Popek: Przespaliśmy pierwszą połowę


11 marca 2012 Popek: Przespaliśmy pierwszą połowę

PGE GKS Bełchatów po wznowieniu rozgrywek po przerwie zimowej prezentował się świetnie, dziś jednak dobra passa się skończyła, „Brunatni” przegrali z Widzewem 0:1. O przyczynach porażki i obecnej sytuacji w tabeli wypowiedział się kapitan bełchatowian, Jacek Popek.


Udostępnij na Udostępnij na

Jacek Popek nie poprowadził dziś bełchatowian do zwycięstwa
Jacek Popek nie poprowadził dziś bełchatowian do zwycięstwa (fot. Dawid Sikora/igol.pl)

Co zadecydowało o porażce w dzisiejszym meczu?

Zwycięstwo straciliśmy już w pierwszej części. Przespaliśmy pierwszą połowę, chcieliśmy wyjść zdeterminowani, ale nic nam nie wychodziło w pierwszej odsłonie meczu.

Zabrakło dziś dobrej gry w środku pola, nie stwarzaliście zbyt wielu sytuacji bramkowych.

Dopiero w drugiej połowie zaczęliśmy grać piłką, te akcje troszeczkę bardziej się układały. Trudno mi tak na gorąco ocenić przebieg tego spotkania.

Czy to nie było tak, że ta atmosfera przed meczem, minuta ciszy dla Włodzimierza Smolarka uśpiła Waszą czujność w trakcie spotkania?

Szacunek takiemu wielkiemu zawodnikowi musiał być oddany. Ale my musimy być skoncentrowani na meczu, widać jednak, że pierwszej połowie nie za bardzo nam to wyszło.

Trener zagrał va banque, bardzo szybko dokonał zmian, wyczerpał limit. Liczyliście, że uda Wam się tu zwyciężyć lub zdobyć choćby jeden punkt?

A co w naszej sytuacji nam pozostało? W każdym meczu walczymy o punkty, które są nam bardzo potrzebne, jeśli weźmiemy pod uwagę obecną sytuację w tabeli.

Jakie jest Wasze nastawienie przed spotkaniem z Wisłą Kraków?

Gramy kolejny mecz ligowy – niezależnie od tego, czy to jest Wisła Kraków, czy to jest Widzew Łódź, zawsze walczymy o trzy punkty. Tym bardziej że teraz zagramy u siebie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze