Zespół Piasta Gliwice po porażce w 30. kolejce Ekstraklasy z Cracovią spadł z ligi. Kapitan Piasta, Jarosław Kaszowski, zapowiada jednak, że w przyszłym sezonie będą walczyć o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Piast Gliwice zajął ostatnie miejsce w tabeli ligowej. Do utrzymania zabrakło zaledwie jednego punktu. O spadku podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka zadecydowała ostatnia kolejka. Zwycięstwo z Cracovią dawało gliwiczanom utrzymanie, jednak zespół z Krakowa okazał się lepszy.
– Nie spodziewaliśmy się, że tak zakończy się nasz byt w Ekstraklasie. Możemy tylko powiedzieć kibicom wielkie dziękuję, że tak nas dopingowali, zarówno przez cały sezon, jak w tym ostatnim meczu. – powiedział kapitan zespołu Piasta, Jarosław Kaszowski. – Dostaliśmy ogromnego gonga, ale trzeba teraz zrobić wszystko, aby odbudować to, co straciliśmy. Nie po to ten klub przecież był budowany przez tyle lat, aby teraz to wszystko zaprzepaścić. Czekają nas bezsenne noce, ale trzeba podnieść głowy i wyciągnąć wnioski. Inne kluby też spadały i wracały do Ekstraklasy – dodał zawodnik.
Podobnie występy Piasta w kończącym się sezonie podsumował drugi kapitan zespołu z Gliwic, Paweł Gamla. – Cała drużyna przyłącza się do tego, co Jarek powiedział. Dziękuję kibicom za to, że byli z nami do końca. Na pewno drużynie i kibicom nie sprzyjało to, że część rundy trzeba było rozgrywać w Wodzisławiu, a część w Gliwicach. Oczywiście nie jest to tłumaczenie. Trzeba zrobić wszystko, aby to odwrócić i zagrać w Ekstraklasie na nowym stadionie – stwierdził obrońca.