W niedzielę w Krakowie zjawiły się dwie ekipy: Polska i Stany Zjednoczone, które w środę mają zmierzyć się ze sobą na stadionie "Białej Gwiazdy".
Dziś obie reprezentacje odbędą trening na stadionie „Pasów”, gdzie murawa przygotowana jest świetnie. Natomiast we wtorek piłkarze będą przygotowywać się do meczu na obiekcie Wisły Kraków. Nie wszyscy, bo tylko 13. naszych kadrowiczów w niedzielę zjawiło się w Krakowie. Reszta ma dojechać w „lany poniedziałek”.
Dzisiejszego dnia o godzinie 16.00 na stadionie Cracovii trenować będzie drużyna Stanów Zjednoczonych. Natomiast Polacy trening odbyli już przed południem, również na stadionie „Pasów”, ale w niepełnym składzie (zaledwie 13 graczy). Wejście na stadion Cracovii w godzinach porannych było niemożliwe, ponieważ Leo Beenhakker nie chciał widzieć na jego treningu mediów. W niedzielę w Krakowie zabrakło: Artura Boruca (Celtic Glasgow), Tomasza Kuszczaka (Manchester United) i Łukasza Fabiańskiego (Arsenal Londyn), Marcina Wasilewskiego (Anderlecht Bruksela), Pawła Golańskiego (Steaua Bukareszt), Mariusza Jopa (FK Moskwa) i Michała Żewłakowa (Olympiakos Ateny), Mariusza Lewandowskiego (Szachtar Donieck), Macieja Żurawskiego (AE Larissa), Euzebiusza Smolarka (Racing Santander) oraz Łukasza Piszczka (Hertha Berlin). Wyżej wymienieni piłkarze mają się zjawić dzisiejszego popołudnia. Jedynie Euzebiusz Smolarek ma dotrzeć do byłej stolicy Polski w godzinach wieczornych. Ebi powinien jednak wziąć udział w drugim treningu reprezentacji.
Bilety na ten mecz rozeszły się błyskawicznie. Sprzedaż w kasach przy stadionie „Białej Gwiazdy” rozpoczęto w środę o godzinie 11.00, a kolejka chętnych do nabycia wejściówki ustawiła się już o 7.00 rano. Również drogą internetową wejściówki zostały całkowicie wykupione. Użytkownicy strony internetowej www.kupbilet.pl mogli bez problemowo wejść na portal i zamówić bilety.
Polacy zamieszkali w krakowskim hotelu Radisson. Przed kolacją piłkarze wraz z trenerami oglądali mecz Chelsea – Arsenal, wygrany przez „The Blues”. Wieczór spędzili bardzo miło: wysłuchali występu krakowskiej kapeli, a potem na stole pojawiły się świąteczne potrawy.
Statystki przemawiają za naszymi rodakami. 15. razy zmierzyliśmy się z Amerykanami z czego siedem razy byliśmy lepsi, dwa razy zremisowaliśmy, a sześciokrotnie przegraliśmy. Czym możemy się przejmować przed meczem z Stanami Zjednoczonymi? Chyba tylko beznadziejnym stanem murawy na stadionie krakowskiej Wisły.