Zimowali w strefie spadkowej i marzyli o barażach – mają je!


Polonia Bytom powalczy o awans! „Jesteśmy faworytem” – przekonuje trener Tomczyk w kontekście półfinałowego spotkania z KKS-em Kalisz

25 maja 2024 Zimowali w strefie spadkowej i marzyli o barażach – mają je!
Krzysztof Porebski / PressFocus

Polonia Bytom spuściła ze szczebla centralnego rezerwy poznańskiego Lecha, a sama zagra w barażach o Fortuna 1. Ligę. Za dwukrotnymi mistrzami Polski rewelacyjna wiosna, której zwieńczeniem może być drugi awans z rzędu. By tak się stało, muszą oni wygrać teraz dwa najważniejsze mecze – półfinał z Kaliszem, a później potencjalny finał, także na wyjeździe. Zespół Łukasza Tomczyka jest jednak wystarczająco silny mentalnie, żeby tego dokonać.


Udostępnij na Udostępnij na

W tytule mimowolnie nawiązaliśmy do artykułu, który pojawił się na naszej stronie chwilę przed startem rundy wiosennej. Polonia Bytom znajdowała się wówczas w strefie spadkowej 2. ligi. Podczas rozmowy z dyrektorem Stefankiewiczem dowiedzieliśmy się jednak, że przy Piłkarskiej dalej myślą o grze w barażach, w końcu różnice punktowe były niewielkie.

Są w strefie spadkowej, myślą o barażach. Polonia Bytom wiosną może zaskoczyć

Z drugiej strony – początkujący w roli pierwszego trenera na tym poziomie Łukasz Tomczyk i zimowa rewolucja kadrowa. Absolutnie nie było pewności, że ten projekt wypali.

No ale wypalił, Polonia w drugiej części sezonu zasadniczego spisywała się rewelacyjnie i punktowała najlepiej spośród całej stawki. A trzeba sobie powiedzieć, że tych punktów mogło być więcej – ekipa z Piłkarskiej nie uniknęła głupich wpadek z KKS-em Kalisz i Pogonią Siedlce, kiedy zwycięstwa były na wyciągnięcie ręki.

„Kompleksowość wpływa na regularne punktowanie”

Niemniej jednak trener Tomczyk stworzył w Bytomiu potwora, który w drodze po upragnione baraże nie oszczędzał nikogo – tylko jedna porażka w piętnastu spotkaniach na wiosnę. Zmieniło się wszystko. Polonia, która przed startem rundy miała trzecią najgorszą ofensywę w lidze, skończyła sezon zasadniczy z drugą najlepszą.

Ja w treningach skupiałem się bardzo nad defensywą, co było dzisiaj widać. Ale oczywiście jestem trenerem głównie ofensywnym. Zawsze mówię zawodnikom, że korzeniem tej naszej gry ma być utrzymywanie się przy piłce, dominacja przeciwnika. Jestem też jednak trenerem, który chce mieć wszystkie nogi, zapewniać zawodnikom plan, wypracowane nawyki w każdej fazie gry.

Myślę, że ta kompleksowość wpływa na to, że regularnie punktujemy. Potrafimy zarządzać każdym momentem w meczu. Kładziemy też nacisk na rozwój indywidualny. To kolejny czynnik, który sprawia, że nasza kultura gry i jakość ofensywna wygląda dużo lepiej pod kątem naszego grania w tej rundzie – tłumaczył na pomeczowej konferencji trener Tomczyk.

Poprawa statystyk w ofensywie nie jest tylko wynikiem tego, że fantastyczne wejście do zespołu zaliczył nowy napastnik Kamil Wojtyra, który wiosną wpisywał się na listę strzelców aż dziewięciokrotnie (dziś raz z rezerwami Lecha). Bramki dla Polonii strzelali bowiem wszyscy – w tym roku łącznie dwunastu piłkarzy.

To tylko pokazuje, jak ta drużyna jest mocna. Każdy stanowi tutaj bardzo dużą jakość indywidualną, którą później można przenieść na zespołową. Patryk Romanowski dla iGola po meczu z Lechem II Poznań

Każdy wie, gdzie ma być, jak wchodzić w pole karne. I dzięki temu mamy te bramki – dodał Lucjan Zieliński.

Polonia Bytom ma lidera w środku pola. As w rękawie na baraże?

