O dwa lata przedłużył swój kontrakt z Bordeaux reprezentant Czech, Jaroslav Plasil. Nowa umowa obowiązywać ma do 2015 roku. Duże znaczenie w podjęciu tej decyzji było sprowadzenie do klubu nowego szkoleniowca.
Jaroslav Plasil był jedną z jaśniejszych postaci bardzo słabego sezonu w wykonaniu Girondins Bordeaux. Wydawało się, że 29-latek skuszony chęcią sięgania po trofea przejdzie do innego francuskiego klubu, a wśród zainteresowanych byli i Lille, i Lyon. Czecha przekonała jednak nowa jakość, jaką wprowadził do zespołu były szkoleniowiec Sochaux, Francis Gillot.
– To zupełnie nowy projekt – przyznał piłkarz. – Jest zupełnie nowy sztab techniczny i nowi piłkarze. Miałem wybór i zdecydowałem się zostać. Przedłużyłem kontrakt o dwa lata i cieszę się, że mogę dać z siebie wszystko dla klubu – dodał Plasil.
Rzeczywiście, w Bordeaux wiąże się wielkie nadzieje z przyjściem nowego szkoleniowca, który miałby nadać nowego ducha drużynie, odradzając ją do świetności. Gillot przyszedł do „Żyrondystów” wraz z końcem sezonu 2010/2011 po tym, jak sięgnął po jeden z ważniejszych sukcesów w swojej karierze, wprowadzając „Les Lionceaux” do europejskich pucharów z piątego miejsca w lidze. Oświadczył wtedy, że osiągnął tam najwięcej, jak mógł i teraz chce spróbować swoich sił w innym miejscu. Drużyny prowadzone przez niego znane są z ofensywnego stylu gry.