Aris Saloniki w pierwszym meczu pod wodzą Michała Probierza nie sprostał Olympiakosowi Pireus. Mistrzowie Grecji zwyciężyli w Salonikach po bardzo emocjonującym meczu.
Olympiakos już od początku spotkania pokazał polskiemu trenerowi, kto rozdaje karty w Grecji. Po 30 minutach goście prowadzili już 2:0 za sprawą Rafika Djebboura i Froncoisa Modesto. Na kwadrans przed końcem meczu Aris wrócił do gry po golu kontaktowym Juana Toi. Podopieczni Michała Probierza marzyli o wyrównaniu, lecz zapomnieli o defensywie, co wykorzystali rywale, a konkretnie Jean Makoun. Na pięć minut przed końcem na listę strzelców wpisał się Jacques Faty i znów obie ekipy dzieliła tylko jedna bramka. Mimo ataków Arisu wynik meczu nie uległ zmianie i ostatecznie ekipa Michała Probierza przegrała 2:3.
Olympiakos Pireus po tym zwycięstwie awansował na pierwsze miejsce w greckiej ekstraklasie. Z plecami czai się jednak Panathinaikos, który w niedziele spotka się z AEK-iem Ateny. Aris Saloniki obecnie zajmuje 12. pozycję.