Gole w zespole z Bytomia rzeczywiście się rozkładają, ale Polonia ma swojego lidera, który w ostatnich miesiącach przerasta ligę. To Tomasz Gajda – 28-letni pomocnik, który nigdy nie grał na wyższym szczeblu rozgrywkowym niż trzeci. W zakończonym dziś sezonie zasadniczym uzbierał dziewięć bramek i jedenaście asyst. W meczu z rezerwami Lecha otworzył wynik po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego.

To zawodnik bardzo ciekawy pod kątem tego, że jest w stanie dać ci coś w ofensywie, jest w stanie dać ci coś w defensywie, przy stałych fragmentach gry, w przejściach, w obrębie pola karnego. Myślę, że jest zawodnikiem bardzo nastawionym na rozwój. Ogląda każde swoje spotkanie, analizuje. Mamy bardzo dużo takich dyskusji. Razem się ciągniemy do góry. Ja takich piłkarzy bardzo cenię i potrzebuję.

Czy jest takim niepisanym liderem? Myślę, że nawet pisanym. A czy przerasta ligę? Jak często mówimy o zawodnikach w kontekście transferu i zapytań, to trochę go pomijamy. Wspominamy o piłkarzach Chojniczanki, zagranicznych czy innych, a myślę, że Tomek w każdej fazie gry udowadnia, że jest pomocnikiem, o którego warto pytać – mówił trener Tomczyk.

Wiara była od początku?

Jak już zaznaczyliśmy na wstępie, Polonia Bytom zaczynała rundę wiosenną w strefie spadkowej, po kadrowej rewolucji. Czy ktokolwiek, poza dyrektorem Stefankiewiczem, wierzył, że tak się to zakończy?

Tak, od początku wierzyłem. Można powrócić nawet do mojego komentarza po wygranym meczu z Zagłębiem Sosnowiec w trakcie zimowych przygotowań. Powiedziałem wtedy, że wierzę w tę drużynę do końca i będziemy walczyć o 1. ligę – wspominał dziś Romanowski, strzelec gola na 2:0.

Ta wiara rozkręcała się z graniem. Widziałem, jak gramy, jak budujemy, odkąd przejąłem zespół, punktujemy bodajże najlepiej w lidze. Było to widać już pod koniec tamtej rundy, że gramy dobrze, szczególnie z Kotwicą i Grudziądzem. Widziałem, że jest tutaj paliwo. Nie powiem, że myślałem, że awansujemy do baraży czy nie wiadomo co, tylko stawiałem sobie takie realne cele.

Pierwszy, żeby wyjść ze strefy spadkowej. A później wierzyłem coraz bardziej. Trzeba sobie jednak powiedzieć, że bardziej ode mnie w pewnych momentach wierzyli zawodnicy. Wiedzieli, że jest w nich potencjał i patrzyli do góry. To jest siła tego zespołu – zapewniał Łukasz Tomczyk.

W podobnym tonie wypowiadał się Lucjan Zieliński. – Raczej nikt nie uważał, że będziemy w barażach. Sezon się rozkręcał, my się rozkręcaliśmy, wygrywaliśmy te mecze i widzieliśmy, że każdy w tej lidze jest w naszym zasięgu. Nawet jak remisowaliśmy czy przegrywaliśmy, czuliśmy się mocni.

Z połową sezonu wyrobiła się w nas ta wiara i taka pewność siebie, że jesteśmy w stanie wejść do tych baraży. Udało się to na ostatnią chwilę. Ale mamy nadzieję, że te mecze barażowe potoczą się tak jak cała runda wiosenna w naszym wykonaniu.

Polonia Bytom zagra w barażach z Kaliszem. „Jesteśmy faworytem”

Już w środę Polonia rozegra pierwszy z być może dwóch najważniejszych meczów w tej kampanii. Półfinał baraży i wyjazd do Kalisza. W sezonie zasadniczym zespoły te dwukrotnie dzieliły się punktami.

Na pewno jedziemy powalczyć o to, żeby zagrać w finale baraży. Ale to też jest przeciwnik, też trenuje, też jest wysoko w tabeli. Dzisiaj wygrał z dobrze zorganizowaną Skrą. W piłce nic nie jest zero-jedynkowe. Takie jest jednak nasze DNA, że chcemy dominować i iść do przodu. Tak jak powiedziałem, jesteśmy faworytem tego spotkania i będziemy walczyć o zwycięstwo – zapewniał na konferencji trener Tomczyk.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze