Po niezbyt udanym ostatnim sezonie Podbeskidzie popadło w liczne problemy. Głównie za sprawą nieudolnych rządów klub wpadł w spiralę długów i ciągłego szybowania w dół. Wiele rzeczy w klubie się po prostu nie zgadzało, co doprowadziło do spadku na poziom II ligi. W rozwiązaniu problemów finansowych i sportowych ma pomóc nowy prezes klubu – Krzysztof Sałajczyk.
Podbeskidzie od kilku lat balansuje na skraju załamania zarówno finansowego, jak i sportowego. Gdy pierwszy raz pisaliśmy o blamażu w Bielsku-Białej, w klubie panował totalny chaos. Nie wypłacano pensji piłkarzom i pracownikom. Jednakże od tego czasu w Podbeskidziu zmieniło się dużo. Krzysztof Sałajczyk od momentu zostania prezesem „Górali” wprowadził wiele poprawek, by usprawnić funkcjonowanie klubu. Najważniejszym aspektem pracy nowego prezesa było wypłacanie należytego wynagrodzenia zawodnikom i personelowi. Należy pamiętać, iż wciąż jest dużo do naprawienia i poprawienia, jednak aktualnie w klubie od niepamiętnych czasów zrobiło się względnie spokojnie.
Filip Tomana, iGol: Jak wyglądała sytuacja infrastrukturalna w klubie po objęciu przez Pana funkcji sternika?
Krzysztof Sałajczyk, prezes zarządu Podbeskidzia Bielsko-Biała: Po objęciu funkcji prezesa klub znajdował się w trudnej sytuacji zarówno pod względem operacyjnym, jak i organizacyjnym. Struktury wewnętrzne wymagały gruntownej reorganizacji, a dodatkowym wyzwaniem było to, że czterech pracowników złożyło wypowiedzenia, co osłabiło funkcjonowanie kluczowych obszarów działalności.
Dziś mogę powiedzieć, że udało nam się skutecznie uzupełnić większość wakatów i wprowadzić nową, bardziej efektywną strukturę organizacyjną. Klub składa się teraz z trzech głównych działów: komercyjnego, który obejmuje sprzedaż, marketing i media; sportowego, odpowiadającego za pierwszą drużynę, Akademię i skauting; oraz finansowego, który został zbudowany od podstaw i pełni kluczową rolę w monitorowaniu budżetu oraz optymalizacji kosztów. Te zmiany pozwoliły na poprawę efektywności operacyjnej oraz wzmocnienie fundamentów klubu na przyszłość.
Finanse w klubie – jak to wygląda? Czy klub ma w przyszłości chęć poszukania i pozyskania nowych sponsorów?
Od momentu objęcia funkcji prezesa moim priorytetem było ustabilizowanie sytuacji finansowej klubu. W tym celu wielokrotnie prowadziłem rozmowy z właścicielami na temat kluczowych priorytetów finansowych oraz programu naprawczego, który stopniowo udaje się wdrażać.
Jednym z istotnych kroków było rozłożenie krótkoterminowych zobowiązań na dłuższy okres spłaty w formie ratalnej, co pozwoliło na lepsze zbilansowanie budżetu i uniknięcie nadmiernych obciążeń finansowych. Dodatkowo wprowadziłem szereg zmian optymalizacyjnych, które przynoszą realne oszczędności, a nowo powstały dział finansowy pracuje nad wdrażaniem kolejnych usprawnień. Dzięki tym działaniom sytuacja klubu powoli się stabilizuje, a znaczna część zobowiązań została już uregulowana.
Jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych sponsorów, jest to jeden z kluczowych kierunków naszego rozwoju. W tym celu planujemy zatrudnienie dedykowanego specjalisty ds. sprzedaży, który skoncentruje się na budowaniu relacji z partnerami biznesowymi i pozyskiwaniu nowych źródeł finansowania. W najbliższym czasie przedstawimy także strategię współpracy z biznesem, która – mam nadzieję – przyczyni się do znaczącego wzrostu przychodów, szczególnie ze strony sektora prywatnego. Chcemy, aby TS Podbeskidzie było atrakcyjnym partnerem dla firm i instytucji, które mogą wesprzeć nasz klub w długofalowym rozwoju.
Planujecie jakieś roszady kadrowe, jeśli chodzi o pracowników w klubie?
Obecnie jestem bardzo zadowolony z pracy aktualnych pracowników. W klubie funkcjonuje zespół kompetentnych i zaangażowanych osób, które swoją pracą przyczyniają się do rozwoju organizacji.
Jeśli chodzi o przyszłe zmiany kadrowe, priorytetem na ten moment jest zatrudnienie specjalisty ds. sponsoringu. Będzie miał za zadanie wzmocnić dział komercyjny i pomoże w pozyskiwaniu nowych partnerów biznesowych. W dłuższej perspektywie planuję również stworzenie stanowiska dyrektora marketingu. Będzie on odpowiedzialny za rozwój strategii promocyjnej klubu. Planuję również rozbudowę działu sportowego, co pozwoli nam jeszcze skuteczniej zarządzać zarówno pierwszą drużyną, jak i Akademią. Te zmiany mają na celu dalszą profesjonalizację klubu i zwiększenie jego konkurencyjności.
Jakie są plany dotyczące funkcjonowania klubu na przestrzeni najbliższych lat?
Plany rozwoju klubu na najbliższe lata opierają się na trzech kluczowych filarach: sportowym, biznesowym i społecznym. Każdy z tych obszarów odgrywa strategiczną rolę w przyszłości TS Podbeskidzie i będzie systematycznie rozwijany, aby podnieść standardy organizacyjne, poprawić wyniki sportowe oraz wzmocnić markę klubu.
Co, według Pana, wymaga natychmiastowej zmiany w organizacji czy też w innej dziedzinie funkcjonowania klubu?
Od początku mojej pracy w klubie priorytetem było ustabilizowanie sytuacji finansowej, reorganizacja struktur organizacyjnych oraz stworzenie nowego działu sportowego. Część kluczowych zmian została już wdrożona – m.in. restrukturyzacja budżetu, stworzenie nowego działu finansowego, wzmocnienie pionu komercyjnego oraz reformy w Akademii, w tym zatrudnienie nowego dyrektora i integracja drugiej drużyny z Akademią.
Przed nami kolejne kroki, które będziemy sukcesywnie realizować, m.in. pozyskanie nowych sponsorów, dalszy rozwój działu sportowego oraz wzmocnienie relacji z kibicami i lokalnym biznesem. Wszystkie te działania mają na celu zapewnienie TS Podbeskidzie stabilnej przyszłości oraz długofalowego rozwoju.
Ostatnio klub poinformował o przedłużeniu współpracy z Piotrem Figurą i jego firmą Piotr Plast. Jak przebiegały negocjacje?
Negocjacje w sprawie przedłużenia umowy prowadził dyrektor ds. komercyjnych Wojciech Tylka. Proces przebiegł sprawnie, a osiągnięte porozumienie pozwoliło na przedłużenie umowy na korzystnych dla klubu warunkach finansowych.
Miło nam ogłosić, że firma 𝗦𝘂𝗿𝗼𝘄𝗰𝗲 𝗪𝘁𝗼́𝗿𝗻𝗲 𝗣𝗶𝗼𝘁𝗿 𝗣𝗹𝗮𝘀𝘁 pozostaje na dłużej Sponsorem Głównym Podbeskidzia! Dziękujemy serdecznie za zaufanie oraz wsparcie ❤️🤍💙
Szczegóły 🔗👉 https://t.co/GKRQm7M49d pic.twitter.com/E3ZTYTjYBZ
— TS Podbeskidzie S.A. (@TSP_SA) February 12, 2025
Na jakiej zasadzie będzie funkcjonowała współpraca na linii klub – Piotr Plast?
Piotr Plast jest sponsorem klubu, co oznacza, że współpraca opiera się na wykupionym pakiecie świadczeń sponsoringowych. W ramach umowy sponsor ma zagwarantowaną widoczność swojej marki w działaniach marketingowych klubu, a także dostęp do loży na stadionie podczas meczów. Jest to dla nas partner biznesowy, a współpraca z nim stanowi ważny element stabilizacji finansowej klubu. Liczymy, że wspólne działania przyniosą korzyści obu stronom i będą rozwijane w kolejnych sezonach.
Skoro aspekty infrastrukturalne klubu mamy omówione, przejdźmy do aspektów sportowych. Na początku chciałbym zapytać o sekcję AMP Futbolu, czym było podyktowane rozwiązanie współpracy z Kuloodpornymi?
W tej kwestii zostało już powiedziane naprawdę wiele. Jak wcześniej wspominałem, sytuacja finansowa klubu uniemożliwiała zapewnienie sekcji AMP Futbolu odpowiednich warunków do dalszego rozwoju. Utrzymanie tej sekcji w obecnej sytuacji generowałoby dodatkowe zobowiązania finansowe, które miałyby negatywny wpływ na stabilność budżetu.
