Tydzień temu Ireneusz Jeleń był podirytowany po spotkaniu z Finlandią. Przyczyną takiego stanu było istnienie klauzuli odejścia w wysokości trzech milionów euro. Dzisiaj prezydent Auxerre, Alain Dujon, przyznał rację Polakowi, choć zaznaczył równocześnie, że nie odejdzie on z klubu za tak niską cenę
O tym, że Ireneusz Jeleń opuści Stade Abbe Deschamps, wiemy od dłuższego czasu. Najkonkretniej mówi się o Marsylii, choć na początku słychać było także o ofercie z Bundesligi. Kwota, jaką podają różne gazety, to głównie trzy lub trzy i pół miliona euro. Dziś prezydent Auxerre, Alain Dujon, zdecydowanie powiedział, że nie puści polskiego napastnika za tak niską cenę.
– Rzeczywiście, jest taka klauzula, jednak Jeleń nie odejdzie za tak niską cenę – rozpoczął prezydent od odpowiedzi dotyczącej klauzuli.
– Zresztą, nie otrzymaliśmy żadnej oferty ani z Marsylii, ani z Niemiec, ani z Rosji. Jeśli pojawi się propozycja w wysokości ośmiu albo dziesięciu milionów, to będziemy musieli się nad nią zastanowić. Ale naszą wolą jest zatrzymywać gracza – zakończył Dujon o transferze Jelenia.
Prezydent Dujon uciął wszelkie spekulacje na temat odejścia Benoita Pedrettiego. – Za Benoita także nie otrzymaliśmy żadnej oferty. Jestem pewien, że nie opuści Auxerre przed rozpoczęciem nowego sezonu – powiedział Dujon.