Do mistrzostw świata w Rosji zostały jeszcze nieco ponad cztery miesiące, więc póki co możemy ze spokojem obserwować przygotowania naszych piłkarzy do turnieju. Pierwszym grupowym rywalem reprezentacji Polski będzie Senegal, czyli jedna z najlepszych afrykańskich ekip.
Na sam początek dostajemy przeciwnika niezwykle wymagającego fizycznie, zatem walka o środek pola będzie bardzo ważna. Tutaj wyzwanie należy do arcytrudnego, bo naszym piłkarzom przyjdzie mierzyć się z zawodnikami występującymi na co dzień na angielskich boiskach. Kouyate (West Ham), N’Doye (Birmingham), N’Diaye (Wolverhampton), Ndiaye (nowy nabytek Stoke City), Gueye (Everton) – „mała” kolonia pomocników występujących odpowiednio w Premier League i Championship, której na pewno możemy na razie jedynie pozazdrościć.
W naszych szeregach mamy dopiero poznającego angielską rzeczywistość Grzegorza Krychowiaka. Jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, to właśnie on będzie jednym z środkowych pomocników, którzy przeciwstawią się Senegalczykom. Oprócz niego najbliżsi występu wydają się być Karol Linetty oraz Piotr Zieliński, jednak najbliższe miesiące powinny udowodnić nam, czy są w stanie pociągnąć grę naszej reprezentacji.
Piotr Zieliński
Zieliński jest jednym z większych talentów naszej piłki – rzadko kiedy możemy zobaczyć tak dobrze wyszkolonego technicznie zawodnika o polskim paszporcie. Pomimo niezwykle dużych umiejętności Piotrka możemy odnieść wrażenie, że piłkarz Napoli nie radzi sobie z braniem ciężaru gry podczas występów w biało-czerwonych barwach. Pozycja, jaką zajmuje na boisku, dodatkowo jest obciążona większą odpowiedzialnością i kto wie, czy po prostu piłkarz nie potrzebuje więcej czasu i zaufania. Były trener młodego zawodnika, który dobrze wspomina go z występów w Udinese, zdaje się potwierdzać te słowa:
Jest jeszcze bardzo młody. Jego talent wkrótce eksploduje. Mówimy o małym, nieśmiały, zamkniętym w sobie chłopcu – mówił Fabio Vivani na łamach włoskiego radia.
Napoli to klub z aspiracjami na mistrza Włoch, a do tego gra w nim Marek Hamsik, czyli piłkarz, którego drogą może podążyć Zieliński. 30-letni Słowak jest obecnie liderem swojego zespołu, lecz 10 lat temu przychodził do drużyny z Neapolu w wieku podobnym do młodego Polaka. Piłkarz naszej reprezentacji z reguły wchodzi z ławki rezerwowych, lecz zdarza mu się również pojawiać w podstawowej jedenastce włoskiej drużyny. W Serie A potrafi uderzyć z dystansu, wdać się w drybling, zagrać podanie otwierające drogę do bramki.
Zdarzają mu się spotkania słabsze, gdzie nie widać go zbyt często, lecz powinniśmy być cierpliwi i czekać na rozwój Zielińskiego. Niewątpliwie warunki do tego ma doskonałe, a Hamsik jest dobrym wzorcem do naśladowania. Pozostaje obserwować nam jego walkę o mistrzostwo Włoch – być może eksplozja jego talentu nastąpi już na najbliższych mistrzostwach świata? Nawet jeśli tak się nie stanie, to nie należy od Zielińskiego wymagać, aby brał na swoje barki całą odpowiedzialność za niepowodzenia i sukcesy reprezentacji Polski.
Karol Linetty
Kolejny z Polaków grających w Seria A i następny z młodszych zawodników w kadrze. Ostatnie cztery występy Linettego napawają optymizmem, bowiem w każdym z nich zagrał po pełne 90 minut, a wyniki Sampdorii dalej można uznać za zaskakujące. Zwycięstwo 3:1 z Fiorentiną, remis 1:1 i wygrana z Romą w ciągu czterech dni i nieco mniej zadowalający podział punktów z Torino – w każdym z tych spotkań Polak był ważnym ogniwem w środku pola.
Kontuzja jego rywala, Dennisa Praeta, póki co ułatwia byłemu piłkarzowi Lecha Poznań rywalizację o miejsce w podstawowej jedenastce, a najbliższe tygodnie powinny być znaczące. Linetty potrafił już zaskakiwać nawet i w roli rezerwowego w meczu z Atalantą, gdzie sam strzelił bramkę, a drużyna po jego wejściu odmieniła swoją grę na zdecydowanie lepszą. W tym sezonie widać już większą pewność i swobodę w poczynaniach polskiego piłkarza. Pozostaje tylko pytanie, czy Krychowiak, Linetty i Zieliński starczą na tak solidnie obsadzony środek pola w reprezentacji Senegalu?
Opcje zapasowe
Szukając innych zawodników do rotacji w linii pomocy, trudno będzie nam znaleźć ich w najmocniejszych europejskich ligach. Pozostaje nam Jacek Góralski, który dopiero co rozwija swoje skrzydła w Łudogorecu Razgrad. Jak na razie trudno myśleć w kontekście meczu z Senegalem o Góralskim w podstawowym składzie, co jednakowoż nie skreśla jego szans na mundial.
Inną opcją jest Krzysztof Mączyński, który ostatniego okresu w Legii raczej nie może zaliczyć do udanych. W układance Adama Nawałki będzie jednak na pewno brany pod uwagę, bowiem wiemy, że sprawdzał się już w naszej kadrze.
Warto również zainwestować w Szymona Żurkowskiego z Górnika Zabrze. Jest to jeden z największych talentów naszej ekstraklasy i już pojawiały się zapytania o niego z zagranicznych klubów. Dobrą okazją na danie kilku minut młodemu piłkarzowi będą najbliższe sparingi reprezentacji Polski.
Do powołania jest także przymierzany doświadczony Adrian Mierzejewski. Gracz doskonale znający egzotyczne piłkarskie kierunki, takie jak Turcja, Arabia Saudyjska czy Australia, gdzie właśnie teraz notuje świetne występy. Pozostaje jednak wielkim znakiem zapytania, jak forma w zdecydowanie słabszej lidze niż nawet turecka, w której już występował, miałaby się przełożyć na występy w kadrze.