Decyzja o zakończeniu finansowania została podjęta wyłącznie ze względów ekonomicznych – nie było to łatwe, ale w kontekście długoterminowej stabilizacji finansowej klubu było to jedyne rozsądne rozwiązanie. Zależało mi jednak na tym, aby drużyna mogła kontynuować swoją działalność. W związku z tym odbyłem spotkanie z Prezesem Januszem Szymurą, aby przeanalizować możliwość przekazania sekcji do Rekordu.
Bardzo chciałem, aby zespół mógł dalej funkcjonować w swoim dotychczasowym składzie i pozostał w Bielsku-Białej. Z całego serca trzymam kciuki za sukcesy sportowe i organizacyjne sekcji. Będę im kibicować i życzę zarówno drużynie, jak i wszystkim zawodnikom, wszystkiego najlepszego!
Myśli Pan, że niezadowolenie kibiców wynikało z nieobycia w temacie czy może z czegoś innego?
Rozumiem rozgoryczenie wielu kibiców – proszę mi wierzyć, że podjęcie tej decyzji było dla mnie osobiście bardzo trudne. Przed jej ogłoszeniem przeanalizowałem wszystkie dostępne opcje oraz prowadziłem rozmowy ze sponsorami, szukając najlepszego możliwego rozwiązania.
Zostałem powołany na stanowisko w celu ustabilizowania sytuacji finansowo-organizacyjnej klubu. Wiąże się to również z koniecznością podejmowania niełatwych i nie zawsze popularnych decyzji. W tej kwestii, zarówno dla Podbeskidzia, jak i dla rozwoju samej sekcji Kuloodpornych, była to najbardziej racjonalna decyzja, uwzględniająca zarówno aspekty ekonomiczne, jak i przyszłościowe możliwości rozwoju tej drużyny.
Szanuję emocje kibiców i ich przywiązanie do sekcji, jednak moje działania muszą przede wszystkim gwarantować stabilność i rozwój całego klubu w dłuższej perspektywie.
W wyniku czterostronnego spotkania na linii Urząd Miasta, TS Podbeskidzie, BTS Rekord i Kuloodporni podjęto decyzję, że sekcja amp futbolu pozostanie w Bielsku-Białej, pod szyldem Rekordu ℹ️
🔗👉 https://t.co/3AFHnA6WiI pic.twitter.com/3PjGDjkOUi
— TS Podbeskidzie S.A. (@TSP_SA) February 14, 2025
Jak opisałby Pan cele klubu na tę rundę?
Jeśli chodzi o pierwszą drużynę, naszym nadrzędnym celem jest osiągnięcie jak najlepszych rezultatów sportowych. Nie ukrywam, że miejsce, które zajmujemy po rundzie jesiennej, jest dla mnie dużym rozczarowaniem, jednak wierzę, że wykonana praca przyniesie oczekiwane efekty. Zespół solidnie przepracował okres przygotowawczy i został wzmocniony dwoma doświadczonymi zawodnikami, co powinno przełożyć się na poprawę wyników. Jestem przekonany, że drużyna będzie rozwijać się w odpowiednim kierunku i udowodni swoją wartość na boisku.
Warto również pamiętać, że Podbeskidzie to nie tylko pierwszy zespół – mamy także drugą i trzecią drużynę oraz Akademię, które odgrywają kluczową rolę w rozwoju klubu. Po moim przyjściu jedną z pierwszych decyzji były zmiany organizacyjne w pionie młodzieżowym. Nowym dyrektorem Akademii został Dariusz Kołodziej. Natomiast druga drużyna została włączona w struktury Akademii i połączona z trzecią drużyną, co ma na celu lepsze zarządzanie procesem szkoleniowym i rozwój młodych zawodników.
Głównym zadaniem drugiej drużyny jest przygotowywanie młodzieży do gry w pierwszym zespole, jednak nie ukrywam, że liczę na to, iż po dokonanych zmianach zespół utrzyma swoje miejsce w IV lidze. To ważny krok w kontekście budowania silnego zaplecza sportowego dla Podbeskidzia.
Chciałby Pan, by klub zaczął jeszcze bardziej stawiać na rozwojową młodzież?
Okres przygotowawczy wyraźnie pokazał, że trener nie boi się stawiać na klubowych wychowanków. Natomiast sama młodzież zaczyna odgrywać coraz większą rolę w pierwszym zespole. Kadra została przebudowana – mimo że do drużyny dołączyło dwóch nowych zawodników, to równocześnie klub zakończył współpracę z pięcioma piłkarzami, a jeden odszedł w ramach transferu definitywnego.
Nie ukrywam, że priorytetem przy tych zmianach było uzupełnienie składu utalentowanymi wychowankami Akademii, którzy swoją postawą zasłużyli na szansę w pierwszej drużynie. Wierzę, że ten kierunek jest właściwy – rozwijanie młodych piłkarzy w strukturach klubu to fundament naszej długoterminowej strategii. Chcemy, aby najzdolniejsi zawodnicy stopniowo wchodzili do zespołu seniorskiego, zdobywali doświadczenie i w przyszłości stanowili o sile Podbeskidzia.
Czego spodziewa się Pan po sztabie szkoleniowym, jak i samym trenerze?
Przed sztabem szkoleniowym oraz trenerem stawiamy jasno określone i ambitne cele, których realizacja ma kluczowe znaczenie zarówno dla wyników sportowych, jak i długofalowego rozwoju drużyny. Najważniejszym priorytetem jest osiągnięcie jak najlepszych rezultatów w rundzie wiosennej, co pozwoli nam na stabilizację pozycji w lidze i realizację strategicznych założeń klubu.
Oczekuję, że zespół pokaże determinację, konsekwencję w grze oraz widoczny progres w organizacji taktycznej. Istotne będzie także odpowiednie zarządzanie kadrą oraz umiejętne wprowadzanie młodych wychowanków Akademii do zespołu seniorskiego.
Zespół solidnie przepracował okres przygotowawczy, a dokonane wzmocnienia oraz konsekwentnie budowana struktura dają solidne podstawy do osiągania lepszych wyników. Wierzę, że drużyna jest gotowa na wyzwania rundy wiosennej i udowodni swoją wartość na boisku.
Po odejściu Lionela Abate w zespole pozostała dziura. Zamierzacie ją załatać?
Cały czas analizujemy rynek i monitorujemy dostępnych zawodników. Jeśli pojawi się gracz, który będzie pasował do naszej koncepcji gry, rozważymy jeszcze jeden transfer.
Preferuję zawodnika uniwersalnego, który mógłby występować na dwóch pozycjach, co dałoby sztabowi szkoleniowemu większe możliwości rotacji i elastyczności taktycznej. Oczywiście kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji transferowych są również aspekty finansowe. Każdy ruch musi być dopasowany do naszych możliwości budżetowych oraz długoterminowej strategii klubu.
W ostatnich latach narósł trend, by po nieudanym sezonie wymieniać całkowicie kadrę. Rozważa Pan takie rozwiązanie?
Nie przewidujemy rewolucji kadrowej – trzon zespołu pozostanie niezmienny, a ewentualne zmiany będą miały charakter delikatnych korekt. Oczywiście wiele zależy od przebiegu rundy wiosennej. Jednakże na ten moment nie planujemy więcej niż dwóch, trzech zmian w kadrze pierwszego zespołu po zakończeniu sezonu. Naszym celem jest stabilizacja składu, aby uniknąć sytuacji z poprzednich lat i zapewnić drużynie ciągłość w budowaniu zespołu.

Zakładam, że z trenerem będzie podobnie.
Strategia rozwoju klubu opiera się na stabilizacji, dlatego na ten moment nie przewidujemy zmian na stanowisku trenera. Wierzymy w nasz sztab szkoleniowy oraz w to, że drużyna będzie się rozwijać zgodnie z wyznaczonymi celami. Kluczowe jest konsekwentne budowanie zespołu i realizowanie długofalowej wizji, a nie impulsywne decyzje.
Ma Pan w planie podjąć ścisłą współpracę z Januszem Szymurą, by sytuacja z pierwszych historycznych derbów miasta się nie powtórzyła?
Tak, odbyłem już kilka spotkań z prezesem Rekordu, panem Januszem Szymurą, podczas których omówiliśmy wiele kluczowych kwestii dotyczących przyszłej współpracy. Mamy wspólny cel – działać w sposób profesjonalny i odpowiedzialny, aby podobne sytuacje nigdy więcej się nie powtórzyły.
Planujemy ściśle współpracować w wielu aspektach, zarówno organizacyjnych, jak i sportowych. Wierzę, że dobra komunikacja między klubami oraz odpowiednie działania prewencyjne pozwolą nam uniknąć podobnych incydentów w przyszłości, a kolejne derby Bielska-Białej będą prawdziwym piłkarskim świętem, zarówno na boisku, jak i na trybunach.