Hit 27. kolejki Serie A zakończył się remisem 1:1. Mecz był wyrównany i każda ze stron mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Jednakże obie ekipy kilkukrotnie zmarnowały swoje sytuacje i remis jest wynikiem sprawiedliwym. Dla Napoli bramkę zdobył Gokhan Inler, a dla Juventusu Giorgio Chiellini.
W Neapolu oczy wszystkich sympatyków włoskiego futbolu spoglądały na pojedynek Napoli z Juventusem Turyn. Obie ekipy mają ten sam cel, czyli zdobycie scudetto, dlatego zwycięstwo mogło przybliżyć do zrealizowania marzeń. Gospodarze przechodzili lekkie zawahanie formy, dlatego pragnęli wygrać, by zrehabilitować się za słabsze wyniki w ostatnim czasie. Jednakże podopieczni Antonio Conte nie zamierzali łatwo oddać inicjatywy.
Napoli szalenie rzuciło się na swojego przeciwnika. Już w pierwszych sekundach tego meczu Goran Pandev zagrał w pole karne do Marka Hamsika, a ten z kilku metrów przestrzelił. Gospodarze wychodzili wysokim pressingiem, aby zmusić rywala do błędu. W 7. minucie Giovinco z niewielkiej odległości oddał strzał, który wypiąstkował Morgan De Sanctis. Głową dobijał Mirko Vucinić, lecz bramkarz Napoli złapał piłkę w swoje ręce. Trzy minuty później goście objęli prowadzenie. Andrea Pirlo kapitalnie zagrał futbolówkę w „szesnastkę” do Giorgio Chielliniego, który precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy. Zawodnicy Juventusu chwilę potem mogli wyrównać. Arturo Vidał doskonale dośrodkowywał piłkę w pole karne, gdzie dobrze ustawiony był Mirko Vucinić, ale Czarnogórzec skierował futbolówkę minimalnie obok bliższego słupka bramki.
Podopieczni Waltera Mazzarriego za wszelką cenę próbowali powrócić do równorzędnej walki. Starali się niezmiernie, natomiast zawodnicy „Starej Damy” tworzyli monolit trudny do przejścia. Piłkarze obu drużyn nie odpuszczali, co powodowało bardzo ciekawy rozwój zdarzeń na boisku w Neapolu. Podczas tych zawodów mogła się podobać postawa Marka Hamsika, który nie bał się ryzyka i kilkukrotnie zdecydował się na strzał, ale nie mógł znaleźć sposobu, by pokonać Gianluigiego Buffona. W 43. minucie gospodarze wyrównali. Gokhan Inler pokusił się o uderzenie z dalszej odległości. Futbolówka po strzale Szwajcara otarła się jeszcze o głowę Bonucciego i wpadła do bramki. Piłkarze Napoli starali się strzelić drugiego gola, ale tej rzeczy nie udało się dokonać i rezultat nie uległ zmianie. W pierwszej połowie oba zespoły zdobyły po jednej bramce.
W drugiej części gry obie ekipy nie chciały popełnić błędu, gdyż mogłoby to utrudnić w nawiązaniu równorzędnej walki. Świetnie w pole karne zagrywał Sebastian Giovinco, ale Mirko Vucinić minął się z futbolówką i cała akcja spaliła na panewce. Gospodarze starali się grać bardzo konsekwentnie w obronie, aby rywale nie stwarzali szalonych kontrataków. W 55. minucie Andrea Pirlo uderzał bezpośrednio na bramkę z rzutu wolnego, ale piłka po strzale Włocha minęła bramkę Napoli. Podopieczni Waltera Mazzarriego nie bali się wchodzić ostrymi wślizgami, pokazując, że nie zamierzają odpuszczać. W 58. minucie Marek Hamsik przejął piłkę blisko „szesnastki”, a później pokusił się o uderzenie z dalszej odległości, lecz Gianluigi Buffon wyciągnął się jak struna, broniąc strzał Słowaka. Gospodarze atakowali z pełnym impetem i animuszem na bramkę Juventusu Turyn.
Christian Maggio uderzył z kilku metrów, ale Buffon z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Bramkarz Juventusu był w wybornej formie, niejednokrotnie popisując się interwencjami klasy światowej. Napoli nie poddawało się. Marek Hamsik uderzył na bramkę gości, ale golkiper „Starej Damy” zażegnał niebezpieczeństwo i wybronił strzał pomocnika gospodarzy. Jednakże nie był to koniec akcji, bo z kilku metrów dobijał Blerim Dzemaili, lecz z bliskiej odległości spudłował i zmarnował dogodną okazję swojego zespołu. Obie drużyny za wszelką cenę próbowały zdobyć gola, który przybliżyłby do zwycięstwa w tym meczu. W 84. minucie Inler kapitanie uderzył z dystansu, ale bramkarz Juventusu sparował piłkę nad poprzeczkę. Arbiter często sięgał po żółty kartonik, bo gracze wyraźnie przekraczali przepisy. Piłkarze próbowali zmienić rezultat spotkania, ale to się nie udało i mecz zakończył się remisem 1:1.
Piłkarze obu drużyn starali się niezmiernie, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ponieważ jednak wzajemnie stawiały sobie opór, o decydującego gola było bardzo trudno. Mecz był wyrównany i zawodnikom nie można odmówić walki i pełnego zaangażowania.