Podsumowanie 11. kolejki Premiership


Jedenasta seria spotkań na Wyspach była niezwykle ciekawa. Na boiskach Premiership padło 29 bramek, a sędziowie pokazali zawodnikom aż dziewięć czerwonych kartek. Najwyższa pora na podsumowanie kolejnego ligowego weekendu w Anglii.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz kolejki

Chociaż przed rozpoczęciem jedenastej serii spotkań na hit kolejki w ciemno można było typować derby północnego Londynu, to jednak tam wielkich emocji nie było, a Arsenal gładko uporał się z Tottenhamem (3:0). Na miano starcia weekendu bezsprzecznie zasłużył za to mecz na Stadium of Light, w którym Sunderland zmierzył się z West Hamem.

W sobotnie popołudnie w północno-wschodniej Anglii mieliśmy wszystko: najpierw dwubramkowe prowadzenie gości, potem czerwoną kartkę dla zawodnika gospodarzy Kenwyne’a Jonesa, odrabianie strat przez osłabiony zespół Sunderlandu i w końcu wyrównanie wyniku oraz składów na boisku po czerwonej kartce dla Radoslava Kovaca. Słowem, thriller z happy endem dla gospodarzy i świetne widowisko dla wszystkich, którzy w sobotę śledzili poczynania piłkarzy na Stadium of Light oraz przed ekranami telewizorów.

Pozytywne zaskoczenie

Na miano pozytywnego zaskoczenia w 11. kolejce z pewnością zasłużyli gracze Portsmouth. „The Pompeys” w końcu zaczynają zbierać cenne ligowe punkty, a jeśli będą to robić w takim stylu, w jakim w sobotę pokonali Wigan (4:0), to wkrótce będziemy mogli zobaczyć ekipę Paula Harta w górnej połówce tabeli.

Piłkarz kolejki

Wskazanie gracza kolejki po tym weekendzie nie było specjalnie trudnym zadaniem. Trzy gole w meczu z Wigan i świetna gra przeciwko „The Latics” sprawiła, że tytuł ten trafia w ręce reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej – Aruny Dindane. Filigranowy napastnik w wydatny sposób przyczynił się do zdobycia bardzo cennych dla Portstmouth punktów i pokazał, że nie tylko wzrost, ale też spryt i szybkość są ważne w walce z obrońcami na Wyspach.

Bramka kolejki

Tutaj wybór był równie prosty, jak w przypadku gracza kolejki. W 42. minucie derbów północnego Londynu do bramki Tottenhamu trafił Robin van Persie. Kiedy realizatorzy stacji telewizyjnych pokazywali jeszcze replay akcji Holendra, z drugiej bramki dla „Kanonierów” cieszył się już Cesc Fabregas. Dopiero powtórki pokazały, jak cudowną akcję przeprowadził Hiszpan. Kapitan Arsenalu przejął piłkę na połowie boiska po tym, jak „Spurs” wznowili grę po golu van Persie’go, minął w pełnym biegu czterech rywali i posłał piłkę do siatki obok Heurelho Gomesa, który nie miał żadnych szans na interwencję.

Bramkarz kolejki

Na to miano bezsprzecznie zasłużył golkiper Manchesteru City – Shay Given. Irlandzki bramkarz przez cały mecz z Birmingham pewnie bronił dostępu do własnej bramki, a w decydującym momencie spotkania obronił rzut karny wykonywany przez Jamesa McFaddena, ratując tym samym „The Citizens” przed blamażem na St. Andrews.

Jedenastka kolejki (wg SkySports)

Given (Manchester City) – Ivanovic (Chelsea), Alexander (Burnley), Craddock (Wolverhampton), Warnock (Aston Villa) – Reid (Sunderland), Fabregas (Arsenal), Boateng (Portsmouth) – Dindane (Portsmouth), Van Persie (Arsenal), Drogba (Chelsea)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze