Plizga: Nie miałem czasu się zastanawiać


Wczorajszy mecz naszej reprezentacji na długo zapadnie w pamięci Dawida Plizgi. Pomocnik Zagłębia zdobył bowiem swoją pierwszą bramkę w barwach narodowych.


Udostępnij na Udostępnij na

Premierowe trafienie 25-latka miało miejsce w 15. minucie, kiedy to zdecydował się na uderzenie z dystansu. Sam strzał nie należał do najlepszych, lecz zawodnikowi Zagłębia w dużej mierze pomogło szczęście. Piłka prześlizgnęła się pomiędzy nogami bramkarza, na którym ciąży teraz odpowiedzialność za niekorzystny wynik swojej reprezentacji.

Ilekroć się strzela, trzeba liczyć, że piłka wpadnie do bramki. Uderzenie życia to może nie było, ale nie miałem czasu się zastanawiać. Dzięki temu mam jednak debiutanckiego gola. Tomek Frankowski podczas tych kilku wspólnych treningów w Portugalii powtarzał nam: nieważne, czym i jak uderzacie, oby było w sieci – mówił Plizga.

Dla pomocnika Zagłębia był to dopiero drugi mecz dla „Biało-czerwonych”. Nikt wcześniej, spośród graczy przebywających na zgrupowaniu, nie strzelił gola w reprezentacji. Dlatego zdobyta bramka jest dla Plizgi jeszcze większym powodem do radości.

Każdy gol w reprezentacji cieszy. Nie wspominam o meczu, ale nawet na treningu przyjemnie jest strzelić, gdy masz świadomość, że grasz w kadrze. Czytałem w prasie, że przed meczem z Mołdawią żaden zawodnik, który znalazł się w tej reprezentacji, nie strzelił wcześniej w kadrze bramki. No to tym bardziej się cieszę, że to ja zdobyłem tego gola – zakończył.

Więcej na www.bialoczerwoni.com.pl
 

Komentarze
~Marcin77 (gość) - 14 lat temu

Brawa należą się na pewno za próbę oddania
strzału,ale bramka która z tego strzału wpadła,to
mega wieeelki błąd bramkarza,a nie majstersztyk
strzelca;)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze