczący docenił wysiłki władz Widzewa i liczył, że trudną sytuację uda się rozwiązać poprzez obniżenie kosztów funkcjonowania spółki oraz znalezienie nowych źródeł dochodów.
– Ostatecznie od wyników prac zarządu przez najbliższe dwa, trzy miesiące oraz opinii pani Moniki Miłkowskiej-Bruczko będą zależały dalsze działania zarówno rady nadzorczej, jak i właściciela – podsumował Pawłowski.
Widzew od jakiegoś czasu znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Nie przekłada się to jednak na wyniki zespołu prowadzonego przez Radosława Mroczkowskiego. Ekipa po pierwszych trzech kolejkach jest wiceliderem ekstraklasy.